Sandrine Holt
Prefekt Slytherinu
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hawaje
|
Wysłany: Śro 20:53, 18 Lis 2009 Temat postu: Sandrine Holt |
|
|
Sandrine jest nachmurzona, nieuprzejma oraz nietowarzyska . Panna Holt budziła paniczny strach wśród uczniów zanim jeszcze pojawiła się w Hogwarcie. Istotny wpływ na to miała rodzina, z której miała nieszczęście pochodzić .Jej widmo wisiało nad magicznym światem jak groźne fatum. Wbrew temu, co można by sądzić, nie była to wcale rodzina czarnoksiężników. Przeciwnie, “czarne owce”, które się w niej kiedykolwiek pojawiły, Sandrine była w stanie policzyć na palcach rąk . Sandrinowie byli dość liberalnie nastawieni, jeżeli chodzi o dobieranie życiowych partnerów. Jednym słowem do przodków Sandrine należały zarówno olbrzymy, jak gobliny, elfy, wile, banshee, strzygi, wampiry , wilkołaki... Właściwie wszystkie możliwe humanoidalne stworzenia. Ponad to większość Sandrinów należała do grona wybitnych czarodziejów, badaczy i eksperymentatorów.
Trudno się dziwić, że mająca w sobie tak dziwaczną mieszankę krwi Sandrine budziła niepokój. Jednak dziewczyna, sama w sobie, wyglądała zupełnie normalnie. Nie była może zbyt ładna - szpecił ją drwiący wyraz twarzy, zimne spojrzenie zielonkawych oczu, dziwnie chłodne i złe, jak na tak młodą osóbkę, i zadarty nos. Jej brązowe włosy były zawsze nieco wzburzone i układały się tak, jak chciały. Stanowiło to powód ciągłych kpin ze strony innych dziewczyn, bo nietrudno się domyślić, że początkowy strach braci uczniowskiej prędko ustąpił miejsca złośliwościom i śmiechom.
Post został pochwalony 0 razy
|
|