www.hogwartdlanajlepszych.fora.pl

Liliane Pheonix

Witam, jestem Liliane Pheonix (dla przyjaciół Lili), mam 17 lat, 175 cm wzroztu i pochodzę z New Yersey. Jestem czarodziejką czystej krwi, lecz nie rozumiem obsesji na punkcie jej czystości. Czy to naprawdę ma aż tak wielkie znaczenie? Wygląd zewnętrzny widzicie na obrazku. Jestem dość beztroska, wrażliwa i miła, ale nieśmiała i cicha wobec obcych. Nieobliczalne decyzje często przysparzają mi sporo kłopotów... Nie cierpię się uczyć (choć jestem inteligenta i rozważna) i dziwie się osobom które to lubią. Nie kwapię się do pracy. Generalnie nie lubię wszelkiego rodzaju wysiłku nadprogramowego (chyba, że to Quidditch... To już inna bajka) Moja różdżka wykonana jest z hebanu, ma dziesięć cali, a jej wnętrze to pióro feniksa. Kocham moją rodzinę i mam pewną obsesje na punkcie obrony moich bliskich (gdy ktoś ich obraża potrafię być bardzo, BARDZO nie miła) Dla osób które zdobyły moje zaufanie (a takich jest mało) dość ekscentryczna i hm... dzika? Nie, lepiej ujmijmy to w "radosna-podpadająca-pod-lekką-nadpobudliwość" Niegdyś uczennica Beauxbatons, ze szkoły wydalona przez niezarejestrowaną (teraz już tak) umiejętność animagiczną (zmieniam się w wilczyce) [tak nawiasem mówiąc, to doskonalenie umiejętności animaga było jedyną ciężką do wykonania rzeczą, którą sama chciałam...] Jak to mówią? Kobieta zmienną jest. W moim wypadku nawet bardzo. Czasami zamiast radosnej, miłej i cichej osoby odzywa się agresywna i opryskliwa dziewczyna. Rodzina była przydzielana różnie. Matka była Gryfonką, a ojciec Ślizgonem (przeciwieństwa się przyciągają) Mam też rok młodszego brata w Gryffindorze.

Jak widzicie po ilości zmieniania posta jestem też dość roztrzepana >.<

Malwa

GRYFFINDOR

Liliane Pheonix

Dziękuję! - powiedziała świeżo upieczona Gryfonka, po czym pobiegła do PW z wielkim uśmiechem na twarzy.