www.hogwartdlanajlepszych.fora.pl

Siergiej Iwanov

Siergiej puścił Leto i obrucił się w stronę Dmitriewa.- Uważasz, że on nic nie zawinił? Że jest bezkarny? Spójrz tylko na niego.- powiedział wskazując na Jareda.- Najpierw ćpa, a potem obcałowywuje panienki na boku. Co z tego, że go uwiodła? Ważne jest to, że on jej uległ. Ciekawe czy gdyby pomyślał, choć przez chwilę o Nataszy, to czy zrobiłby coś takiego. I co z tego, że to jej wina skoro Natasza i tak niedługo będzie o tym wiedziała, chociażby od tej suki.- chłopak wskazał ręką na Maribel.- Będzie wiedziała i napewno nie będzie z tego zadowolona.

Maribel Vea

- O nie, nie powiem jej. Wolę, żeby najpierw urosły jej rogi wielkości Ameryki - zaśmiała się - A zresztą to moja przyjaciółka. Nie mogłabym jej tego powiedzieć. A jeśli ktoś z was jej powie, to najzwyczajniej w świecie się tego wyprę - podniosła drwiąco brew do góry - a teraz wybaczcie, ale ja się już zmywam.
Powiedziała i wyszła z lasu.

Siergiej Iwanov

Siergiej spojrzał najpierw na puchonkę, następnie na Leto.-Przyjaciółka. Przyjaciółka, która uwodzi chłopaka. Ha, jestem w jakimś domu wariatów. Idę się napić.

Sandrine Holt

Sandrine zjawiła się w lesie. Zauważyła kilka osób, w tym ledwo trzymającego się na nogach Leto.
Podeszła do nich i zaczęła krzyczeć:
- Co to za zbiegowisko! Wynocha!
Następnie podeszła do Krukona, złapała go za ramię, tak aby mógł się o nią oprzeć i poszli w stronę zamku.