Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Śro 22:50, 03 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Wzięła drugiego papierosa i odpaliła do od swojego. Podała go dziewczynie.
- Melkor to kot Joan. - powiedziała beztrosko. - Taki duży, czarny, można go pomylić z panterą. Trochę się nie lubimy...
Lekko zaśmiała się na myśl o swojej odwiecznej 'kłótni' z kotem siostry.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ashton Glentworth
Krukonka
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Canterbury
|
Wysłany: Śro 22:52, 03 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ash wracała przez las z Hogsmeade, kiedy usłyszała głosy. Poszła ich śladem i natknęła się na grupkę dziewczyn na małej polance.
- No proszę, proszę. - powiedziała, podchodząc do nich. - Klony Wingfield i... Myszka Miki, jak mniemam. Nie za późno na spacerek trochę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Koko Malacana
Ślizgonka
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:55, 03 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
-He.Czy...czy to tam ten?-zapytała wskazując czarnego kota który dochodził do nogi joan-Jeśli tak...jest śliczny.-Powiedziała wdychając dym z papierosa i wydychając go nosem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Śro 22:56, 03 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Na sam dźwięk głosu dziewczyny się uśmiechnęła. Było w nim coś przyjemnego.
- Hej, Ash. - zgasiła wypalonego papierosa na kamieniu. - Każda pora jest dobra na spacer, zawsze tak mówię.
Wskazała ręką na Koko.
- Pani Myszka Miki na imię ma Koko. Jest nowa. - ponownie uśmiechnęła się do dziewczyny. - A ty, jeśli mogę oczywiście zapytać, co robisz o tak NIEBOŻEJ porze poza zamkiem?
Spojrzała na kota, który faktycznie właśnie podszedł do Joan. Jej siostra automatycznie zaczęła się do niego przytulać.
- Tak, tak, to Melkor.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lynn Wingfield dnia Śro 22:57, 03 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ashton Glentworth
Krukonka
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Canterbury
|
Wysłany: Śro 23:01, 03 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Jak to pięknie ujęłaś, każda pora jest dobra na spacer. - uśmiechnęła się do tej z bliźniaczek, którą podejrzewała o bycie Lynn. - No i miło spotkać kogoś podczas tego spaceru.
Przysiadła na innym kamieniu, naprzeciw dziewczyn i wyjęła z torby butelkę piwa.
- Chcecie? - powiedziała, otwierając ją gołą ręką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Koko Malacana
Ślizgonka
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:02, 03 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
-Jasne!chcesz papierosa?Mam jeszcze 3 paczki.-Zapytała wyciągając ręke z paczką do ash
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ashton Glentworth
Krukonka
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Canterbury
|
Wysłany: Śro 23:06, 03 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła się do Koko.
- Nie, dzięki, mam swoje. - pomachała paczką Marllboro Gold. Rzuciła dziewczynie butelkę Carlsberga. - Na zdrowie.
Spojrzała na bliźniaczki.
- Co wy takie nachmurzone? Stało się coś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Koko Malacana
Ślizgonka
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:08, 03 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
-Moje ulubione-powiedziała i za jednym wdechem wypiła prawie pół butelki-Ile ich masz?Tzn.Piw ile masz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Śro 23:10, 03 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Uśmiech lekko spełzł jej z twarzy.
- Powiedzmy, że coś się stało... - powiedziała, kierując swe słowa do Ash. - Ale lepiej o tym nie mówić.
Spojrzała z zaciekawieniem na jej torbę.
- Masz tam coś, khem, mocniejszego? - spytała z nadzieją. - Wiesz, nie lubię piwa...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ashton Glentworth
Krukonka
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Canterbury
|
Wysłany: Śro 23:12, 03 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Dość sporo. - rzuciła okiem na zawartość torby. - I specjalnie dla panny Wingfield, coś mocniejszego.
Podała jej butelkę tequili, pamiętając, że dziewczyna ją lubi.
- Jednak będę upierdliwa. Co się działo, kiedy mnie nie było?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Koko Malacana
Ślizgonka
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:13, 03 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ko znów wypiła pół butelki za jednym wdechem.Nic już nie zostało .
-dasz jeszcze jedno?-zapytała wciągając dym papierosa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Śro 23:18, 03 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na Ash wkurzonym wzrokiem, jednak po chwili się poddała.
- Chciałyśmy torturować kogoś w Wielkiej Sali... pamiętasz tą Kanitę? - powiedziała. Napiła się trochę tequili (dzięki xD) i podała butelkę Koko. - Masz, napij się czegoś mocniejszego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ashton Glentworth
Krukonka
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Canterbury
|
Wysłany: Śro 23:21, 03 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Wypluła piwo, które miała w ustach na ziemię.
- Co? - zapytała, dysząc ciężko i patrząc na Lynn, która przybrała niewinną minę. - Wiedziałam, że jesteście dziwne, ale nie pomyślałabym, że aż tak.
Mimo to uśmiechnęła się do niej, wyciągając z torby kolejną butelkę i podając ją Koko.
- Dlaczego ja nie jestem w Slytherinie? - westchnęła z żalem. - W moim domu nikogo nie ma...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Śro 23:27, 03 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Widocznie jesteś zbyt inteligentna i za mało chamska. - posłała jej wredny uśmieszek. - Ale, jak już zdążyliśmy odkryć, większość Krukonów jest spoko. Szkoda, że w pewnym momencie zniknęli...
Spojrzała na nią i lekko się zarumieniła.
- Więc, yyy, Ash... masz może coś w stylu... - ściszyła głos i nieśmiało dodała - ... jakiejś, khem, dziewczyny?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ashton Glentworth
Krukonka
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Canterbury
|
Wysłany: Czw 0:02, 04 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na nią z lekkim rozbawieniem. Z tego, co narazie widziała, zmieszana Lynn podobała jej się najbardziej.
- Nie. - powiedziała po prostu. - Ale nie ukrywam, że widziałam w zamku... conajmniej dwie piękne dziewczyny.
Sugestywnie uniosła brwi, patrząc na obie bliźniaczki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|