Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agnes Fothsperght
Nauczycielka OPCM & Opiekunka Gryfonów
Dołączył: 20 Lis 2009
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LA
|
Wysłany: Sob 21:01, 05 Gru 2009 Temat postu: Na skraju Zakazanego Lasu |
|
|
Agnes szła w ciszy słuchając odgłosów lasu. Nienaturalna cisz która zresztą zawsze panowała zdawała się przenikac prze nią. Po chwili usłyszała ciche kroki. Odwróciła się. Za nią stał/stała...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Sob 21:51, 05 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
... Lynn, pośpiesznie chowająca coś do kieszeni.
- Kur, sory - powiedziała Lynn, pokasłując. - Ej, zaraz... Ty, znaczy, Pani jest nauczycielką?
Lynn zlustrowała Ms. Fothsperght z góry na dół.
- Wygląda Pani dość młodo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Sob 22:37, 05 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Lynnie, siostrzyczko moja kochana - powiedziała Jo słodko, podchodząc do niej - czy byłabyś tak miła i ruszyła swoją... O, dobry wieczór, pani profesor. Siostra, do szkoły, nie chcę nowego przypału.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Joan Wingfield dnia Sob 23:43, 05 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Sob 22:58, 05 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Lynn szybko odwróciła się w stronę, z której dochodził głos.
- Joan. - wycedziła przez zęby. - Słońce moje kochane, mówiłam ci tysiąc razy... nie mów do mnie LYNNIE! W ogóle, co ty tu robisz? Nie powinnaś być w zamku i... - uśmiechnęła się pogardliwie - ... się uczyć lub coś w tym stylu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fumiko Kanesaka
Ślizgonka
Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Sob 23:45, 05 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Fumiko zauważyła dwie nieznajome dziewczyny rozmawiające nieopodal Zakazanego Lasu. Obok nich stała nauczycielka OPCM'u. Cała sytuacja wydała jej się bardzo ciekawa, więc postanowiła podejść bliżej.
-Hej, nie przeszkadzam? - zaczęła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Sob 23:53, 05 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Szukam cię, Lynnie. Nie mam zamiaru opuścić Hogwartu tylko dlatego, że nie potrafisz, ach, jak to powiedział psycholog? Okiełznać swojego temperamentu?
Spojrzałam na Fumiko.
- Cześć - powiedziała, jakże elokwentnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Nie 0:01, 06 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Lynn obrzuciła siostrę spojrzeniem typu 'omówimy to później' i zwróciła oczy na nowo przybyłą dziewczynę. Na jej twarz wstąpił podły uśmieszek.
- Mmm, witaj! - puściła jej oko - Nie wiedziałam, że mamy w tych pięknych zaroślach nimfy leśne!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fumiko Kanesaka
Ślizgonka
Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Nie 0:08, 06 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Nimfa? Gdzie? - spytała rozglądając się teatralnie dokoła - Swoją drogą jestem Fumiko - przedstawiła się i wyciągnęła rękę w kierunku jednej z dziewczyn
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Nie 0:17, 06 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Jo - uścisnęła dłoń dziewczyny, ubiegając siostrę - patrz, Lynnie, a ja myślałam, że nimfy albo w wodzie się pluskają albo mają skrzydełka, czy inne wyróżniki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Nie 0:24, 06 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Lynn - delikatnie uścisnęła dłoń Fumiko, po czym zwróciła się do siostry - Tyle czasu spędzasz nad książkami, a jednak nic nie wiesz o nimfach leśnych? Niesamowite!
W tym momencie zawiał silniejszy wiatr, przesyłając dreszcze po plecach Lynn.
- Fu-... - spojrzała na nauczycielkę, ta jednak zdawała się niczego nie słyszeć. - Fuck, zimno. Chodźmy stąd... mmm, najlepiej do baru, dzisiaj jeszcze nic nie piłam.
Poprawiła płaszcz i ruszyła w stronę Hogsmeade.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fumiko Kanesaka
Ślizgonka
Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Nie 0:29, 06 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Wieczór rzeczywiście był chłodny, a, ze zapowiadał się ciekawie Fumiko za nic nie chciała iść do zamku. Zaintrygowana, podążyła więc za siostrami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnes Fothsperght
Nauczycielka OPCM & Opiekunka Gryfonów
Dołączył: 20 Lis 2009
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LA
|
Wysłany: Nie 13:02, 06 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Agnes całą sytuację przeczekała bez słowa. Gdy dziewczyny się oddaliły rozmyślała nad zachowaniem Lynn i Joan. " Będzie ciężko" pomyslała " Ale to na szczęście nie mój dom więc to pan Werner będzie się nimi zajmował". Wolnym krokiem odeszła w stronę jeziora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jared Leto
Prefekt Ravenclawu
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rumunia - Bukareszt
|
Wysłany: Wto 15:39, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Po skraju zakazanego lasu przechadzał się pewien chłopak. Zastanawiał się kiedy w końcu zostanie przydzielony. Usiadł pod jednym z pięknych, rozłożystych drzew. Zastanawiał się do jakiego domu zostanie przydzielony...miał nadzieję że nie do Slytherinu. Jego rodzice byli ślizgonami... od dawna nie miał z nimi kontaktu. Nawet nie wiedział co się u nich dzieje. Miał do nich oto żal, jednocześnie czując także nienawiść. Nie chciał mieć z nimi nic wspólnego...Ale czy na pewno? Sam nie był do końca tego pewny.
Gdyby ktoś go teraz zobaczył pomyślałby pewnie, że to jakiś włóczęga przypałętał się w okolice zamku. Ubrany był bowiem w podarte ciemno niebieskie dżinsy, starte adidasy oraz czarną pogniecioną bluzę. Na rękach miał zniszczone czarne rękawiczki bez okrycia na palce. Jednym słowem - idealny "kandydat" na żebraka. Jedynie włosy miał jako-tako ułożone. Oczy miał pomalowane ciemną kredką, ale i na ustach można było dojrzeć resztki makijażu...No coż.Taki on już był i nie zamierzał się zmieniać. Nie zależało mu na przychylności innych osób. Zresztą...przyzwyczaił sie do życia w samotności.
Kiedy tak siedział i myślał o różnych dziwnych sprawach, podeszła/podszedł do niego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maribel Vea
Prefekt Hufflepuffu
Dołączył: 19 Lis 2009
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Saragosa
|
Wysłany: Wto 16:19, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
...podeszła do niego Maribel.
- Hej ! Jesteś nowy? Jestem Maribel. A Ty?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jared Leto
Prefekt Ravenclawu
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rumunia - Bukareszt
|
Wysłany: Wto 16:22, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Chłopak spojrzał na dziewczynę.
-Witaj. Jestem Jared. Ale wolę jak mówi mi się po nazwisku - Leto. Widzę że jesteś z Hufflepuffu - powiedział wskazując na szarfę przypiętą na ubraniu dziewczyny. Ja jeszcze niestety nie zostałem nigdzie przydzielony...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|