www.hogwartdlanajlepszych.fora.pl

Arwen

Arwen się zaśmiała z miny Siergieja.
-Lata za tobą. Tam gdzie ty idziesz tam ona- powiedziała z uśmiechem.

Siergiej Iwanov

-Ee ona jest moją koleżanką, przyjaciółką. Lubie z nią spędzać czas, bo jest... czuję, jakbym ją znał od bardzo dawna.-spojrzał na Arwen, która się z niego śmiała.- Ej no proszę cię.

Arwen

Ar natychmiast przestała się śmiać.
-Spoko- mruknęła i przyjrzała się uważnie chłopakowi.- A ty w Petersburgu nieraz przechodziłeś koło mojego domu...

Siergiej Iwanov

-Wiesz z Petersburga mało pamiętam. Dniami spałem, a nocami ćpałem. Zobacz jak rymuję... Ej ona w sumie naprawde cały czas za mną chodzi.- Spojrzał inteligentnie na Arwen.

Arwen

-No nie mów!- zawołała ze śmiechem Ar.- A ty z tymi swoimi znajomymi mnie do szału doprowadzaliście!

Siergiej Iwanov

-Ah, teraz pamiętam, jak wybiegłaś z pistoletem i nas zaczęłaś straszyć...Urosłaś.- dodał po chwili śmiejąc się do Arwen.

Arwen

-Nie. Z pistoletem latała moja matka- zaśmiała się.- Ona wygląda tak jak ja. Ale ja pobiłam albo ciebie, albo któregoś z twoich kumpli.

Siergiej Iwanov

-Nie, mnie nikt nie pobił, pamiętam, że szybko się ulotniłem. A więc masz dowód, że ludzie się zmieniają.

Arwen

-Ty się bardzo zmieniłeś- stwierdziła.- Chociażby z wyglądu, ale najbardziej z charakteru...

Siergiej Iwanov

-No wiem. To moje największe osiągnięcie w życiu. Zmiana wyglądu.- prychnął Siergiej.

Arwen

-Wcześniej wyglądałeś lepiej- stwierdziła.

Siergiej Iwanov

-Kręcą cię naćpani faceci?- Siergiej parsknął śmiechem.

Arwen

-Nie- odpowiedziała ze śmiechem.- Lepiej wyglądałeś w dłuższych włosach, o to mi chodziło.

Siergiej Iwanov

-No, może, ale ludzie się zmieniają.-odpowiedział uśmiechając się do Arwen.

Arwen

Ar zamyśliła się na chwilę i zrobiła minę pod tytułem ''obrażona księżniczka''.
-A ty nie zauważyłeś tego, że nie jestem już blondynką- powiedziała udając obrażony ton.