www.hogwartdlanajlepszych.fora.pl

Natasza Rostow

- No nie. A my już w panikę wpadłyśmy. Drań - Nasza również zaczęła się śmiać.
Kiedy się uspokoiła, zapytała ślizgonkę:
- Jak tam Ci się układa z Esaim?

Koko Malacana

-Dobrze.-uśmiechnęła się.-Chociaż...Ostatnio nigdzie go nie widziałam.-dodała chwilę później,i zaczęła nucić jakąś smętną,wolną piosenkę.

Natasza Rostow

- Heh, zrozumieć chłopaków. Chociaż...tutaj w ogóle dużo osób często znika - powiedziała po chwili namysłu.

Koko Malacana

Urwała patrząc na Gryfonkę.
-Masz rację.-uśmiechnęła się blado-Znikają i nie ma ich przez dłuższy okres czasu.A czasem nie wracają.

Natasza Rostow

- Właśnie. Trzeba to rozgryźć - zaśmiała się Gryfonka

Koko Malacana

-Masz rację-odpowiedzała krótko siadając pod ścianą.

Siergiej Iwanov

Siergiej spojrzał przeciągle na Koko - oddaj mi piwo - powiedział po chwili myślenia.

Koko Malacana

-Skąd wiedziałeś?-uniosła się rzucając w niego butelką.-Jestem aż tak przewidywalna?-uniosła brew obserwując go.

Siergiej Iwanov

Tak- wyrzucił z siebie Siergiej łapiąc butelkę - byłaś strasznie ostrożna jak siadałaś i rzucałaś mi ukradkowe spojrzenia.

Koko Malacana

-Byłbyś świetnym detektywem.-powiedziała bez trosko-Ale ordazu byś zginął.

Siergiej Iwanov

WHY?- zapytał Siergiej ze śmiechem.

Koko Malacana

-Masz słaby refleks-powiedziała rzucając w niego leżącą pod ręką butelką.Ta przeleciała obok jego nosa i uderzyła w ścianę.-Widzisz?-zapytała patrząc jak oststki trunku spływają po ścianie.

Siergiej Iwanov

-I co teraz nie mam już nic do picia. Fajnie się z Tobą gada.- powiedział Siergiej przeszywając Koko wzrokiem.

Koko Malacana

-Nie chciałam,żebyś się upił.-uśmiechnęła się blado,zaciągając nosem-Zimno tu.

Siergiej Iwanov

-Mówiłaś, że znowu wplątałaś się w narkotyki. - powiedział Siergiej akcentując słowo znowu.