www.hogwartdlanajlepszych.fora.pl

Aynisha Kinasha

Ay weszła do ws.Usiadła przy stole Slitherinu a przed nią pojawiła się woda.Wypiła ją,poczym szklanka znowu się zapełniła.Po chwili marnego wpatrywania się w ściane,wyciągneła ze swojej torby dzisiejszego ,,proroka codziennego''.Czytała przez dobre 20 minut.Po chwili jej ramienia dotkneła/dotknął...

Liliane Pheonix

...Liliane. Oparła się o ramie nieznajomej i przyjrzała się jej nieprzytomnym wzrokiem.
- Gabi? - zapytała - Nie... Aż takiego kaca nie mam. Eee... -
Dziewczyna rozejrzała się po Wielkiej Sali.
- Szukam stołu Puchonów. Nie uwierzysz, ale gdzieś uciekł... - powiedziała śmiejąc się sama z siebie, czego automatycznie pożałowała.

Gabriella Efron

Gabriella przyszła do Wielkiej Sali na kolację. Jednak już przy drzwiach zauważyła znajomą postać Liliane, która akurat stała przy stole Ślizgonów. Koleżanka zachowywała się dosyć dziwnie. Natychmiast do niej podeszła. - Cześć Lil. Co robisz?

Liliane Pheonix

- O! Funkcjonuje. Aczkolwiek nie do końca sprawnie... - powiedziała i zatoczyła się w miejscu trzymając się za głowę. - Potrzebuje...eee... zapomniałam po co tu przyszłam. A! Stół! Stoły, bo widzisz, one mają takie małe nóżki i one tak uciekają... he no i chciałam się ciebie zapytać co tam u ciebie...

Gabriella Efron

- Stoły Ci uciekają powiadasz? - Dziewczyna zaczęła chichotać. - Lil, czy Ty coś piłaś?

Liliane Pheonix

- Prawdziwe pytanie to "ile piłaś" ... - odpowiedziała Gryfonka.

Gabriella Efron

- Dobra. Jak na razie ledwo stoisz. Chodź. - Pociągnęła za rękę Lily do stołu Puchonów i usadziła bezpiecznie na ławce. - No to ile wypiłaś?

Liliane Pheonix

- E... Za dużo. - machnęła ręką, a przed nią pojawił się puchar z wodą.

Gabriella Efron

-No tak... - westchnęła. - No to jak? Co z tymi stołami? Uspokoiły się?

Liliane Pheonix

- Prawie. Czasami mają tiki nerwowe...

Gabriella Efron

- Tak, też to widzę. Ale mnie głowa boli... Na pewno nie piłam z Tobą?

Liliane Pheonix

- Kobieto, nie pamiętam jak tu doszłam, co dopiero o piciu...

Aynisha Kinasha

-Ta...a ja tu sama-Pomyślała i wypiła jeszcze cztery szklanki wody-To nie ludźkie.

Joan Wingfield

(Wszyscy już zapomnieli o forum? ;P)

Joan weszła do wielkiej sali i usiadła przy stole Ślizgonów. Przez chwilę wpatrywała się w kubek kawy, zastanawiając się czy uda jej się wypić jego zawartość zanim zaśnie. Podparła głowę na ramieniu i w tym momencie jej rozważania przerwał/a...

Gabriella Efron

...Gabriella.
- Cześć Joan. Nie wiesz co się stało z wszystkimi ludźmi? Nikogo nie mogę znaleźć. - Skarżyła się dziewczyna. Przysiadła obok i spojrzała na Joan. - Przepraszam jeśli Cię obudziłam.