www.hogwartdlanajlepszych.fora.pl

Joan Wingfield

- I znając go, po raz ostatni - powiedziała - wiesz jako Prefekt i Krukon...
Pokręciła głową i zaczęła mieszać łyżeczką w kubku pełnym kawy.
- Notabene też nie wyglądałeś zbyt przytomnie...

Esai Morales

- Ale na szczęście w porę się pozbierałem. Nie miałem najmniejszego zamiaru nocować w Chacie. Jeszcze jakieś wilkołaki by mnie pogryzły - zaśmiał się

Joan Wingfield

- Może wyglądałbyś wtedy przystojniej? - zapytała ze śmiechem.

Lynn Wingfield

Lynn wpadła do WS razem z Fumiko. Rzuciła na obie dziewczyny zaklęcie suszące, mimo to nadal trzęsła się z zimna. Usiadła przy Joan przy stole Ślizgonów i nalała sobie herbaty do kubka.

Fumiko Kanesaka

Fumiko usiadła po przeciwnej stronie stołu, a przed nią pojawił się kubek gorącej, czarnej kawy. Sypana. Bez cukru. Bez mleka.

Joan Wingfield

- Coście robiły? - zapytała unosząc brwi - tarzałyście się na śniegu czy pływałyście w jeziorze?

Lynn Wingfield

Spojrzała na Fumiko, mieszającą w spokoju kawę.
- Powiedzmy, że tarzałyśmy się w śniegu. - mruknęła do Joan. - Takie, wiesz, sporty zimowe w niepełnym odzieniu.
Spojrzała na swoje gołe nogi i ponownie przeszły ją dreszcze.

Melissa Cotan

Melissa weszła do WS i usiadła przy stoliku dla Gryfonów. Przechodząc koło ślizgonów rzuciła im pogardliwe spojrzenie...

Lynn Wingfield

Spojrzenia Lynn i Melissy się spotkały. Chwilę po prostu mierzyły się wzrokiem.
- Suka. - bezgłośnie 'powiedziała' Lynn, wciąż patrząc dziewczynie w oczy.

Melissa Cotan

Melissa tylko się zaśmiała i usiadła przy swoim stole.

Dean Ermano

Dean wszedl do sali i poszedł do stołu gryfonuw.Siedziała tam dziewczyna z czerwonimi włosami i podszedł do niej i powiedział
- Hej jestem Dean - powiedział podając jej ręke - Jestem nowy... ooooo widze że jesteś prefektem!

Joan Wingfield

Joan uniosła brwi.
- Ej, ej, ej... spójrz jaka jest radosna kiedy nazywa się ją suką. Jak myślisz w jakim byłaby stanie, gdyby tak nazwać ją kur**? - zapytała z drwiącym uśmiechem.

Melissa Cotan

- Cześć. Ja jestem Melissa - odpowiedziała odwracając się do stołu ślizgonów - Czy wy myślicie, że ja jestem głucha?

Lynn Wingfield

Zaśmiała się z tekstu siostry.
- Jakbyś dodała do tego jeszcze kilka szmat i niedoj**ań, pewnie wysławiała by cię nad niebiosa. - napiła się trochę herbaty z kubka. Po chwili do sali wszedł chłopak, zapewne gryfon, sądząc po tym, do jakiego stołu się udał. - Nowy gracz na szachownicy?
Do Melissy tylko rzuciła:
- Nie, ale najwyraźniej jesteś nietoperzem i nie umiesz NIE SŁYSZEĆ czegoś.

Dean Ermano

-Melissa, ładnie- powiedział, uśmiechając się do dziewczyny zalotnie. Jakies dwie slizgonki coś o niej mowiły - Ej macie jakiś problem, co!!!!???