Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jason Scott Lee
Prefekt Slytherinu
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Orlean
|
Wysłany: Sob 8:47, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- A myślisz, że mi nie? A słyszałeś, że Pani Hooch nie chce przyjąć do drużyny Jareda? Nie trudno domyśleć się dlaczego...Chociaż, trochę ją rozumiem. Może boi się, że stanie mu się coś podczas meczu.
Skończył mówić i również zajął się jedzeniem. Nagle przypomniał sobie że za nimi stoi Lily.
- Sory, zapomniałem o Tobie. Chcesz się przysiąść? - zapytał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Olivia Parenteau
Gryfonka
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:00, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Usiadła na rogu stołu nakładając sobie parówki i grzanki ze sporej, srebrnej tacy. Znów wyglądała promiennie, nie zważała na wydarzenia tego dnia. Na twarz powrócił śliczny uśmiech. Dyskutowała z pulchniutką gryfonką na temat magicznych szamponów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robbie Nixon
Ślizgon
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:06, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Wszedł do Wielkiej Sali nieco głodny, słyszał mruczenie własnego żołądka. Przed sobą zobaczył jednak najpiękniejszy obrazek jaki kiedykolwiek ukazał mu się przed oczami. Cudowna blondynka z idealnymi lokami nakładała na swój talerz jedzenie. Miała hipnotyzująco różowe, błyszczące usta i idealnie białe zęby. I wtedy spojrzała na niego po raz pierwszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olivia Parenteau
Gryfonka
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:19, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Rozbawiło ją spłoszone spojrzenie chłopaka ze stołu ślizgonów. Kiedy mu się przyjrzała, zauważyła, że jest bardzo przystojny. I miał takie mądre oczy... Podeszła rozbawiona:
- Cześć, jestem Olivia, Gryfonka. - podała mu pachnącą lawendą rękę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Olivia Parenteau dnia Sob 23:26, 02 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robbie Nixon
Ślizgon
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:30, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Nie rozmawiaj z tą szlamą. Nie zasługuje, żeby się tutaj uczyć. - usłyszał głos jakiegoś nastolatka z przerwą między jedynkami. Zignorował go.
- Robbie Nixon, cześć, czy to prawda, że nie jesteś czystej krwi?- zapytał z przekąsem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olivia Parenteau
Gryfonka
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:36, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- A czy to ma znaczenie? Ma?! Więc... Odezwij się jak dojrzejesz, śmieciu. Nie zasługujesz dzisiaj na moją uwagę. - zdenerwowana odeszła od chłopaka. Jak zwykle miała do nich czuja. Jej radar pokazywał tylko najgorszych, lamerskich, napalonych na jej cycki tępaków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robbie Nixon
Ślizgon
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:43, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Chwycił swoją boginię za nadgarstek.
- Po pierwsze: nigdy nie nazywaj MNIE śmieciem. Po drugie: uważaj na siebie od dziś, bo nigdy nie wiesz, co może ci się za chwilę stać, kto może cię zaatakować. I po trzecie: nigdy już nie dam ci spokoju.- uśmiechnął się do niej zalotnie.
Dziewczyna wyrwała dłoń i wściekła kopnęła go w krocze. Usłyszał pojedyncze brawa kierowane w jej stronę, ale teraz go to nie interesowało. Ani potworny ból, ani publiczne upokorzenie. Przed oczami widział tylko jedną, jedyną dziewczynę: OLIVIĘ.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnes Fothsperght
Nauczycielka OPCM & Opiekunka Gryfonów
Dołączył: 20 Lis 2009
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LA
|
Wysłany: Nie 14:02, 03 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Eee... Nic ci się nie stało ?- zapytała nauczycielka widząc trochę źle wyglądającego ślizgona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fumiko Kanesaka
Ślizgonka
Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Pon 15:29, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Fumiko cicho weszła do WS i zajęła miejsce przy jednym z długich stołów pod ścianą. Gdzieś po drugiej stronie pomieszczenia jakaś blondyna nokautowała jakiegoś kolesia z jakichś nieokreślonych powodów. To nie miało znaczenia. Dziewczyna wyciągnęła na stole ręce i oparła na nich głowę. Rude włosy rozłożyły się na ramionach tak, że zupełnie nie było widać jej twarzy. Prawie zasypiała, gdy nagle...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sandrine Holt
Prefekt Slytherinu
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hawaje
|
Wysłany: Pon 17:29, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
...do stołu podeszła S.
Usiadła i sięgnęła po naleśniki z jabłkami. Zaczęła powoli jeść. Zachwywała się jakby nie widziała, że ktokolwiek jest w WS.
Nagle po policzkach popłynęły jej łzy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Pon 17:36, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Holt! - od wejścia krzyknęła Lynn, przyciągając uwagę kilku uczniów. Podeszła do Sandrine i już miała atakować ją werbalnie, kiedy zauważyła, że dziewczyna płacze. Trochę się zmieszała. - Ja eee... chciałam z tobą porozmawiać.
Usiadła obok dziewczyny i spojrzała na nią uważnie. Co jak co, ale nie da się na kogoś wkurzać, kiedy ten ktoś płacze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sandrine Holt
Prefekt Slytherinu
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hawaje
|
Wysłany: Pon 17:43, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
S. szybko wytarła łzy. Nie dała po sobie poznać, że jest przybita.
- O czym chciałaś porozmawiać? - zapytała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Pon 17:50, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- O twojej wczorajszej kłótni z moją siostrą. - Widząc, że dziewczyna lekko się spięła, dodała. - A raczej o jej korzeniach. Nie chciałabym mieć z tobą jakiegokolwiek konfliktu, ani nie chciałabym, żeby było tak w przypadku Joan. Myślę, że wiesz, że w sumie każdy w tej sprawie jest winny.
Położyła dziewczynie przyjacielsko rękę na ramieniu, okazując, że nie ma żadnych złych zamiarów.
- Myślę też, że Esai naprawdę cię lubi. Tylko trochę źle się do tego zabrałaś...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sandrine Holt
Prefekt Slytherinu
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hawaje
|
Wysłany: Pon 17:54, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Ja też nie chcę mieć z wami żadnych spięć. Po prostu mnie wczoraj poniosło. Przepraszam. Od dzisiaj będę się zachowywać tak jak przystało na prefekta. Koniec z moimi wariacjami. Od dziś będę "normalna". - powiedziała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Pon 18:01, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła się.
- No to wszystko dobrze. - wzięła sobie tosta, wstając od stołu. - Wybacz, teraz muszę znaleźć Joan i pochować wszystkie noże.
Odeszła kilka metrów, po czym odwróciła się jeszcze raz.
- I hej... nie martw się. Wszystko się ułoży.
Puściła jej oko i wybiegła z sali, taranując kilku młodych gryfonów po drodze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|