Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Siergiej Iwanov
Gryfon
Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Petersburg
|
Wysłany: Nie 16:26, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
-Uwierz, nie musisz!-odkrzyknął chłopk, wybiegając z sali.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Siergiej Iwanov dnia Nie 16:47, 10 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Siergiej Iwanov
Gryfon
Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Petersburg
|
Wysłany: Pon 6:46, 11 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Siergiej przebiegł jeszcze kilka metrów, i wtedy ją zobaczył. Stała z grupą przyjaciół. Jakiś wysoki brunet wszystkich rozmieszał. Natasza parsknęła śmiechem. Siergiej widząc to również się uśmiechnął. Widział ją, naprawdę ją widział. Już nie musiał oglądać starych zdjęć, albo czytać listów, bo miał ją teraz kilkanaście metrów przed sobą.
-Natasza- krzyknął, a dziewczyna obróciła się na dźwięk swojego imienia. Z jej twarzy zszedł uśmiech, a zagościło zdziwienie, tęsknota, a wreszcie ból. Siergiej nie zwlekając ani sukundy ruszył w jej kierunku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Siergiej Iwanov dnia Pon 14:01, 11 Paź 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Melissa Cotan
Prefekt Gryffindoru
Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:08, 11 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Melissa zauważyła jakiegoś nowego, który właśnie do nich podszedł.
- Hej, jestem Mel. Prefekt Gryfonów - przedstawiła się podając mu rękę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maribel Vea
Prefekt Hufflepuffu
Dołączył: 19 Lis 2009
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Saragosa
|
Wysłany: Wto 1:40, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Do WS weszli Maribel z Dmitrim.
Usiedli przy stole Hufflepuffu.
Od razu przed nimi pojawiło się jedzenie.
- Kurde, dopiero teraz uświadomiłam sobie, jaka jestem głodna - powiedziała puchonka zabierając się za jedzenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dmitri Isayev Rostow
Prefekt Gryffindoru
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rosja
|
Wysłany: Wto 1:43, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Dmitri zaśmiał się.
- Tylko nie pęknij - powiedział dając jej kuksańca.
Rozejrzał się dookoła. WS była pusta...no oczywiście nie licząc ich dwoje.
- A tak w ogóle, to co u ciebie? Nadal jesteś z Leto...a nie wybacz, z Esaim? Jezuu, już się nie mogę w tym wszystkim połapać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maribel Vea
Prefekt Hufflepuffu
Dołączył: 19 Lis 2009
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Saragosa
|
Wysłany: Wto 1:46, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
- Nie, aktualnie jestem wolna - powiedziała przypatrując sie chłopakowi.
Przez głowę przelatywało jej tysiące myśli: "nawet przystojny","tylko szkoda że brunet. przydałaby mi się odmiana", "wysoki. taki jak lubię", "brat Nataszy", "niezły kąsek".
Po chwili dodała:
- A ty? Masz dziewczynę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dmitri Isayev Rostow
Prefekt Gryffindoru
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rosja
|
Wysłany: Wto 1:49, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
- Nie, nie mam. Żadna mnie nie chce. A przynajmniej takie mam wrażenie. Jedyna dziewczyna, z którą mam dobry kontakt, to moja siostra - zaśmiał się - Zresztą, która by chciała, takiego paszczura, jak ja?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maribel Vea
Prefekt Hufflepuffu
Dołączył: 19 Lis 2009
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Saragosa
|
Wysłany: Wto 1:52, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Maribel przysunęła się bliżej chłopaka.
- Może ja? I wcale nie jesteś paszczurem, zapamiętaj to sobie - powiedziała.
Widać było, że chłopak się zawstydził.
Dopiero teraz zwróciła uwagę, na jego ładne, brązowe oczy. Mogłaby się w nie patrzeć godzinami.
Postanowiła działać szybko, zanim się rozmyśli.
Złapała Dmitriego i pocałowała.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Maribel Vea dnia Wto 1:53, 12 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dmitri Isayev Rostow
Prefekt Gryffindoru
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rosja
|
Wysłany: Wto 1:55, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Chłopak był co najmniej zaskoczony, ale odwzajemnił pocałunek.
Jednak chwilę potem, odsunął się od niej i powiedział:
- Tak, tak. Ja znam takie jak ty. Najpierw rozkochają, a później rzucą i złamią serce. Ja się na to nie dam nabrać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maribel Vea
Prefekt Hufflepuffu
Dołączył: 19 Lis 2009
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Saragosa
|
Wysłany: Wto 1:58, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
- Oj, ty to wszystko potrafisz zepsuć. A tak romantycznie było przez chwilę - szepnęła - Ale z tobą będzie inaczej. Ciebie nie rzucę...no chyba, że dasz mi poważny powód. Musisz mi zaufać - dodała widząc powątpiewający wzrok chłopaka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dmitri Isayev Rostow
Prefekt Gryffindoru
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rosja
|
Wysłany: Wto 2:00, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Dmitri przez chwilę musiał to przemyśleć.
"Raz kozie śmierć"- pomyślał.
- Powiedzmy, że ci wierzę - zaśmiał się - A więc, ten...no...chcesz ze mną być? - zapytał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maribel Vea
Prefekt Hufflepuffu
Dołączył: 19 Lis 2009
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Saragosa
|
Wysłany: Wto 2:01, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
- I to z wielką chęcią głuptasie - uśmiechnęła się i jeszcze raz go pocałowała - A teraz sory, ale pójdę już do siebie. Spać mi się chce. Dobranoc.
Po chwili wyszła z WS.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dmitri Isayev Rostow
Prefekt Gryffindoru
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rosja
|
Wysłany: Wto 2:08, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Chłopak patrzył za Maribel, póki ta nie zniknęła mu z oczu.
Dokończył kolację i również wyszedł z Wielkiej Sali, zostawiając ją całkowicie pustą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meredith Nightingale
Puchonka
Dołączył: 14 Lip 2010
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:58, 13 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Niezdecydowanie weszła i wygodnie się rozsiadła. Zaczęła czytać przy jednym ze stołów, raczej nie zwracała uwagi do którego domu się przysiadła. Rozłożyła przed sobą książkę i zaczęła czytać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Christie Malacana
Ślizgonka
Dołączył: 13 Paź 2010
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:19, 13 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
..Kiedy nagle przed nią pojawiła się rozśpiewana Christie,która jadła naleśniki z tofi i czekoladą z polewą ciastczkową!(Ha!)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|