www.hogwartdlanajlepszych.fora.pl

Malwa · Wysłany: Nie 19:21, 07 Mar 2010 Temat postu: Bal

Dyrektorka weszła do WS.
Mimo, że bal miał się zacząć dopiero za 10 minut, zauważyła, że większość uczniów jest już na miejscu.
Uśmiechnęła się i podeszła do stołu przy którym siedzieli nauczyciele.
Po chwili stanęła na lekkim podwyższeniu i powiedziała:
- Witam was wszystkich serdecznie na dzisiejszym balu. Mam nadzieję, że miło spędzicie ten czas. Hm, co tu dużo mówić? Zaczynajmy zabawę...Aha, bym zapomniała powiedzieć. Dzisiaj będziecie się bawić wśród rytmów znanego i powszechnie lubianego zespołu Fatalne Jędze - to mówiąc na scenę wszedł zespół.
W tym momencie większość osób zaczęło tańczyć...

Ron Weasley · Wysłany: Nie 19:25, 07 Mar 2010 Temat postu:

Ron wszedł do WS i rozejrzał się dookoła za jakąś samotną gryfonką.
Na nieszczęście, większość z nich była już zajęta.
Podszedł do jednego ze stołów stojących przy ścianie i wziął z niego jakieś bliżej niekoreślone picie.
Wtedy podeszła/podszedł do niego...

Esai Morales · Wysłany: Nie 19:28, 07 Mar 2010 Temat postu:

...Esai.
- Cześć Weasley. Nie widziałeś gdzieś Joan? - zapytał rozglądając się dookoła

Ron Weasley · Wysłany: Nie 19:32, 07 Mar 2010 Temat postu:

- Nie, nie widziałem - odpowiedział "na odczep się" - A teraz wybacz,ale właśnie zauważyłem koleżankę - powiedział to i zginął wśród tłumów.
Tak naprawdę wcale nie wyparzył koleżanki ale nie wykazywał zainteresowania rozmowy ze ślizgonem.

Joan Wingfield · Wysłany: Nie 19:36, 07 Mar 2010 Temat postu:

Joan weszła na salę i zaczęła się rozglądać dookoła. Wśród tłumu zauważyła Esaia. Podeszła do niego, stanęła za jego plecami i nachyliła się do jego ucha.
- Hej, złotko - powiedziała półszeptem sprawiając, że chłopak się wzdrygnął.

Esai Morales · Wysłany: Nie 19:40, 07 Mar 2010 Temat postu:

- Hej skarbie...Ślicznie wyglądasz - powiedział wpatrując się w Joan i nie mogąc oderwać od niej wzroku - Nikt ci dzisiaj nie dorówna...Zobacz, każdy chłopak się na Ciebie patrzy.

Joan Wingfield · Wysłany: Nie 19:42, 07 Mar 2010 Temat postu:

- Dzięki - powiedziała uśmiechając się. - Ale Lynn zawsze potrafiła bardziej olśniewać na balach, jestem pewna, że teraz będzie tak samo. Ale sam wyglądasz... inaczej.

Melissa Cotan · Wysłany: Nie 19:43, 07 Mar 2010 Temat postu:

Melissa wkroczyła do WS.
W oddali zauważyła rude włosy jakiegoś chłopaka. Mogły one należeć tylko do któregoś z Weasley'ów. Podeszła bliżej i stwierdziła że to...
- Cześć Ron - powiedziała klepiąc chłopaka po ramieniu - Samotny?

Esai Morales · Wysłany: Nie 19:44, 07 Mar 2010 Temat postu:

- Ja inaczej? Nie sądzę. Jednynie co się zmieniło to to, że wyglądam jak pingwin w tym garniaku - zaśmiał się

Ron Weasley · Wysłany: Nie 19:50, 07 Mar 2010 Temat postu:

- Zgadłaś - powiedział zwracając się do Melissy - I z tego co widzę to ty też?- dodał rozglądając się dookoła - Olśniewająco wyglądasz...Zatańczymy???

Melissa Cotan · Wysłany: Nie 19:52, 07 Mar 2010 Temat postu:

- Yyy, jasne. Czemu by nie? - odpowiedziała podając rękę chłopakowi.
Podeszli blisko sceny i zaczęli tańczyć w rytm muzyki.
- Fatalne jędze - zawołała - Kocham ten zespół. Niesamowicie grają...

Ashton Glentworth · Wysłany: Nie 19:53, 07 Mar 2010 Temat postu:

Ash weszła do Wielkiej Sali, kierując się od razu ku stołowi przy ścianie i skanując nieufnym wzrokiem zawartość porozstawianych na nim naczyń pod kątem alkoholu. Z bolesnym westchnieniem stwierdziła, że nic z tego i oparła się plecami o blat, obserwując tańczące pary i czekając na swoją partnerkę.

Joan Wingfield · Wysłany: Nie 19:55, 07 Mar 2010 Temat postu:

- Pingwin? Nie obrażaj pingwinów - powiedziała ze śmiechem. - Widzisz kogoś znajomego?

Lynn Wingfield · Wysłany: Nie 20:00, 07 Mar 2010 Temat postu:

Lynn zjawiła się na sali lekko spóźniona. Szybko przeskanowała pomieszczenie w poszukiwaniu swojej pary. Znalazłszy ją przy stole, szybko do niej podeszła.
- Witam. - lekko dygnęła, ręką trzymając koniec sukni.

Jared Leto · Wysłany: Nie 20:00, 07 Mar 2010 Temat postu:

Leto wszedł do WS.
Od razu rozejrzał się dookoła, poszukując Joan. Niedługo potem ją dostrzegł, niestety zauważył też, że przyszła z Moralesem.
Podszedł do stołu z alkoholem i sięgnął po mały kieliszek z drinkiem. Wypił go jednym duszkiem. Potem następnego i następnego.
Kiedy się już dostatecznie rozluźnił, wbiegł w tłum tańczących osób torując sobie drogę do sceny.
Znalazł się całkiem niedaleko Rona i Melissy. Kiwnął im na przywitanie głową.
Zanim zdążył się zorientować co się dzieje, dał się wkręcić w grupkę osób tańczących pogo z niesamowitą żarliwością.
Z radością się do nich przyłączył, wcześniej zdejmując marynarkę i rzucając ją pod ścianę...