Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ashton Glentworth
Krukonka
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Canterbury
|
Wysłany: Nie 20:09, 07 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ash uśmiechnęła się szczęśliwie i ukłoniła głeboko, po drodze łapiąc dłoń dziewczyny i unosząc ją do ust.
- Cześć, Piękna - odpowiedziała z uśmiechem, prostując się.
Uniosła rękę Lynn, której nie zdązyła jeszcze puścić i obróciła dziewczynę wokół własnej osi, przyglądając się jej dokładnie. - Wyglądasz... pięknie.
Zatrzymała wzrok na dekolcie Ślizgonki, nienaturalnie wypukłym z prawej strony.
- Masz tam coś? - jękneła z nadzieją, wskazując wzrokiem wybitnie niealkoholowey stół za sobą.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ashton Glentworth dnia Nie 20:17, 07 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Nie 20:16, 07 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła się.
- Zobaczyć tak nieznaczną różnicę... - szepnęła, wyciągając ze stanika mały woreczek z białym proszkiem i paczkę papierosów. - ... musisz naprawdę dobrze znać mój dekolt.
Przysunęła się do niej bliżej, całując ją, jednocześnie wsuwając wyciągnięte z dekoltu przedmioty do kieszeni jej spodni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ashton Glentworth
Krukonka
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Canterbury
|
Wysłany: Nie 20:29, 07 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Odwzajemniła pocałunek, łapiąc Lynn za przegub i zatrzymując jej rękę w kieszeni swoich spodni. Odsunęła się i popatrzyła dziewczynie głęboko w oczy, z udawaną obrazą.
- Wcale, że nieprawda. - powiedziała, splatając swoje palce z jej. Zamyśliła się, gładząc opuszkiem krawędź niewielkiego woreczka strunowego. - Tutaj? - spytała, rozgladając się dookoła niepewnie. Malwa właśnie patrzyła w ich stronę, więc posłała jej niewinny uśmiech, czękając, aż się odwróci. - Lynnie... nie jestem pewna, czy to dobry pomysł. - wskazała wzrokiem na dyrektorkę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ashton Glentworth dnia Nie 20:31, 07 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Nie 20:50, 07 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na panią Smith.
- Masz rację. - jęknęła cicho. Po chwili na jej twarz wstąpił demoniczny uśmiech. - Ale to duży zamek... a wszyscy są tu, w Wielkiej Sali... może pozwiedzamy?
Puściła oko do Joan, która obserwowała ją z daleka, rozmawiając z Esaiem, z miną 'Nie rób nic głupiego'.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ashton Glentworth
Krukonka
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Canterbury
|
Wysłany: Nie 21:10, 07 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Powędrowała wzrokiem za spojrzeniem Lynn, dostrzegając w tłumie Joan, patrzącą na nie złowróżbnie. Zaśmieała się krótko i pokazała jej język, jednocześnie obejmując Lynn w pasie i odwracając w kierunku wyjścia.
- Masz rację, chodźmy stąd. Londyn? Wrzeszcząca Chata? Zakazany Las? - spytała, nachylając sie do jej ucha. Mijając drzwi wejściowe odwróciła sie jeszcze i mrugnęła do Joan, posyłając jej spojrzenie w stylu 'Nie martw się, zaopiekuję się nią'.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ashton Glentworth dnia Nie 21:11, 07 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Nie 21:43, 07 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Hmm... - zamyśliła się, stając tuż za drzwiami do WS. Oparła się lekko na Ash, w duchu przeklinając swoją nadal bolącą nogę. - Gdziekolwiek chcesz. Poprzebywałabym w sumie chętnie gdzieś na świeżym powietrzu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amy Kartha
Prefekt Ravenclawu
Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Austria - Eisenstadt
|
Wysłany: Nie 22:58, 07 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Do Joan i Esaia podeszła tanecznym krokiem Ami.
- A wy co tak stoicie jak na szpilkach? Bawcie się - zaśmiała się popijając drinka.
Po chwili wyciągnęła parkę na środek sali, obtańcowując (hmm, nie wiem czy jest takie zdanie, ale co tam...) ich dookoła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Pon 20:33, 08 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Aaamy! - jęknęła Joan żałośnie, starając się odsunąć od Krukonki, jednak było to niewykonalne w tych warunkach. - Nie lubię tańczyć, wiesz? O wiele fajniej jest stać z boku i się śmiać z innych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amy Kartha
Prefekt Ravenclawu
Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Austria - Eisenstadt
|
Wysłany: Wto 21:06, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Raz na jakiś czas można się pobawić, czyż nie? - zaśmiała się - Ależ z was sztywniaki. Wszyscy się bawią, a wy tylko stoicie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Wto 22:00, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Zawsze do usług - powiedziała Joan z lekkim ukłonem. - Nie lubię i nie umiem tańczyć, poważnie. A jeśli kiedykolwiek widziałaś mnie tańczącą, to pewnie pod wpływem procentów albo bliżej nieokreślonego świństwa. Ewentualnie coś wolniejszego, bo nie ma w tym nic skomplikowanego... - dodała z namysłem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jared Leto
Prefekt Ravenclawu
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rumunia - Bukareszt
|
Wysłany: Śro 20:52, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
(a więc kontynuujmy...)
Leto podszedł do Joan, Ami i Esaia
- Cześć wam. O czym gadacie? - po chwili wycierając pot z czoła dodał - Uhh, jak gorąco. Przydałoby się otworzyć okna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Śro 21:06, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- O tym, że taniec jest dupny - stwierdziła Joan. - Oraz o tym, że nie umiem i nie lubię tańczyć et cetera... Możesz wyrazić swoje zdanie, albo zarzucić ciekawszy temat - dodała z delikatnym uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gabriella Efron
Puchonka
Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:09, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Gabriella weszła do Wielkiej Sali (w sumie niewielkie opóźnienie.), gdzie bawiło się mnóstwo osób. Pierwszą znajomą osobą jaka rzuciła jej się w oczy była Joan. Tańczyła ze znajomymi. Dziewczyna natychmiast do nich podeszła. - Witaj Joan. Jak się bawisz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Nie 13:25, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Tak, Gabi kocham cię, zabierz mnie od nich - powiedziała do dziewczyny i szybko odciągnęła ją na bok, zanim znów ktoś ją namówił do tańca. - Bawię się całkiem, całkiem, chociaż jakby ludzi ubywa... A ty?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gabriella Efron
Puchonka
Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:33, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Do całkiem dobrej zabawy brakuje mi paru osób, ale ogólnie może być. - odpowiedziała. - No i mam szczęście, że spotkałam ciebie. Inaczej pewnie zostałabym sama do końca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|