www.hogwartdlanajlepszych.fora.pl

Arwen

-Nie, nie on, ale zgaduj dalej- zachęciła Ar i spojrzała na sufit.- Powinien iść.- Spojrzała do koperty.- Jest coś dla ciebie.- Wyciągnęła drugi łańcuszek, na którym wisiało "S", "K" i "G".- A co to znaczy?

Koko Malacana

-Pierwszeko skojarzenia ci nie powiem,a drugiego nie mam-zaśmiała się

Arwen

Powiedz to pierwszee- zawołała Ar.

Koko Malacana

-Pomyślałam:Spieprzaj kupo gratów,ale to chyba nie o to chodzi.-powiedziała i otworzyła oczy.Podpłynęła do Ar.-Może Ty się wysil,co?

Arwen

-"S"= Slytherin, "K"= Koko, "G"= Garra?- powiedziała ze zdziwieniem.

Koko Malacana

-Taak...Możliwe.-powiedziała-Ale co to by niby miało znaczyć?Slytherin ,Koko i Garra.Argh!Nie rozumiem tego!Niby kto miał by to pisać?

Arwen

-Sfora...- mruknęła.- Mnie wzywają, a tobie Garra daje do zrozumienia, że tęskni...

Koko Malacana

-Mam oddać Ci tą przysługę,i znów szlajać się z wilkami?Nie ma mowy.-powiedziała natychmiast.-A Garra powinien mnie sobie wybić z głowy.

Arwen

-A ja nie mam zamiaru wracać do tego popieprzonego lasu- powiedziała.

Koko Malacana

-Wow,Ar!Co za odmiana!Jak tak dalej pójdzie,to załorzymy klub lotniczy Miotełka i zacznieby sprzedawać miętowo-migdałowy szampon do włosów,który pełni również funkcje odrzywki!Takie dwa w jednym!Na szybie każdego sklepu-także sklepu z różdżkami czy w bibliotece-będzie wisiałą wielka oczojebna reklama z napisem szampon i odrzywka Arko!Jedyna w swoim rodzaju!Już za jedynie trzy galeony!Jeśli będzie szło dobrze,zaczniemy robić także dezodoranty i pasty do zębów!Zbijemy fortuje i wyjedziamy na lodowy kloc,a ja i tak złamie noge,bo nie umiem jeździć na nartach!-powiedziała zafascynowana swoją historią

Arwen

Ar zaczęła się śmiać jak wariatka.
-Chcesz, żebym się utopiła?-zapytała trzęsąc się ze śmiechu.

Koko Malacana

-Aż tak głęboko tu nie jest-zaśmiała się-Kocham tworzyć niestworzone historie...-westchnęła

Arwen

-To ja ciebie utopię, chcesz?- zapytała ze śmiechem.

Koko Malacana

-Tak,spróbuj.ty mnie utopisz,a ja zawładne twoim ciałem i wyznam Markowi miłość!Haha!

Arwen

-Ty wredna!- zastanawiała się chwilę.- Nie. To nie byłoby straszne. Straszne to byłoby wtedy kiedy byś wyznała miłość J...- nie skończyła bo zanurkowała (bo na tyle był głęboki basen).