Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jared Leto
Prefekt Ravenclawu
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rumunia - Bukareszt
|
Wysłany: Śro 16:30, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Łał. To super oceny. Nawet się nie spodziewałem... Dowiedziałem się dopiero później że nie musiałem ich oddawać...ale i tak bym oddał. Wolę mieć tyle ocen co inni i nie być w tyle. - odpowiedział wzruszając ramionami.
Z chęcią by sobie usiadł, jednak nie mógł tego zrobić, dopóki nauczycielka stała...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Agnes Fothsperght
Nauczycielka OPCM & Opiekunka Gryfonów
Dołączył: 20 Lis 2009
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LA
|
Wysłany: Śro 16:40, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Pójdę już Jared. Mam nadzieję że będziesz uczęszczać na moje lekcje. Do widzenia. - powiedziała po czym podążyła w kierunku schodów - Aha - zatrzymała się - Usiądź sobie w końcu. Nie trzeba być aż takim dżentelmenem. Nie przesadzaj. - rzekła, puściła do niego oko i zeszła z wieży.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jared Leto
Prefekt Ravenclawu
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rumunia - Bukareszt
|
Wysłany: Śro 16:44, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Leto poczekał aż nauczycielka zniknie mu z oczu, po czym usiadł.
Robiło się już naprawdę zimno, jednak jemu to nie przeszkadzało. Po chwili "położył sie" na krześle, na tyle, na ile pozwalały mu to małe wymiary krzesła.
Nie minęło pół godziny, kiedy zasnął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maribel Vea
Prefekt Hufflepuffu
Dołączył: 19 Lis 2009
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Saragosa
|
Wysłany: Śro 18:54, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Maribel weszła do sowiarni z zamiarem wysłania listu. Właśnie szukała swojej sówki kiedy zobaczyła, że na wieży ktoś siedzi...a właściwie to leży. Podeszła bliżej i zorientowała się, że jest to Leto. Trochę się zdziwiła, bowiem od dobrych paru chwili lał deszcz.
Usiadła koło niego i lekko potrząsnęła.
- Hej śpiochu. Wstawaj, jeśli nie chcesz się zaraz przeziębić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jared Leto
Prefekt Ravenclawu
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rumunia - Bukareszt
|
Wysłany: Śro 20:35, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Jared się obudził i spojrzał na Maribel.
- Nie martw się. Nie jestem typem "chorowitka". Nigdy nie choruję. Ale jeśli tak ci na tym zależy, to ok. Wejdę do środka - powiedział i razem z dziewczyną poszli do zamku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Pią 21:22, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Wyszła na wieżę i podeszła do murka granicznego. Sięgał jej trochę poniżej pasa i wygodnie można się było na nim oprzeć. Rzuciła okiem w dół i westchnęła głęboko.
Chwilę rozmyślała, aż w końcu usiadła na murku. Spojrzała na swoje nogi swobodnie zwisające nad 'przepaścią'. Wtedy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Pią 21:26, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
... weszła na wieżę Joan.
- Co się dzieje siostra? - zapytała łagodnie siadając obok siostry, jednak nogi miała nad ziemią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Pią 21:31, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Wzięła głęboki wdech, patrząc na plecy Joan.
- Nie wiem, ostatnio jakoś mi tak... gorzej. - znowu spojrzała w dół, przechylając się lekko. - Jednak chodzenie do szkoły nie jest dla mnie, za dużo się dzieje...
Zaśmiała się krótko, jednak jej śmiech brzmiał sztucznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Pią 21:38, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Lynn... - zaczęła, po czym się odwróciła siadając tak jak siostra - depresja?
Złapała siostrę za rękę i zaś drugą chwyciła jej podbródek w dłoń i zmusiła siostrę do spojrzenia jej w oczy.
- Ostrzegam: jeśli zrobisz coś głupiego - jak skok z wieży - zrobię to samo co ty - wcześniej nabijając odpowiednią ilość grzechów - po czym znajdę cię na tamtym świecie - stawiam, że to będzie jakiś... czwarty krąg piekieł - i ci wpie***le.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Pią 21:54, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła się blado.
- Dzięki. Ale nie martw się, nie mam zamiaru skakać, jeszcze aż tak mnie nie posrało. Po prostu... wiesz, że lubię wysokość.
Położyła siostrze głowę na ramieniu i patrzyła w przestrzeń pod nimi. Kilku niesfornych drugo-, może trzecioklasistów biegało przed zamkiem i naparzało się śnieżkami. Dzieci...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Pią 21:57, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Poeksperymentować z jakimś eliksirem przeciwdepresyjnym? - zapytała.
Spojrzała w dół.
- Wyobrażasz sobie, co by się stało gdyby wszedł tutaj teraz jakiś nauczyciel?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Pią 22:04, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Tutaj? Wystraszyłby nas i pewnie byśmy zleciały. - wskazała palcem ludzi pod nimi. - W sam środek śnieżnej wojny.
Znowu sztucznie się zaśmiała.
- A co do eliksiru... jakbyś mogła. - uśmiechnęła się. - Kocham być twoim królikiem doświadczalnym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Pią 22:11, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Trzeba będzie zwędzić z gabinetu Wernera pył z rogu jednorożca, który działa uspokajająco - stwierdziła Joan - w domu na pewno jest zapas, ale im wcześniej tym lepiej. Kto wie, czy ci się nie pogorszy, Lynnie? - dodała z uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Pią 22:19, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Zawsze możemy pojechać do domu na przerwę świąteczną... - spojrzała na zniesmaczoną minę Joan. - ... ok, zły pomysł. I Lynn, nie Lynnie, Joanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Pią 22:29, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Chcesz to jedź, może to ci dobrze zrobi - wzruszyła ramionami - mnie zaprosił Jason, nie wiem czy do niego nie pojadę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|