Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esai Morales
Ślizgon
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bonn (Niemcy)
|
Wysłany: Nie 21:18, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Skoro nalegasz - odpowiedział uśmiechając się - Nie obraź się Marii, z tobą zatańczę później.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Nie 21:33, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Joan przysunęła się do niego i splotła ręce na jego karku.
- Ale jeśli wolisz, to zawsze możesz zatańczyć z Koko - mruknęła mu do ucha, po chwili muskając je wargami (ekhm, alkohol... ;P).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Esai Morales
Ślizgon
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bonn (Niemcy)
|
Wysłany: Nie 21:35, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Nie, wolę zatańczyć z tobą. Chociaż...biorąc pod uwagę, że "podrywam wszystko co się rusza" jak zarzuciła mi to dzisiaj Ko...to powinienem trochę przystopować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Nie 21:40, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Oj, szczegóły - mruknęła wzdychając w jego szyję. - Kiedy tak powiedziała? Bo moim zdaniem to ONA podrywała CIEBIE... albo był zakochana, mi tam bez różnicy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Esai Morales
Ślizgon
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bonn (Niemcy)
|
Wysłany: Nie 21:42, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Już się odkochała...przynajmniej tak powiedziała w herbaciarni - powiedział obejmując Joan, przy okazji sięgając po czystą i pociągając spory łyk z butelki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Nie 21:47, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Joan delikatnie wyjęła z jego ręki butelkę i upiła trochę zawartości.
- Ugh, czysta... wolę whisky chyba - mruknęła pod nosem, po czym oddała mu butelkę.
(ok, Esai weź walnij coś o tańczeniu, ja będę za jakieś 15 minut, muszę coś załatwić ^^").
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Esai Morales
Ślizgon
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bonn (Niemcy)
|
Wysłany: Nie 21:52, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Właśnie zaczęła lecieć jedna z przereklamowanych piosenek, często rozgłaszana w radiach jako hit sezonu.
Mino wszystko idealnie nadawała się do wolnego tańczenia. Piosenka nawet nastrojowa, niektórzy mówili że ma w sobie to "coś"
Joan mocniej przytuliła się do chłopaka, całkowicie zdając się na niego w kwestii prowadzenia.
W tej samej chwili dużo innych par dołączyło się do tańczenia.
- Widzisz? Impreza się rozkręca...przy wolnych piosenkach - zaśmiał się Esai.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Nie 21:56, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Hm, w sumie... Ale czy nie powinno być na odwrót? We Francji przy smętnych piosenkach większość par schodziła z parkietu, dając czas zakochanym i tak dalej - powiedziała z delikatnym uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Esai Morales
Ślizgon
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bonn (Niemcy)
|
Wysłany: Nie 21:59, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- No, mi też się wydaje, że powinno być odwrotnie - odpowiedział patrząc na dziewczynę - Nie boisz się, że Jason nas zobaczy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Nie 22:03, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Mam go dość. To po pierwsze. Po drugie... oj, nie wiem. Gdyby powiedział dzisiaj choć słowo do mnie to może, ale... - oparła głowę na jego ramieniu. - Zmieńmy temat, co?
(Hm, w sumie to chyba Jo powinna przepraszać, nie? ^^")
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sandrine Holt
Prefekt Slytherinu
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hawaje
|
Wysłany: Śro 19:48, 17 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
S. weszła do pustego PW i usiadła na kanapie.
Pierwszy raz od dłuższego już czasu zastała kanapę, nie obleganą przez rzesze fanów.
Położyła się i założyła rękę za głowę. Nagle....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Esai Morales
Ślizgon
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bonn (Niemcy)
|
Wysłany: Śro 19:51, 17 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
do pokoju wszedł Esai.
- Siema Sandrine. Co tam?? - zapytał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sandrine Holt
Prefekt Slytherinu
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hawaje
|
Wysłany: Śro 20:02, 17 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Nic - powiedziała na odczepnego. Jednak już po chwili zmieniła on głosu i zapytała
- Zgłosiłeś się do Turnieju?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ellie Nash
Ślizgonka
Dołączył: 18 Lut 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:48, 19 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ellie powolnym krokiem wkroczyła do pustego pokoju wspólnego,po czym usiadła na jednym z foteli.Zamyślona zasneła.Obudziła się po jednej godzinie i podeszła do półki z książkami.Lubiła czytać.Na najniższej półce leżała książka ze złotym napisem ,,Księga strachu...''.Otworzyła książke a w środku widniał napis:,,Kiedy zło zapuka po zmroku...".-Hmmm...musi być ciekawe-Pomyślała i usiadła na nagrzanym fotelu.Zanurzyła się myślami w fantastycznym ,niewyobrarzalnym a zarazem strasznym świecie książki.Była tak zaczytana,iż nie zauwarzyła że od jakiegoś czasu,w pokoju przebywa...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ellie Nash dnia Pią 16:53, 19 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmen Hale
Ślizgonka
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: USA
|
Wysłany: Nie 22:18, 21 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ślizgonka wmaszerowała do PW przeklinając niezrozumiałe miłastyczne historie, które mogą się ciągnąć jak krówka ciągutka. Usiadła na kanapie rozejrzała się po pomieszczeniu.
- No zachwycająco to tu nie jest, ale ujdzie.- mruknęła wygodniej sadowiąc się na miękkim meblu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|