Forum www.hogwartdlanajlepszych.fora.pl Strona Główna www.hogwartdlanajlepszych.fora.pl
Szkoła Magii i Czarodziejstwa im. Lucjusza Malfoy'a /// Serdecznie zapraszam też na stronkę: http://treslott.rpgforum.pl/
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pokój wspólny
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 39, 40, 41 ... 52, 53, 54  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.hogwartdlanajlepszych.fora.pl Strona Główna -> Slytherin
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Esai Morales
Ślizgon



Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bonn (Niemcy)

PostWysłany: Sob 19:36, 13 Lut 2010    Temat postu:

Esai przysunął się do dziewczyny i przytulił ją.
- No już dobrze. Już nie płacz...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joan Wingfield
Ślizgonka



Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dover

PostWysłany: Sob 19:39, 13 Lut 2010    Temat postu:

Joan westchnęła i otarła łzy. Chwilę trwało zanim się pozbierała.
- Dzięki - mruknęła cicho, wlepiając wzrok w kominek - wiesz... sorry za niego, za to co się działo w gospodzie... - skrzywiła się na tę myśl.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Esai Morales
Ślizgon



Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bonn (Niemcy)

PostWysłany: Sob 19:40, 13 Lut 2010    Temat postu:

- Nie musisz za niego przepraszać. W końcu to nie była twoja wina...- powiedział.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joan Wingfield
Ślizgonka



Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dover

PostWysłany: Sob 19:43, 13 Lut 2010    Temat postu:

- Ale był moim chłopakiem, nie? I w sumie to przeze mnie dostałeś i przez moje... ekhm, zachowanie wtedy w gospodzie - westchnęła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Esai Morales
Ślizgon



Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bonn (Niemcy)

PostWysłany: Sob 19:46, 13 Lut 2010    Temat postu:

- Właśnie, to twoje zachowanie w gospodzie...zapomnijmy o tym. Może masz jeszcze szansę na pogodzenie się z Jasonem. Więc skoro jest na mnie taki wkurzony, to może na razie nie powinniśmy zbyt często przebywać razem...sami - mówiąc to rozejrzał się po pustym PW.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joan Wingfield
Ślizgonka



Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dover

PostWysłany: Sob 19:48, 13 Lut 2010    Temat postu:

- Nie - pokręciła głową,nadal mówiąc do kominka - mam go dość. Jeżeli miałabym wybierać pomiędzy tobą a nim... i wnioskując z jego ostatniej wypowiedzi, pomiędzy nim a Lynn... zdecydowanie wolę was.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Esai Morales
Ślizgon



Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bonn (Niemcy)

PostWysłany: Sob 19:50, 13 Lut 2010    Temat postu:

- A o czym rozmawiał z Lynn? - zapytał

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joan Wingfield
Ślizgonka



Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dover

PostWysłany: Sob 19:53, 13 Lut 2010    Temat postu:

- Romawialiśmy na błoniach i w pewnej chwili podeszła do nas Lynn - oparła głowę na jego obojczyku i westchnęła - coś powiedziała, chyba chciała mi pomóc ratować nasz... związek - ostatnie słowo prawie wypluła - po czym, on walnął tekst, że powinnam ją wychować, ponieważ odzywa się nie pytana...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Esai Morales
Ślizgon



Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bonn (Niemcy)

PostWysłany: Sob 19:54, 13 Lut 2010    Temat postu:

- Szczerze mówiąc, będąc w jego sytuacji powiedziałbym to samo - odpowiedział

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joan Wingfield
Ślizgonka



Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dover

PostWysłany: Sob 19:58, 13 Lut 2010    Temat postu:

Joan odsunęła się nieznacznie od niego i po raz pierwszy spojrzała mu w oczy.
- Srsly? - uniosła brwi. - Z jakiej to okazji? Może wcinać się nie powinna, ale żeby walnąć aż tak? Wiesz, są kulturalniejsze sposoby okazania swoich myśli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Esai Morales
Ślizgon



Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bonn (Niemcy)

PostWysłany: Sob 20:01, 13 Lut 2010    Temat postu:

- Dobra, dobra. Niech ci będzie - odpowiedział nie chcąc się kłócić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joan Wingfield
Ślizgonka



Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dover

PostWysłany: Sob 20:04, 13 Lut 2010    Temat postu:

- Nie wiem sama - mruknęła, znów opierając głowę na jego ramieniu i wlepiając wzrok w płonący ogień - mam dość tego wszystkiego, normalnie tylko się strzelić...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Esai Morales
Ślizgon



Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bonn (Niemcy)

PostWysłany: Sob 20:08, 13 Lut 2010    Temat postu:

- Jako twój przyjaciel zabraniam - zaśmiał się, gładząc Joan po głowie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joan Wingfield
Ślizgonka



Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dover

PostWysłany: Sob 20:14, 13 Lut 2010    Temat postu:

- Tsa, łatwo ci mówić - mruknęła pod nosem - miałabym przynajmniej święty spokój nie?
Jeszcze przez chwilę siedzieli w tej samej pozycji, po czym Joan podwinęła nogi na kanapę (czy gdziekolwiek siedzą, bo się pogubiłam ;P) i po chwili wskoczył na jej kolana Melkor.
- Chyba powinniście się polubić, co? - mruknęła do kota i złapała rękę chlopaka podsuwając ją zwierzęciu pod nos. - To jest Esai, przywitaj się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Esai Morales
Ślizgon



Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bonn (Niemcy)

PostWysłany: Sob 20:17, 13 Lut 2010    Temat postu:

- Może kiedy indziej się z nim zaprzyjaźnię...- powiedział odsuwając rękę od kota. Po chwili wstał z kanapy i powiedział:
- Wybacz, ale muszę na trochę wyjść. Nie obrazisz się?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.hogwartdlanajlepszych.fora.pl Strona Główna -> Slytherin Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 39, 40, 41 ... 52, 53, 54  Następny
Strona 40 z 54

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin