www.hogwartdlanajlepszych.fora.pl

Lee Manson

Wchodząc do PW ślizgonów Lee powiedział: - Nie Masz się czym chwalić!

Esai Morales

Esai spojrzał na gryfona.
- A mówią, że to my do nich się pchamy.
Następnie zwrócił się do Lee.
- Ona wcale się nie chwali...tylko relacjonuje wydarzenia xD

Lee Manson

- Wszedłem, gdyż właśnie wy wchodzicie. Nienawidzę Kanity. Lepiej się z nią nie zadawaj. Mówię poważnie.

Esai Morales

- To byłoby trudne do wykonania, zważywszy na to, iż jesteśmy w tym samym domu - stwierdził chłopak

Lee Manson

- Nie rozmawiaj z nią. Ona jest potworna, nie ma żadnego szacunku dla nauczycieli. Bez skrupułów wybiłaby wszystkich gryfonów - rzekł Lee.

Esai Morales

-To mnie właściwie nie interesuje. Niech robi co chce - odpowiedział obojętnym tonem.

Kanita Meratte

-Już cię polubiłam Esai - powiedziała -Idź do tej pojebuski jebnięty gryfonie!Szybko, bo ci ucieknie...

Esai Morales

- Nie tam ostro Kanito - powiedział Esai - Chcesz, żeby Lee pomyślał, że jesteśmy...niekulturalni?

Kanita Meratte

-Ochhh...to by było straszne-Powiedziała przez śmiech

Esai Morales

- No właśnie. Trzeba utrzymać dobry wizerunek naszego domu - znowu się zaśmiał.

Kanita Meratte

-Trzeba być czystym od grzechów i złych rzeczy...jak gryfon-Powiedziała i już zaczeła się kulać po ziemi

Sandrine Holt

S. wbiegła do PW i wpadła na Lee.
- Cześć Lee. Dlaczego nie usiądziesz tylko stoisz w przejściu ?
Następnie zwróciła się do Kanity i Esaia:
- Czy ktoś mi może powiedzieć, co się stało z naszymi punktami?

Kanita Meratte

Kanita wytrzeszczyła oczy i powiedziała-Eee...no tego...ja nie wiem

Sandrine Holt

- Wiem, że to twoja sprawka - krzyknęła S. - Tylko o tobie ostatnio jest głośno w tej szkole.

Kanita Meratte

-I dobrze-Powiedziała