Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Juliette Goodwin
Ślizgonka
Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Calais
|
Wysłany: Sob 19:25, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na Lynn, niepewna tego, co może znaczyć ostatnie zdanie.
- Właśnie, słyszałam plotkę, że chciałaś wczoraj zabić kilka osób. - zaśmiała się. - Nie wiedziałam, że mam dziewczynę z sadystycznymi zapędami. Podoba mi się to.
Lekko ugryzła Lynn w ramię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Fumiko Kanesaka
Ślizgonka
Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Sob 19:27, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Fu przyjżala się im z zainteresowaniem.
-Dobra, teraz juz wiem, że na prawdę sporo mnie ominęło. - skwitowała - Proszę od początku, po kolei
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Sob 19:34, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na Julie z przerażeniem w oczach.
- Nie chciałam nikogo zabijać. - powiedziała, aż nazbyt szybko. Spojrzała na Joan, która siedziała nieopodal i zdawała się przysłuchiwać ich rozmowie. Ciszej dodała do Julie. - I nie mów, że ci się to podoba. To... to nie jest śmieszne.
Po chwili zwróciła się do Fumiko.
- Mieliśmy wczoraj mały konflikt o charakterze i między-, i wenątrzdomowym. W sumie nawet nie wiem, kto zaczął, ale zakończyło się nienajciekawiej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fumiko Kanesaka
Ślizgonka
Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Sob 19:47, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
-Dobra, nie będę drążyć - poddała się Ślizgonka widząc, że Lynn nie jest skora do wyjaśnień - I tak w końcu się dowiem - uśmiechnęła się chytrze
- No to co? Może jakąś flaszkę na poprawę humoru - to powiedziała już głośniej i machnęła różdżką, a na stole pojawiło się kilka butelek alkoholu - Chyba nie myśleliście, ze wrócę z pustymi rękami? Dalej ludzie! - zachęcała - Nie wiem co się wam stało, ale nie możecie zachowywać sie jak smutasy w nieskończoność - zaśmiała się nalewając trunki do kieliszków i rozdając je Ślizgonom
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Sob 19:56, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Lynn rozchmurzyła się błyskawicznie, zawalając całą butelkę Malibu dla siebie.
- Wiesz, jak poprawić humor. - powiedziała do Fumi, odkręcając butelkę. Pociągnęła głębokiego łyka trunku, po czym przyciągnęła do siebie Julie i pocałowała ją, przekazując jej jakąś część alkoholu. Po chwili odchyliła się i spojrzała jej w oczy.
- Zupełnie jak za starych, dobrych czasów, nie?
Puściła jej oko i pomogła Fumi rozkręcać imprezę.
Podeszła do Esaia i Sandrine.
- Słuchajcie, przepraszam was za to... wszystko wczoraj. Nie byłam sobą i nie chciałam tak na was naskoczyć. Szczególnie na ciebie. - spojrzała na Esaia i uśmiechnęła się do obojga przepraszająco - Nie chcę mieć wrogów we własnym domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Esai Morales
Ślizgon
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bonn (Niemcy)
|
Wysłany: Sob 20:36, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Nie ma sprawy. Zresztą...już dawno zapomniałem, że się wczoraj kłóciliśmy - odpowiedział sięgając ze stoły butelkę czystej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Sob 20:55, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- No to genialnie. - powiedziała, uderzając butelkę Esaia swoją. - Za nowy rok!
Wypiła sporego łyka, błogosławiąc ten wspaniały, kokosowy smak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juliette Goodwin
Ślizgonka
Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Calais
|
Wysłany: Sob 21:04, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Julie roześmiała się, podchodząc do pijącej z chłopakiem toast Lynn.
- Raczej teraz nie jesteś sobą. - powiedziała, wystarczająco cicho, aby usłyszała ją tylko Lynn. - Nie kojarzę, abyś kiedykolwiek w życiu przepraszała jakiegoś mężczyznę.
Kiedy tylko skończyła mówić, odciągnęła Lynn na bok, machając na 'do widzenia' do Sandrine i jej chłopaka. Pchnęła Lynn na kanapę w jakimś ciemnym kącie i usiadła jej na kolanach, zabierając jej z dłoni Malibu i przykładając butelkę do ust.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sandrine Holt
Prefekt Slytherinu
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hawaje
|
Wysłany: Sob 21:07, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
S. podeszła do Esai.
- Pozwoliłam Ci pić? Bo nie przypominam sobie - mówiąc to zabrała mu butelkę i odstawiła na stół.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Sob 21:16, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Fu, a ze mną to już się nie przywitasz? - krzyknęła Joan z wyrzutem - moje serce tutaj z tęsknoty krwawi, a ty tego nie widzisz.
Spojrzała na Sandrine.
- Hej, a od kiedy to mówisz mu co może robić a czego nie? - syknęła mrużąc oczy. Nie chciała by jej przyjaciel był traktowany, jak niewolnik (czy jakkolwiek to ująć ;P).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sandrine Holt
Prefekt Slytherinu
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hawaje
|
Wysłany: Sob 21:19, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Od kiedy mu mówię co ma robić a czego nie? - powiedziała udając że się namyśla - Hmm pomyślmy...odkąd jest moim chłopakiem ?? Ty swoim Jasonem też możesz rządzić. Ktoś ci zabrania?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Sob 21:21, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Przerwała eksplorację ust Julie własnym językiem i spojrzała w kierunku większości zbiorowiska.
- Co ta dziewczyna robi...? - myślała na głos, patrząc na Sandrine. Naprawdę, ostatnio coś dziwnego się z nią stało. Po chwilę Joan coś do niej powiedziała, jednak Lynn nie dosłyszała, co. - Mam nadzieję, że nie zrobi się z tego jakaś kłótnia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Sob 21:22, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Uniosła brwi.
- Przepraszam bardzo, że nie chcę się bawić w śmierciożercę. Ja rozumiem, że chodzić z tobą, to normalny człowiek by za nic nie chciał, ale Esai nadal jest człowiekiem - powiedziała spokojnie, splatając ręce na piersi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juliette Goodwin
Ślizgonka
Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Calais
|
Wysłany: Sob 21:23, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Wstała z kolan Lynn i podeszła do Joan.
- Też myślisz o Imperiusie? - zapytała szeptem, tak, że tylko Joan ją usłyszała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sandrine Holt
Prefekt Slytherinu
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hawaje
|
Wysłany: Sob 21:24, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- To w takim razie sama przyznałaś że Esai nie jest normalnym człowiekiem, skoro chce ze mną chodzić...
Na chwilę umilkła bo zajęła się całowaniem ślizgona.
Po chwili jednak dodała:
- A może ty po prostu jesteś zazdrosna?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sandrine Holt dnia Sob 21:24, 02 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|