Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Śro 19:09, 30 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Gdzie od razu się narzuca, kulturalnie rozmawiamy - powiedziała Joan. Ułożyła się tak, że głowę miała na kolanach Jasona - coś robił w Hogsmeade?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jason Scott Lee
Prefekt Slytherinu
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Orlean
|
Wysłany: Śro 19:12, 30 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie miałem co robić w zamku...Miałem nadzieję, że chociaż Roockwood zaprosi mnie na to przyjęcie, ale jak widać się przeliczyłem. Więc postanowiłem napić się czegoś w wiosce. I przy okazji trochę kupiłem do szkoły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Śro 19:21, 30 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Właśnie dlatego cię kocham, zaradny człowieku - powiedziała z uśmiechem - chociaż teraz jestem zbyt zmęczona na picie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Esai Morales
Ślizgon
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bonn (Niemcy)
|
Wysłany: Śro 19:22, 30 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Esai nie chcąc przeszkadzać tej dwójce, wstał i wyszedł z PW, zostawiając ich samych sobie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Śro 20:01, 30 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Drzwi do PW otworzyły się i wleciała przez nie czarna smuga, lądując na kolanach młodej dziewczyny. Zaraz za smugą weszła przemarznięta Lynn z przemokniętą torbą. Zdjęła z siebie płaszcz, kładąc go na torbie i zaklęciem odesłała je do sypialni. Rozejrzała się po pokoju, wypatrując miejsce na fotelu przy kominku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Śro 20:05, 30 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- MELKOR! - wrzasnęła Joan i zaczęła głaskać swojego kota, nie zważając na to, że jest cały mokry - kochanie ty moje, co ty tu robisz?
Rozejrzała się po pokoju.
- O, wróciłaś. I jak tam, gadałaś z czarną owcą, czy się nie pojawiła? - zapytała siostrę, używając przenośni - a tak notabene, ominęła cię całkiem przyjemna impreza - dodała Joan z uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Śro 20:08, 30 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Tak, tak, ja też ciebie kocham. - rzuciła z lekkim cieniem swojego zwykłego sarkazmu w stronę siostry. - A to to - wskazała na kota. - Przyjechało ze mną. Wesołych świąt.
Odwróciła się w stronę ognia, nerwowo przeczesując skręcające się od wilgoci włosy.
- Nie rozmawiałam z nim. Widziałam go tylko przez chwilę, ale nie zamieniliśmy słowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Śro 20:12, 30 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Aaaa, to luz - stwierdziła Joan.
Usiadła po turacku na kanapie, a Melkor, który ledwo mieścił się jej na kolanach, podejrzliwie obserwował Jasona.
- Spokojnie kotku,to tylko Jason. Kochamy go i tolerujemy, jasne? - powiedziała, drapiąc kota za uszami - Jason, to jest Melkor, pierwsza miłość mojego życia.
Podczas gdy kot nieufnie obwąchiwał rękę chłopaka,nie spuszczając z niego podejrzliwego wzroku, Joan zwróciła się do siostry:
- A jak tam mamusia? - zapytała z ironią. - Znów miała cię za niedożywioną?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Śro 20:26, 30 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Oczywiście. - odparła, rozcierając sobie nadgarstki. - Kazała też ci przekazać, żebyś się dobrze odżywiała. I prawdopodobnie chciałaby wiedzieć o twojej, hm, miłosnej podróży świątecznej.
Spojrzała na Jasona, po czym ponownie zwróciła się do siostry.
- Wiesz, nam nie wolno się spotykać z kimkolwiek chcemy. - wkurzona zacisnęła ręce w pięści.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Śro 20:31, 30 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie będą mieć nic do Jasona - stwierdziła Jo wzruszając ramionami - czyżby znów pytała cię o wybrańca serca? Masz przesrane, siostra.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Joan Wingfield dnia Śro 20:40, 30 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Śro 20:43, 30 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Mam. - przyznała otwarcie. - Czasem mam ochotę zamienić się z tobą rolami... wiesz, przefarbować trochę włosy i rodzice już by myśleli, że ty to ja, a ja to ty.
Roześmiała się pusto.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Esai Morales
Ślizgon
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bonn (Niemcy)
|
Wysłany: Czw 20:05, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Do PW wszedł Esai.
Rozejrzał się dookoła, ale nikogo nie zauważył, więc szybko zajął kanapę przy kominku. Położył się i zasłonił oczy, kiedy ...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Esai Morales dnia Czw 20:05, 31 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Czw 20:08, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Będziesz spał? - zaśmiała się Joan - wiesz, do dormitorium nie jest tak daleko...
Melkor wskoczył Jo na kolana i cicho zamruczał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Esai Morales
Ślizgon
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bonn (Niemcy)
|
Wysłany: Czw 20:10, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Ale tutaj jest cieplej - powiedział siadając - Nie widziałem kiedy weszłaś...Ładny kot...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Czw 20:12, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Miłość mojego życia - powiedziała z uśmiechem - idź słonko, przywitaj się.
Melkor spojrzał na Esaia, zeskoczył na ziemię i podszedł do niego. Obwąchał go, warknął i szybko wrócił do dziewczyny.
- Ok... radzę go nie głaskać, chyba cię nie polubił - stwierdziła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|