www.hogwartdlanajlepszych.fora.pl

Isabella Craven

- Jak ostatnim razem sprawdzałam, to szesnaście - oznajmiła uśmiechnięta Ślizgonka, po czym zdjęła buty i rzuciła się na łóżko.

Carmen Hale

Hale obróciła się wokół własnej osi i zawiedziona brakiem jakiegokolwiek stylu w wystroju sypialni upadła lekko na posłanie.
- Czyli jesteśmy rówieśniczkami...- powiedziała opierając się łokciu Carmen. zerknęła na zwierzaka, który podejrzliwie spoglądał na szafkę nocną.- Od kiedy jesteś w Hogwarcie?

Isabella Craven

- Od... - dziewczyna zamyśliła się na chwilę - ...czwartku.
Bella bezmyślnie gapiła się na sufit obmyślając plan sprowadzenia do zamku jakiegoś zwierzątka.

Didi Hiwaii

Szfka nocna zazgrzytała upiornie, a zwierzak syknął zbulwersowany odskakując na metr. Z pułki wyłoniła sie czarna czupryna długich włosów młodej dziewczynki.
- Piesek!- zawołała na widok nieznanego zwierzaka Didi. Błyskawicznie wyskoczyła z ktyjówki i pognała z wyciągniętymi chudymi rączkami za wystraszonym zwierzakiem.

Carmen Hale

Carmen patrzyła wstrząśnięta na szarżę małej dziewczynki, która ganiała po sypialni bezbronne zwierzątko.
- Stój!- krzyknęła jednym skokiem oddzielając dziewczynce drogę od swojego zwierzaka.- To nie jest PIES!- warknęła do niziutkiej przedstawicielki płci żeńskiej.- Nie jesteś za mała na samodzielnie szlajanie się po Hogwarcie?- mruknęła nieprzyjaźnie do dziewczynki blondynka biorąc na ręce najeżonego stwora.

Isabella Craven

- Ee... dziewczynko? - zapytała Bella ostrożnie podchodząc do małej osóbki - Ile masz lat?

Didi Hiwaii

- Piesek! P I E S E K!!!- uparcie powtarzała Didi nie zważając na dwie dziewczyny. Jej czerwone oczy widziadły jedynie nieznane zwierzątko, orginalnie przydzielone do rodziny psowatych.- Didi chce PSA!

Koko Malacana

Ko. weszłą do dormitorium z wężem owiniętym na szyji:
-Okeeej-Powiedziała słysząc ostatnie słowa didi-Mam na imie Koko

Carmen Hale

Carmen patrzyła krytycznie na szkaradny strój dziewczynki i jej niespotykane ślepia łakomie patrzące na kuguchara.
- To nie jest Twój pies. To MÓJ kuguchar.- powiedziała stanowczo za głośno Ślizgonka.- On nie lubi gdy jakaś obca osoba go dotyka, zrozumiano?- zapytała mrocznie Carmen unosząc dumnie jedną brew i spoglądając na dziecko spod przymrużonych powiek.

Didi Hiwaii

Didi patrzyła na nową przybyłą błyszczącymi oczkami. Podeszła do niej niepewnie wyciągając chude rączki.
- Słoń?- zapytała nazywając uśmiechniętą dziewczynę potężnym zwierzęciem.

Sandrine Holt

S. odsunęła zasłony, którymi było dookoła opasane jej łózko.
Przed chwilą obudziły ją jakieś krzyki.
Wstała z łóżka i powiedziała:
- Daj jej tego zasranego psa i niech się zamknie

Koko Malacana

-Kurna to jest wąż boa!Zostaw go bo cię ugryzie!-Warkneła-Wróóóć!Do kogo powiedziałaś słoń?Do mnie czy do Reya?!

Didi Hiwaii

Zdezorientowana dziewczynka wodziła wzrokiem po wszystkich obecnych drapiąc się po główce.
- Nie słoń?- zapytała podchodząc do blondynki z psem.- Dlaczego nia dasz mi PSA?

Koko Malacana

-Ona ma ADHD?-Zapytała niepewnie siadając na swoim łóżku

Isabella Craven

- Zapewne... - przytaknęła Bella.