Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Nie 23:28, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Obudziła się na dźwięk głosu siostry. Spojrzała na zegarek. No ładnie.
- Ale Joan... Najdroższa, Kochana Siostrzyczko... - zniżyła głos o kilka tonów. Na jej twarz wstąpiła mina czystego terroru - We wspólnym jest strasznie.
Po czym głośniej, poprawiając ramiączka od piżamy, dodała:
- Mogę z tobą spać? Proszę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Nie 23:30, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Ja... a niech cię - powiedziała Joan i szybko przebrała w piżamę - tylko łapy i nogi przy sobie, bo jak coś to zwalam z łóżka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Nie 23:33, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Widząc, że Joan automatycznie zapada w letarg, Lynn szybko wskoczyła do łóżka i objęła siostrę w pasie, opierając czoło na jej obojczyku.
- Dobranoc. - powiedziała. W odpowiedzi uzyskała coś, co brzmiało zupełnie jak 'A idź do diabła'.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Esai Morales
Ślizgon
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bonn (Niemcy)
|
Wysłany: Pią 16:33, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Esai cicho wszedł do dormitorium dziewczyn. Na szczęście nikogo tam nie zastał . Wyjął z worka który miał przy sobie kilka łajnobomb i rozpryskał je po ścianie. Następnie zadowolony ze swojego wyczynu wyszedł z dormitorium i poszedł do PW. Nawet tutaj czuć było trochę tego "pięknego zapachu" wydobywającego się z pokoju dziewczyn.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fumiko Kanesaka
Ślizgonka
Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Sob 20:01, 19 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Fumiko jednym kopnięciem otworzyła drzwi dormitorium. Ręce miała zajęte podtrzymywaniem na wpół omdlałej Lynn.
-Połóżmy ją na tym łóżku - powiedziała
Następnie za pomocą różdżki zaczęła leczyć rany koleżanki.
- Widać, że są siostrami - westchnęła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Sob 20:25, 19 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Jo weszła do dormitorium. Gdy zobaczyła całą gromadę, a w jej centrum swoją siostrę uniosła brwi.
- Fu, u mnie w szafce jest eliksir tamujący krew, podaj, będzie szybciej- powiedziała i kucnęła obok siostry, po czym strzeliła ją z całej sił w twarz. Złapała za fiolkę podaną przez Fu i wlała ją siostrze do gardła - stoi tam jeszcze żółta fiolka, rzucisz się?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fumiko Kanesaka
Ślizgonka
Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Sob 20:37, 19 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Proszę - powiedziała podając Joan buteleczkę - A to na co?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Sob 20:56, 19 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Eliksir - mruknęła i wlała go siostrze do gardła - to co wy mi dałyście, tylko ulepszona formuła... działa szybciej i... cóż, nie będzie się czuła zbyt przyjemnie - dodała z paskudnym uśmieszkiem.
- Idę do łazienki, może przydać się miska, chociaż ulepszałam to po to, żeby tego uniknąć... nieważne, zaraz wracam - powiedziała i wyszła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Sob 21:02, 19 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Otworzyła oczy i rozejrzała się dookoła. Zauważyła kontury kilku postaci, ale nie była w stanie rozpoznać w nich konkretnych osób. Po chwili chwyciła się za policzek.
- AAAAA! - krzyknęła, czując niesamowity ból trzewioczaszki.
Szybko wstała do pozycji siedzącej i zakręciło jej się w głowie. Ze łzami w oczach szukała jakiejkolwiek znajomej twarzy, nie mogąc dostosować ostrości w oczach.
- Błagam, nie róbcie mi krzywdyyyy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Sob 21:13, 19 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Matko zamknij się - powiedziała Jo, wchodząc do pokoju i klękając obok siostry, po czym delikatnie chwyciła za jej nadgarstki i zaczęła usuwać blizny - zrobimy ci krzywdę, jak tylko będziesz w pełni świadoma...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Sob 21:17, 19 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Jo! - krzyknęła, wyrywając siostrze ręce i zarzucając je jej na szyję. - Dzięki bogu, już się bałam, że porwali mnie kosmici.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fumiko Kanesaka
Ślizgonka
Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Sob 21:32, 19 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-Twoim zdaniem wyglądam jak kosmitka? - Fumiko uniosła brew. - To ja tu ci znowu ratuję życie, pomagam, a ty... Czuję się obrażona. - powiedziawszy to teatralnie skrzyżowała ręce i odwróciła głowę w bok
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Sob 21:44, 19 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała ponad ramieniem Joan w stronę, z której dochodził głos. Zauważyła rude włosy.
- Oh, Fumi, przepraszam... Nie chciałam cię brać za kosmitkę, po prostu... boli mnie głowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fumiko Kanesaka
Ślizgonka
Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Sob 21:58, 19 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Hehe - zaśmiała się Fumiko - W porządku. Dobra, ludziska! Koniec przedstawienia! Lynnie musi odpocząć, prawda? Wychodzimy - powiedziała i wypchnęła Sandrine i Esai'a za drzwi. - Na razie dziewczynki - rzuciła na odchodnym i również opuściła pokój.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sandrine Holt
Prefekt Slytherinu
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hawaje
|
Wysłany: Sob 23:07, 19 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- O nie! Co to,to nie - powiedziała S. wracając do dormitorium. Stanęła przed Lynn i powiedziała. - Już nieraz słyszałam o twoich wybrykach w TEJ szkole nie wspominając już o poprzedniej. Ale dzisiaj przesadziłaś. I dowie się o tym Werner. Nie myśl że ujdzie ci to na sucho. Jakieś konsekwencje musisz w końcu ponieść...A teraz doprowadź sie do porządku bo wyglądasz jak zmokła kura - dodała i wyszła z dormitorium trzaskając drzwiami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|