Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Carmen Hale
Ślizgonka
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: USA
|
Wysłany: Nie 21:53, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Carmen westchnęła i spojrzłała współczująco na zwierzaka i puściła go wolno.
- Niech Ci będzie.. Didi.- mruknęła widząc jak kuguchar ucieka przed szaleńczym wyścigiem Didi. Bondynka położyła się na łóżku i nie zważając na publiczność (i szarżę młodej Didi) zasnęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Koko Malacana
Ślizgonka
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:54, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
-Tylko niechnie dotyka Reya-Powiedziała-Ugryzie ją...chociaz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Didi Hiwaii
Ślizgonka
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Azkaban
|
Wysłany: Nie 21:55, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna znieruchomiała momentalnie i warto wyszła z pokoju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isabella Craven
Ślizgonka
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:55, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Skoro już wszystko załatwione, to ja też się położę... Dobranoc - zakomunikowała, po czym ułożyła się do snu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sandrine Holt
Prefekt Slytherinu
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hawaje
|
Wysłany: Nie 21:55, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Didi, chodź tu - powiedziała S. z powrotem siadając na swoje łóżko.
( załóżmy, że mnie usłyszałaś i wróciłaś do dormitorium)
Sięgnęła po dużego czarnego pegaza, który leżał na jej poduszce.
Była to jej ulubiona zabawka i mimo, że nie przyznawała się do tego zbyt często, lubiła z nią spać.
- Zobacz, jaki duży zwierzak. Chcesz się pobawić? - zapytała
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sandrine Holt dnia Nie 21:56, 14 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Esai Morales
Ślizgon
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bonn (Niemcy)
|
Wysłany: Nie 22:01, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
( hehe naród milczy xD )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Nie 21:46, 21 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Joan weszła do dormitorium, mając za plecami Lynn i Justina. Delikatnie położyła siostrę na jej łóżku. Gdy drgawki ustały, wlała siostrze do gardła wczesniej wyjęty eliksir nasenny i usiadła na podłodze pod ścianą.
- Hej, dzięki za pomoc... - powiedziała do Gryfona. - Ja tak mam, że czasem na jakiś czas tracę głowę... I tak cud, że serce jej nie stanęło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justin Russo
Gryfon
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:52, 21 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
-Nie jestem aż tak ograniczony.-Zaśmiał się-Umiem wznowić prace serca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Nie 22:04, 21 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
(Czy jesteś pewien, że WIESZ jak się to robi? I nie chodzi o pierwszą pomoc tylko prąd i takie tam... I z prądem to nie mam na myśli podłączenia jej do gniazdka, albo coś).
- Jaaasne - mruknęła pod nosem i westchnęła. - Więc... ile jesteś w szkole?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justin Russo
Gryfon
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:06, 21 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
-Od wczoraj.-Rzekł krótko.-A ty?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Nie 22:12, 21 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Trochę minęło - wzruszyła ramionami. - Aż dziw, że jeszcze o nas nie słyszałeś... wiesz, dzięki Lynn jesteśmy dość dobrze znane tutaj... W większości niezbyt pozytywnie - dodała z gorzkim uśmieszkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justin Russo
Gryfon
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:16, 21 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
-Może moja siostra już słyszała-Powiedział-Wie o wszystkim co dzieje się w jej otoczeniu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Nie 22:28, 21 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Lynn ocknęła się w pewnym momencie i zamglonym wzrokiem obserwowała otoczenie.
- Siostra? - ożywiła się, zwracając do Gryfona. - Jaka siostra? Ładna?
Po chwili rozejrzała się po pokoju stwierdzając, że jest to dobrze jej znane dormitorium.
- Co ja tu robię?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justin Russo
Gryfon
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:41, 21 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
-Tak,ładna...-Powiedział-Teraz leżysz-Zażartował-Uratowałem cię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Nie 22:47, 21 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Tak! - krzyknęła Joan wpatrując się w niego z uwielbieniem. - Przybiegł i swą piersią obronił cię przed krwiożerczym testralem, który na nas napadł, po czym życiem ryzykował odpędzając od nas zgraję dementorów! Że nie wspomnę jak chwalebnie postąpił, gdy widząc cię schorowaną i obolałą uniósł w powietrze - notabene dając niezłe show latającą dziewczyną z drgawkami w powietrzu - i przyniósł w te oto miejsce, walecznie wyzyskując hasło od naszego portretu! Mało tego! Gotów był cię reanimować i wznawiać twoje serce do pracy! Pominęłam coś? - dodała z ironią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|