www.hogwartdlanajlepszych.fora.pl

Ron wbiegł do PW.
Wśród grupki osób zauważył Arwen.
Podszedł do niej i powiedział:
- O, kogo ja tu widzę? Przyszłaś do mnie? Stęskniłaś się?

- Dzięki stary - odpowiedział, rzucając mu piwo, które przed chwilą wyjął ze skrytki przed kominkiem - Jestem twoim dłużnikiem.
Podał piwo także Ar.
- to co? Może cię spiję, a potem poderwę? - zapro ...

- A jak uwierzę? Tylko poproś - powiedział siadając obok niej.
Po chwili spojrzał się na Marka:
- Ej chłopie. Powiedzmy, że ci wierze...Więc nie będziesz miał nic przeciwko, żebym umówił się z twoją ...

- Ah, więc to jest ten twój zacny brat? - zaśmiał się Ron. Wziął z ręki dziewczyny naszyjnik i mu się przyjrzał - Niech zgadne, kupiony z przeceny na bazarze? Ale muszę przyznać, że nawet dobry falsyf ...

- Dziedzicem? Bardzo śmieszne. Takimi żartami mnie do siebie nie zniechęcisz - zaśmiał się i puścił jej oczko

- Ale to nie znaczy także, że nie lubisz... - nie dawał za wygraną

- O! To pewnie byli przyjaciółmi, jak mniemam, prawda? - zapytał

- Po staremu - zamiał się - Tato haruje w MM a mama w domu siedzi i pewnie sprząta - A tak w ogóle skarbie, to nie udawaj, że cię to interesuje. Lepiej zajmij sie pielęgnowaniem swojej nowej, pięknej ...

- Tworzę miłość. Trochę nowatorską, ale co tam...- odpowiedział wzruszając ramionami.

ja nie mam niestety Sad

- Ja się zdenerwowałem? Ależ skąd ślicznotko - powiedział podchodząc do Arwen - Tylko boję się tego, co mogę zrobić przebywając w towarzystwie takich pięknych dziewczyn...i chłopców - zaśmiał się i po ...

- Rudzielce? Hehe, spójrz na siebie. Wyglądasz jak kupa zgniłego łajna - zaśmiał się Gryfon - I lepiej uważaj jak się tu odzywasz. To nie twój cholerny dom, więc wypieprzać stąd ! Wszyscy! - powiedzia ...

Ron wraz z braćmi wszedł do wieży.
Z niemałym zdziwieniem, zobaczyli stado rozszalałych ślizgonów grasujących po PW.
- Jesteście pewni, że to nasza wieża? - zapytał Freda i Georga.
Po chwli jednak ...

Ron zszedł schodami do PW.
Nie miał już ochoty siedzieć w dormitorium i słuchać wiecznych wygłupów Freda i Georga.
Usiadł koło kominka, na ulubionej kanapie wszystkich Gryfonów, wyciągnął nogi, ręc ...

- Wybacz, ale ja się na to nie pisze - odpowiedział Ron z przekąsem.