Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Siergiej Iwanov
Gryfon
Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Petersburg
|
Wysłany: Nie 19:16, 05 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
(I tak to przeczytasz Arwen)
-Dlaczego nic jej nie powiesz i jeszcze będziesz udawać, że wszystko jest na swoim miejscu? Jesteś bezczelna i nieczuła.-powiedział przyglądając się dziewczynie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Maribel Vea
Prefekt Hufflepuffu
Dołączył: 19 Lis 2009
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Saragosa
|
Wysłany: Nie 19:20, 05 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
- Ja nieczuła? Skądże! - powiedziała i znowu ponowiła próbę objęcia Gryfona. Objęła go za szyję i pocałowała. Poczuła, że chłopaka przeszedł dreszcz, bynajmniej nie z zimna.
Uśmiechnęła się pod nosem.
- Przestań już zgrywać takiego niedostępnego. Wiem, że podobam się chłopakom, czyli wnioskuję, że tobie też. Nie musisz tego ukrywać, nawet jeśli mnie nie lubisz - szepnęła mu do ucha - A kto wie? Może jak będziesz ze mną, to Nasza zrobi się zazdrosna i postanowi do ciebie wrócić? Pomyślałeś o tym?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arwen
Ślizgonka
Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 1518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:23, 05 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ar zmieniła się w kota. Takiego zwykłego dachowca. Podeszła do Mariabel i Siergieja. Otarła się obojgu o nogi i zamiauczała jakby domagała się głaskania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siergiej Iwanov
Gryfon
Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Petersburg
|
Wysłany: Nie 19:29, 05 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Maribel pocałowała Siergieja. Przeszedł go dreszcz podniecenia. Naparł na dziewczynę przygważdżając ją do ściany i całując bez opamiętania. Umysł szeptał mu "nie", a ciało krzyczało "tak". Oparł rękę o ścianę, drugą złapał ją w talii i przysunął się do niej jeszcze bliżej. Nie liczyły się już żadne zasady, żadne granice. Po chwili coś zgasło. To co czuł nagle prysło jak mydlana bańka. Odsunął się od Maribel. Uśmiechnał się i zaczął kręcić głową z dezaprobatą.- Dmitri miał racją. Jesteś żałosna. - powiedział patrząc na opartą o ścianę i wygiętą pod dziwnym kontem dziewczynę. Jego oczy strzelały piorunami. - Przemyśl to jeszcze raz.- Szepnął i odszedł.- Arwen!- zawołał dziewczynę, a ta zaraz do niego podeszła. Siergiej objął ją ramieniem dając Maribel znać, żeby zostawiła go w spokoju i ruszyli w stronę Hogwaru.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Siergiej Iwanov dnia Pon 15:06, 06 Gru 2010, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arwen
Ślizgonka
Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 1518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:45, 06 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ar nadal była trochę zła.
-Ciekawa akcja- mruknęła i zdziwiła się nieco gdy Siergi ją objął spojrzała na niego zdziwiona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siergiej Iwanov
Gryfon
Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Petersburg
|
Wysłany: Pon 19:48, 06 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
-Wiem o co teraz zapytasz. Nie nie chodzę z nią. Maribel to idiotka. I trzecie tak wiem całowanie się z nią było żałosne.- powiedział unikając wzroku Arwen.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arwen
Ślizgonka
Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 1518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:50, 06 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ar wpatrywała się w ziemię.
-Ona tak działa na każdego faceta- stwierdziła.- Dlatego mój brat tak rzadko bywa w Hogwarcie. On ją zna i wie jak to jest...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siergiej Iwanov
Gryfon
Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Petersburg
|
Wysłany: Pon 19:53, 06 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
-Nagle coś uderzyło mi do głowy. Tak jakbym nie pamiętał tego co opowiadał mi Dmitri. To było żałosne i głupie.- odpowiedział Siergiej ze skruchą. - Chodźmy do chaty.
(i piszmy w chacie już tylko)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maribel Vea
Prefekt Hufflepuffu
Dołączył: 19 Lis 2009
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Saragosa
|
Wysłany: Wto 17:57, 07 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Maribel zaśmiała się i wróciła do Nataszy.
Zamówiła sobie jeszcze jedno piwo.
- To na czym skończyłyśmy? - zapytała poprawiając fryzurę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Esai Morales
Ślizgon
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bonn (Niemcy)
|
Wysłany: Wto 18:04, 07 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Gryfonka nie zdążyła nic odpowiedzieć, bo pierwszy odezwał się Esai.
- Witam, witam, moje panie. Wiem, że mamy dzisiaj 7 a nie 6, ale mam dla was spóźniony prezent mikołajkowy - powiedział i dał im po czapce świętego mikołaja - Moja babcia uszyła i powiedziała, żebym rozdał to moim najlepszym znanomym - dodał.
Usiadł koło dziewczyn i zamówił czystą.
- Nie ma już - usłyszał w odpowiedzi
- To niech będzie piwo - rzekł wzruszając ramionami.
Po chwili odezwał się do Maribel:
- czyżbym się przewidział, że przed chwilą obcałowywałaś się z Siergiem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maribel Vea
Prefekt Hufflepuffu
Dołączył: 19 Lis 2009
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Saragosa
|
Wysłany: Wto 18:17, 07 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
- Jaa? Nie, musiałeś mnie z kimś pomylić - uśmiechnęła się zalotnie i przysunęła do chłopaka - Już nie jesteś z Ko, prawda? - zapytała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natasza Rostow
Gryfonka
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 478
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:57, 07 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Natasz zaśmiała się, słuchając Maribel.
Podziękowała Esaiowi za czapkę i założyła ją na głowę.
Następnie wstała i powiedziała:
- Ja już powoli wracam do zamku. Do zobaczenie później.
Po chwili już jej nie było.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amy Kartha
Prefekt Ravenclawu
Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Austria - Eisenstadt
|
Wysłany: Wto 19:25, 07 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ami weszła do Pubu.
Przy drzwiach spotkała wychodzącą Naszę. Zamieniła z nią kilka słów, po czym podeszła do Maribel i Esaia.
- Nie przeszkadzam? - zapytała uśmiechając się.
Nikt nie zgłosił sprzeciwu, więc poprosiła barmana o szejk pomarańczowy i przysiadła się do stolika.
- Jejku, jak ja was dawno nie widziałam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siergiej Iwanov
Gryfon
Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Petersburg
|
Wysłany: Wto 20:31, 07 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Siergiej wszedł do pubu i zobaczył Amy przy stoliku z Maribel i jakimś brunetem z Slytherinu. Podszedł do owego stolika. - Hej Amy, Maribel.- imie dziewczyny wymówił z chłodem.-A ciebie chyba jeszcze nie znam. Siergiej.- przedstawił się chłopak podając rękę ślizgonowi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Esai Morales
Ślizgon
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bonn (Niemcy)
|
Wysłany: Śro 14:03, 08 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
- Esai - odpowiedział chłopak uściskując dłon Gryfona i wracając do rozmowy z dziewczynami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|