www.hogwartdlanajlepszych.fora.pl

Arwen

-Przepraszam! Błagam o wybaczenie!- zawołała załamana.- Oprócz ciebie nie ma już nikiogo. Nie ma...

Koko Malacana

-Błagasz?-Ko uniosła brew.-To nie w naturze ślizgonów.

Arwen

-Koniec ze mną- powiedziała.- Nic z tego co tu robię zaczynając od płaczu, przez proszenie, a kończąc na błaganiu nie jest w mojej naturze.

Koko Malacana

-Straciłam do ciebie szacunek.-powiedziała obojętnie

Arwen

-Idę popełnić samobójstwo- powiedziała, wstała i wyciągnęła nóż.
Założyła płaszcz i skierowała się do drzwi.

Koko Malacana

-Popierdzieliło cię!-zawołała i wyrwała jej nóż.-Co sobie myślisz?!

Arwen

-Już nic nie mam- powiedziała i wyszła.

Siergiej Iwanov

Siergiej wszedł do pubu i zamówił piwo kremowe.Zdjął płaszcz i usiadł przy stoliku. Miał nadzieję spotkać tu kogoś znajomego,ale nikogo takiego nie było.Barman postawił przed nim butelkę z piwem.Uwagę Siergieja przykuł plakat na szybie,który głosił,że każdy nielegalny emigrant zostanie złapany i wtrącony do lochów.Na szczęście jogo to nie dotyczyło.

Koko Malacana

Do gospody weszła Koko.Cała mogra,ponieważ szła od szkoły do Hogesmade w deszczu.Wyklinając złą pogode zaczęłą rozglądać się po pubie.Była tak zła,że przeoczyła wszystkich znajomych.Zasiadła do stolika w środku pubu i miała ochote zasnąć.

Siergiej Iwanov

Siergiej zobaczył wchodzącą do pubu dziewczynę, która rozglądała się niespokojnie, a po chwili usiadła przy stoliku oddalonym od niego o jakieś pięć metrów. Wstał i ruszył w jej stronę. - Czarownica i cała mokra.- mruknął siadając obok niej.- To już nie można się teleportować?

Koko Malacana

-Można,ale to wniąć tereny na których jest to zakazane,i wyrzuca się zupełnie gdzie indziej.A wież gdzie?W pokoju wspólnym Gryfoników.-odpowiedziała Ko.-I dziękuje.Mówiąc,że jestem cCzarownicą niezmiernie mi pochlebiłeś.

Siergiej Iwanov

-Ależ nie ma za co. Wiesz, że lubię sprawiać komplementy. - odpowiedział Siergiej uśmiechając się szelmowsko.

Koko Malacana

-Zauwarzyłam.-zaśmiała się i wyprostowała-A ty co?Umiesz oszukać Malwe,i potrafisz teleportować się na terenach szkoły i Hogesmade?-zapytała unosząc brew.-Niezły z ciebie As.

Siergiej Iwanov

-A jak.- odpowiedział Siergiej przeciągając się, ziewnął i spojrzał na zegarek.- Nudzi mi się. - mruknął spoglądając na Koko. - A ty co dzisiaj robiłaś?

Koko Malacana

-Nie chcesz wiedzieć.-mruknęła.-A ty wciąż pijesz to durne piwsko?-zapytała z udawaną złością