Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Koko Malacana
Ślizgonka
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:49, 16 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna zaśmiała się.
-Nie można mi ufać.-powiedziała klepiąc go lekko po policzku.-Zapamiętaj to sobie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Siergiej Iwanov
Gryfon
Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Petersburg
|
Wysłany: Sob 22:50, 16 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
- Dobra.- mruknął Siergiej- chodźmy do gospody na coś mocniejszego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Koko Malacana
Ślizgonka
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:53, 16 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
-Jak najbardziej.-powiedziała koko zawijając szyje szalikiem.-Panie przodem.-dodała otwierając mu drzwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siergiej Iwanov
Gryfon
Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Petersburg
|
Wysłany: Sob 22:55, 16 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
-Śmieszne- powiedział Siergiej z sarkazmem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siergiej Iwanov
Gryfon
Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Petersburg
|
Wysłany: Pią 20:45, 29 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Nad główną ulicą Hogsmeade leciał jasno-brązowy orzeł, który szykował się do lądowania. Kilka metrów nad ziemią orzeł przeopraził się w krępego młodzieńca. Chłopak miał to opanowane to perfekcji, lekko dotknął stopami ziemi, rozejrzał się do okoła i wszedł do pubu.- Poproszę miód pitny- mruknął do kelnera i usiadł przy najbliższym stoliku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Siergiej Iwanov dnia Pią 20:46, 29 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arwen
Ślizgonka
Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 1518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:52, 29 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Sfora, która liczyła sobie 13 osobników (z Arwen na przedzie) zmieniła się w ludzi i weszła do pubu. Podeszła do Siergieja.
-Słuchaj. To, że jestem inna, że mam ojca Nekromantę i chciałam pomóc twojej matce nie oznacza, że jestem popierdolona- warknęła.- Odpowiedz mi na pytanie: czy ktoś kto wśród rodzeństwa ma pieprzonego potomka Slytherina może pomóc już i tak pierdolonej siostrze? Odpowiedz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siergiej Iwanov
Gryfon
Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Petersburg
|
Wysłany: Pią 20:57, 29 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
-Nie mam zielonego pojęcia- mruknął - każdy jest inny, ale ja boję się inności. Rozumiesz?- zapytał dziewczynę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arwen
Ślizgonka
Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 1518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:00, 29 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
-Rozumiem i to szanuję - popatrzyła na barmana- wódkę z mlekiem i sokiem z cytryny- popatrzyła na chłopaka.- Sama się siebie boję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siergiej Iwanov
Gryfon
Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Petersburg
|
Wysłany: Pią 21:03, 29 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
-Nie boją się siebie, boję się inności, tego, że mnie nie zakceptują, tego, że Natasza nie zakceptuje tego, że się zmieniłem.- spojrzal na dziewczynę- nie wiesz co znaczy stracić wszystko jednego dnia, kiedy całe twoje życie prysło, jak bańka mydlana. Twoje marzenia, decyzje, znajomości one już nic nie znaczą. Wiesz o czym mówię?- zapytał dziewczynę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Siergiej Iwanov dnia Pią 21:04, 29 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arwen
Ślizgonka
Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 1518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:05, 29 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
-Ja to przeżyłam... Wszystko straciłam... Inność nie jest straszna. Tylko wariaci są coś warci- mruknęła i się zamyśliła. Po chwili schylił się jeden z chłopaków (Wiktor) i coś jej szepnął do ucha.- Tak lećcie. Nie musieliście za mną biec- mruknęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siergiej Iwanov
Gryfon
Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Petersburg
|
Wysłany: Pią 21:07, 29 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
-Nie wiesz o czym mówisz. - powiedział chłopak i zamyślił się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arwen
Ślizgonka
Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 1518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:09, 29 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
-I tutaj się mylisz- powiedziała.- Dobrze wiem co mówię. Czy rodzice cię wydziedziczyli? No sam powiedz. Czy zrobili by ci to? Mnie zrobili- pierwsza łza popłynęła po policzku i spadła na stolik.- Jedyną osobą, która się kontaktuje to brat... Czasem matka... Ojciec chcący zabić własną córkę...- popłynęła i druga łza. Arwen patrzyła tępo na stolik.- Czy jest coś gorszego?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arwen dnia Pią 21:19, 29 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siergiej Iwanov
Gryfon
Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Petersburg
|
Wysłany: Sob 10:28, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
-Musz już iśź- Siergiej wstał, położył na stoliku kilka knutów i wyszedł. W między czasie Arwen włożyła mu do kieszeni płaszcza owoą przezroczystą torebkę. Na zewnątrz Siergiej gwizdnął, a na jego ramieniu wylądowała stalowo-szara sowa. Chłopak włożył jej do dzioba kawałek pergaminu i powiedział - Zanieś to Nataszy.отнеси это Наташе .- Sowa wzbiła się w powietrze i poleciała nad główną ulicą Hogsmeade. Siergiej ruszył w stronę gospody.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arwen
Ślizgonka
Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 1518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:41, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ar opadła smętnie na krzesło i ukryła twarz w dłoniach.
-К чему мне это было? Не принадлежало говорить. Воспоминания ещё слишком свежие - powiedziała do siebie.
Po jakimś czasie podszedł/podeszła do niej...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arwen dnia Sob 11:11, 30 Paź 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Koko Malacana
Ślizgonka
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:19, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Koko.
-Witaj,Arwi!Co nowego?Jak wewnętrzna pogoda?-zapytała siadając przy niej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|