www.hogwartdlanajlepszych.fora.pl

Arwen

-Arwen- powiedziała mierząc dziewczynę wzrokiem.- Rosjanka?

Oksana Novakovsky

-Tak.- odparła od razu.- Czy to jakiś problem?- zapytała widząc jak zachouje się dziewczyna.

Arwen

Ar spojrzała na nią z uśmieszkiem.
-Sama jestem z Rosji- powiedziała.- Zgłoś się do Prefekta Huffelpuffu- ostatnie słowo powiedziała z drobną odrazą.

(Tak idę z psem. Ale nie mogę wyjść z domu bo jest komputer. Proszę o rozpisanie się)

Oksana Novakovsky

(nie jestem w tym dobra)
-Jestem nowa, i nie zbyt wiem kto nim jest.- powiedziała- Myślałam, że w tej szkole jest mniej Rosjam.

Arwen

-Mariabel Vea chyba jest prefektem Puchonów- powiedziała.

Maribel Vea

- Ktoś o mnie wspominał? - zapytała Maribel pojawiając się koło nich

Arwen

Ar spojrzała na Mariabel.
-Tsa... Oksana jest nowa i nie umie sobie poradzić- powiedziała.

Maribel Vea

- Nie umiesz sobie poradzić? - zaśmiała się puchonka podając nowej rękę - Jestem Maribel. Miło cię poznać

Esai Morales

- Lepiej się z nią nie przyjaźnić - powiedział Esai wchodząc do sklepu - Straszna zołza z niej. Później nie mów, że cię nie ostrzegałem - dodał zwracając się do Oksany.
Następnie spojrzał na Maribel, zaśmiał się i powiedział:
-Słyszałem, że ktoś tu się puszcza...czyżby to chodziło o ciebie?

Arwen

Ar oparła się plecami o ścianę. Spojrzała na Esaia.
-Podsłuchujesz rozmowy?- zapytała.

Esai Morales

- No jasne. Nałogowo - zaśmiał się ślizgon

Arwen

Ar zaśmiała się cicho.
-Chyba powinieneś wyleczyć się z takiego nałogu- stwierdziła z uśmiechem.

Maribel Vea

- Ja się puszczam? - zasmiała sie Maribel drapiąc chłopaka pod brodą - Skądże znowu. To nie o mnie...

Arwen

Ar zaczęła coś mówić pod nosem.
-Co robiło zaklęcie Avis?- zapytała lekko zdenerwowana.

Maribel Vea

- Chyba ptaszki z różdżki wylatują, ale nie jestem pewna - odpowiedziała zdziwiona - A co?