Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maribel Vea
Prefekt Hufflepuffu
Dołączył: 19 Lis 2009
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Saragosa
|
Wysłany: Pią 16:48, 08 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Maribel ze zdziwienia nie wiedziała co powiedzieć.
- Twoje...dziecko? - potrząsnęła głową - To niemożliwe. Nie wierzę ci
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Maribel Vea dnia Pią 16:49, 08 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Koko Malacana
Ślizgonka
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:49, 08 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Koko rozpłakała się.Schowała twarz w dłoniach.Maribel zaśmiała się szyderczo.
-Śmiej się!Proszę!-Krzyknęła.-Ale ślizgoni też będą świentować.Będziemy mieli małego ślizgona!Ja już to wiem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maribel Vea
Prefekt Hufflepuffu
Dołączył: 19 Lis 2009
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Saragosa
|
Wysłany: Pią 16:51, 08 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
- Pff. Czyżby? A co zrobisz jak twoje dziecko dostanie się do Hufflepuffu? Albo co gorsza, do Gryffindoru? To będzie dopiero przednia zabawa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Esai Morales
Ślizgon
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bonn (Niemcy)
|
Wysłany: Pią 16:53, 08 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
- Ko skarbie, nie płacz - powiedział Esai wstając i przytulając dziewczynę.
- Chcesz wrócić do zamku? - zapytał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Koko Malacana
Ślizgonka
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:55, 08 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
-Tak,chętnie.-Powiedziała ocierając łzy.-Jeśli trafi do Gryfindoru...Nic się nie stanie.Nie obchodzi mnie to.Chce,aby poprostu się tutaj uczyło i wyszło na ludzi.-Odpowiedziała dziewczynie Koko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Esai Morales
Ślizgon
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bonn (Niemcy)
|
Wysłany: Pią 16:58, 08 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
- Ok, to chodź - powiedział i wziął ją za rękę.
Po chwili w galerii zostały już tylko Maribel z Nataszą.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Esai Morales dnia Pią 16:58, 08 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natasza Rostow
Gryfonka
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 478
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:33, 08 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Natasza patrzyła za odchodzącą parą, po czym zrzuciła Maribel z nóg.
- Ale z ciebie żmija - powiedziała. Jednak nie umiała się długo wkurzać, więc już po chwili dodała - ehh. Ale i tak cię lubię. To co? Może my też już wrócimy do zamku? - widząc przytakującą puchonke, obydwie ruszyły do wyjścia z galerii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kelly Savode
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Berlin
|
Wysłany: Wto 10:41, 08 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Kelly przyszła ze swoją kuzynką, Natashą, do galerii żeby pokupować sobie rzeczy. - Nat, idziemy do tego sklepu?- zapytała Kel, spoglądając na piękny komplet na wystawie. - Dalej! Nat, pośpiesz się!- powiedziała Kelly. - Czyż ten komplet, nie jest odjazdowy???- zapytała dziewczyna, mówiąc o białej bluzce, i czarnych rurkach.- Przepraszam, ile kosztuje ten komplet?- zapytała, spoglądając na pracownika sklepu. -153, 59zł.- powiedział nieznajomy. - Biore!- powiedziała Kelly, ściągając komplet z wieszaka, i poszła do kasy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kelly Savode dnia Wto 10:44, 22 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|