www.hogwartdlanajlepszych.fora.pl

Agnes Fothsperght

Agnes weszła do pokoju wspólnego. Chciała trochę wczesniej zacząc spotkanie ale nie wiedziała czy Gryfoni przyjdą. Nagle do pokoju weszła...

Melissa Cotan

...Melissa.
- Dzień dobry pani psor. Mam nadzieję, że nie czekała Pani długo?

Agnes Fothsperght

- Nie - odpowiedziała Agnes - Przyszłam wczesniej bo nie dam rady być na 17 w zamku i dlatego pomyslałam że może akurat ktoś będzie. I bardzo się cieszę że jesteś. Naszym obowiązkiem ( opiekunów) jest zorganizowanie spotkania dlatego chciałam je zrobić. Mam kilkapytań dotycząbych domu. Po pierwsze: Czy jako prefekt musiałaś już gdzieś interweniować?

Melissa Cotan

Dziewczyna na chwilę sie zamyśliła.
- Nie. Jeszcze nie było takiej sytuacji. Albo wszyscy są tacy grzeczni, albo się przede mną ukrywają - zaśmiała się.

Agnes Fothsperght

- O tej grzeczności to bym polemizowała - uśmiechnęła się Agnes mysląc o Lynn i Fumiko i ich szlabanie - Oceny z innych przedmiotów przyzwoite? Bo z OPCM to jestem zadowolona.

Melissa Cotan

- No raczej przyzwoite. Staram się jak mogę - odpowiedziała szczerze gryfonka

Agnes Fothsperght

- W to akurat nie wątpie - powiedziała Agnes po czym zapytała - Pasuje bycie prefektem?

Melissa Cotan

- Oczywiście - ożywiła się Melissa - Jak przyjeżdżałam do zamku to nawte w najśmielszych snach nie pomyślałam, że mogłabym być prefektem. Przecież to wielkie wyróżnienie. Bardzo Pani dziękuję, że zaufała mi Pani i dała odznakę.

Agnes Fothsperght

- Nie ma za co Melisso. I tak predzej czy później musiałabym kogoś wybrać. Jak dojdzie do Gryffindoru jakiś chłopiec to wybiorę drugiego prefekta. Wybór był trudny bo wszystkie mogłybyście zostać prefektami ale ostatecznie wybrałam ciebie.

Melissa Cotan

- To dla mnie wielki zaszczyt - powiedziała zgodnie z prawdą dziewczyna - Spróbuję jak najlepiej wykonywać moje obowiązki prefekta.

Agnes Fothsperght

- mam nadzieję że nie bedziesz musiała dużo razy interweniować - powiedziała Agnes - Trzeba być dobrej myśli. - rzekła patrząc na zegarek - Już 15:30, bardzo cię przepraszam Melisso ale muszę teraz wyjechać ze szkoły. mam ważną sprawę do załatwienia. Jesli spotkasz resztę Gryfonów to przekaż im że jestem bardzo zadowolana z ich ocen i punktów oraz z tego że sie nie narażacie nauczycielom i innym uczniom. Bardzo bym cię prosiła również żeby tak jak najdłużej było. A teraz jeszcze raz wybacz ale muszę iść. Na tablicy ogłoszeń wywiesze informację o kolejnym zebraniu ale myslę że bedzie dopiero na święta. Dowidzenia Melisso - powiedziała po czym wyszła z pokoju wspólnego i podążyła do gabinetu. nie chciała się spóźnić.