www.hogwartdlanajlepszych.fora.pl

Melissa Cotan

- Nic Ci nie jest? - zapytała Melissa podchodząc do Kashy.

Lee Manson

- Cześć Melissa. Kasha co ci jest? - spytał Lee.

Kasha McKin

-Nic,bardzo mnie przestraszyła ta cała sytuacja- powiedziała puszczając Maraye i zwracając się do Melissy

Melissa Cotan

- Masz moje słowo, że ta wulgarna ślizgonka już więcej nie postawi nogi w naszym domu.

Kasha McKin

-Dziękuje-Powiedziała-Tobie też Maraya-powiedziała zwracając się do blondynki

Sandrine Holt

S. po dłuższej wymianie zdań z Grubą Damą, weszła do PW gryfonów.
- Cześć - przywitała się - Widzieliście może Nataszę?

Kasha McKin

-Nie,chyba nie-powiedziała do S.-Szukałaś jej w bibliotece?

Sandrine Holt

- Nie szukałam. Ale wątpię żeby tam była...zresztą nieważne. Pójdę już. Nie będę wam przeszkadzać.

Melissa Cotan

- Czy ślizgoni nie mogą zrozumieć jednego z podstawowych praw człowieka...do prywatności - zapytała wkurzona po wyjściu Sandrine z ich PW.

Kasha McKin

-Też tak myślę-Poparła ją

Melissa Cotan

- Chyba trzeba kiedyś przy okazji przeprowadzić poważną rozmowę z Grubą Damą...jeśli jeszcze raz się to powtórzy.

Kasha McKin

-Ekhem

Sandrine Holt

S. jeszcze na chwilę wróciła do gryfonek.
- A wiecie może...- nie dokończyła, ponieważ...

Lee Manson

- Kurde!! Wy Ślizgoni nie rozumiecie, że nie macie wstępu do naszego domu. Wynoś się natychmiast, bo cię grzmotne jakimś zaklęciem. Nie będę patrzył, że jesteś dziewczyną i że jesteś ładna (bez urazy Kasha)! Więc wynoś się natychmiast! - krzyknął Lee.

Dmitri Isayev Rostow

- Nie tak ostro - powiedział Dmitri wchodząc do PW - Przecież nie robi nikomu nic złego...to po co ją wyganiać?