Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Natasza Rostow
Gryfonka
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 478
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:05, 06 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Natasza śmiejąc się weszła do Pw.
Podeszła do Kashiny i powiedziała:
- To było niezłe. Profesor się wkurzył...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kasha McKin
Gryfonka
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: California
|
Wysłany: Śro 20:08, 06 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
-Noo-powiedziała kasha i zaczeła się śmiać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Śro 20:09, 06 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Lynn spadła z fotela na podłogę, budząc się.
- Kurde, chyba zasnęłam. - spojrzała na kilku ludzi wokół siebie. - Uh-huh... jest nadal dzisiaj, noc, czy może już jutro?
Wypatrzyła w tłumie Nataszę.
- Hej, pamiętam, że mówiłaś coś o Esaiu i jego dziewczynie... - położyła sobie dłoń na czole i chwile myślała. - ... Esai ma dziewczynę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasha McKin
Gryfonka
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: California
|
Wysłany: Śro 20:11, 06 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
-To Joan-wtrąciła się kasha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Śro 20:18, 06 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Zaczęła się śmiać bez opamiętania, po jakimś czasie padając na kolana.
- Esai... i... i... Joan! Haha! - otarła łzy rękawem. - Wybacz, słońce, ale to raczej niemożliwe. Nie w tym życiu. Joan jest z Jasonem, a Esai... szuka szczęścia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natasza Rostow
Gryfonka
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 478
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:20, 06 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- To ja już w końcu nic nie wiem. Każdy mówi co innego - powiedziała Nasza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Śro 20:24, 06 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- W kwestii Joan możesz mi zaufać. - powiedziała, odwracając się w stronę Nataszy. - Na tyle znam swoją siostrę, by wiedzieć, z kim kręci... a Esai... jest wolny, z tego, co wiem. Jak motylek.
Wstała z dywanu i przesiadła się na fotel.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natasza Rostow
Gryfonka
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 478
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:27, 06 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Wolny? - zapytała. Po chwili jednak dodała - A co mnie to obchodzi. Nie chcę chłopaka. Nie interesują mnie...A co jest z tą Sandrine? Z nią też nie chodzi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Śro 20:38, 06 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- To... trudna sprawa. - oparła głowę na dłoni. - I chyba nie powinnam o tym mówić, zważając na fakt, że Sandrine jest w moim domu i naturalnie jest raczej na mojej liście przyjaciół, niż wrogów.
Przyjrzała się dziewczynie dokładniej.
- Nie chcesz chłopaka? Jakieś złe wspomnienia ostatniego związku?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natasza Rostow
Gryfonka
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 478
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:51, 06 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Nie spotkałam jeszcze żadnego odpowiedniego - powiedziała wzruszając ramionami
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Natasza Rostow dnia Śro 20:51, 06 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Śro 20:56, 06 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Wyprostowała się, patrząc na dziewczynę z dziwnym uśmiechem.
- Może po prostu... mężczyźni nie są ci przeznaczeni? - zapytała, sugestywnie dygając brwiami. - Szukałaś nie tam, gdzie trzeba, a raczej nie tego, co trzeba...?
Założyła nogę na nogę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natasza Rostow
Gryfonka
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 478
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:58, 06 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Chyna nie rozumiem co masz na myśli - powiedziała Nasza siadając w fotelu naprzeciw Lynn.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Śro 21:28, 06 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Zaśmiała się krótko.
- Nie chcę być bezpośrednia. - powiedziała, wstając i kucając przed dziewczyną. - Ale myślę, że doskonale wiesz, co mam na myśli.
Po chwili przybliżyła się, szepcąc jej na ucho:
- Lasssssski.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natasza Rostow
Gryfonka
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 478
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:34, 06 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- O, Ty świnio pornograficzna - zaśmiała się, jednak jej nie odepchnęła - Czy mi się dobrze obiło o uszy, że już masz dziewczynę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Śro 21:40, 06 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Zaśmiała się z epitetu, którym została określona. Po chwili dotarła do niej reszta słów dziewczyny.
- No tak... - powiedziała, cofając się i siadając u nóg dziewczyny. - Julie. Wiesz, ona chyba jest świadoma tego, jaka ja jestem. I przygotowana na większość ewentualności.
Puściła jej oko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|