www.hogwartdlanajlepszych.fora.pl

Natasza Rostow

- Gdzie i kiedy go poznałaś ? Chcę wiedzieć wszystko - powiedziała szybko dziewczyna mając nadzieję na pikantne szczegóły.

Kasha McKin

-No więc...-zaczeła-poznaliśmy się w bibliotece szukał książki powiedziałam mu że mam taką jedną w dormitorium więc tam poszliśmy potem zaprosiłam go do Trzech mioteł.Wypiliśmy po kuflu Piwa kremowego.On nad czymś rozmyślał a ja wiedziałam nad czym jak wychodził pocałowałam go.Koniec opowieści-powiedziała

Natasza Rostow

- Nie musiałaś tego mówić jednym tchem. Już myślałam, że się udusisz - zaśmiała się - Masz szczęście,że już znalazłaś swojego Romeo. Ja jeszcze nigdy się nie zakochałam...

Kasha McKin

-A Esai?-zapytała

Natasza Rostow

- Esai mi się tyko podoba. A jest to wielka różnica. Nic do niego nie czuję...- odpowiedziała wzruszając ramionami - A zresztą on ma już dziewczynę. Co prawda nie wiem która to, bo chodzą różne ploty: raz słyszę, że chodzi z Sandrine, a chwilę później że z Joan...

Kasha McKin

-z Joan...On chodzi z Joan-Powiedziała

Natasza Rostow

- Tak też myślałam. Ale niektórzy wprowadzali mnie w błąd. Ładną są parą - pomyślała o Esaiu i Joan - Ciekawe od ilu są parą...

Kasha McKin

-Od 2-3-4-5 dni-powiedziała Kasha jedząc zupe warzywną na fotelu

Lynn Wingfield

Podeszła do portretu grubej damy.
- Hasło. - powiedziała kobieta na portrecie patrząc na nią. Lynn stanęła w mocnym kontrapoście, opierając rękę na biodrze.
- Słuchaj, laska. Możemy to załatwić na dwa sposoby. Albo mnie wpuścisz. - wyciągnęła z kieszeni zapalniczkę, zapalając ją. - Albo wpuszczę się sama.
Portret odsunął się, odsłaniając wejście do pokoju. Weszła spokojnie, rozglądając się. Kilku gryfonów spojrzało na nią, jakby była z innej planety. W sumie mieli racje - rzadko widuje się Ślizgonkę w Gryffindorze. Zauważyła dziewczyny, które widziała na lekcji.
- Hej, cześć. - podeszła do blondynki o lekko rosyjskim akcencie, wyciągając rękę. - Przyszłam się zintegrować. Lynn jestem.

Natasza Rostow

- Nasza. Jak się tu dostałaś? - zapytała

Lynn Wingfield

- Powiedzmy, że mam swoje metody. - mruknęła, podrzucając zapalniczkę w dłoni. - Przytulnie tu macie... tak... czerwono.
Spojrzała na wszystkich obecnych uczniów.
- Eh, a myślałam, że to nasz dom jest najbardziej zatłoczony... więc, co tak tu sobie robicie?

Natasza Rostow

- Właśnie rozmawiałyśmy z Kashą o Esaiu i jego dziewczynie - odpowiedziała obojętnym tonem - Może usiądziesz? Co będziesz tak stać ? - mówiąc to wskazała ślizgonce fotel obok.

Kasha McKin

-to może ja już sobie pójde?-Zapytała

Natasza Rostow

- Nie idź - powiedziała szybko Nasza - Coś się stało?

Kasha McKin

-Nie poprostu nie lubie towarzystwa ślizgonów-powiedziała i zmierzyła wzrokiem Lynn