www.hogwartdlanajlepszych.fora.pl

Juliette Goodwin

- Szkoda gadać, naprawdę. Różne definicje tych samych rzeczy to na dłuższą metę wyjątkowo nieznośna sprawa. Poza tym, powiedzmy, że nie spełniała moich oczekiwań... Ponoć wzajemnie, ale nie mi to oceniać. - zaśmiała się.
- Cóż, w sumie to tyle. Zakończyło się bez większych spięć, ale nie mogę powiedzieć, żebyśmy utrzymywały dobry kontakt. A szkoda...
- Co do Jo, bardzo się cieszę. Zawsze chciałam mieć siostrę. Można ją wykorzystać do różnych celów... oczywiście mówię tutaj o robotach domowych.

Lynn Wingfield

- Cóż, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. - wyszczerzyła się, gasząc papierosa w popielniczce. - Przynajmniej teraz jesteś wolna.
Puściła jej oko.
- A siostry wykorzystać się nie da. Za inteligentna na to jest, kurde.

Agnes Fothsperght

Do gospody weszła nauczycielka OPCM
- Witam Lynn - powiedziała zwracając się do dziewczyny - Widze że masz nową koleżankę?

Lynn Wingfield

Lynn odetchnęła z ulgą, szczęśliwa, że zdążyła wcześniej zgasić papierosa.
- Dobry wieczór, proszę pani. - uśmiechnęła się, po czym, wskazując na towarzyszkę, dodała - To jest Juliette Goodwin. Julie, to pani Fothsperght, nasza nauczycielka OPCMu.

Juliette Goodwin

Spojrzała w stronę nauczycielki.
- Dzień dobry, Pani Fothsperght. Juliette Goodwin. - skłoniła lekko głowę. W duchu dziękowała jednak, że barman zabrał kieliszki już jakiś czas temu. A może... no tak, jeden jeszcze stał... Tylko, czemu, cholera, po jej stronie?

Agnes Fothsperght

- Witam Juliette w szkole - powiedziała po czym zwróciła się do Lynn - pomyślałam sobie że odpuszczę ci ten twój szlaban. Mam bardzo dużo zajęć na głowie, a twój szlaban tylko wszystko komplikuje. - rzekła po czym zaciekawiona popatrzyła na Lynn

Lynn Wingfield

- Mi to jak najbardziej pasuje. - zadeklarowała z uśmiechem, patrząc w górę na nauczycielkę. Spojrzała na Julie, która patrzyła na panią Fothsperght z dziwnym wyrazem twarzy. - Ma pani teraz wolne? Może przyłączyła by się pani... eee... do nas?

Agnes Fothsperght

Agnes nie wiedząc co odpowiedzieć rzekła
- Lynn, tylko nie myśl sobie że następnym razem ci odpuszczę. To jest pierwszy i ostatni raz kiedy to zrobiłam. Jeśli jeszcze raz złapię cię na pijaństwie to naprawde tego pożałujesz. Zrozumiano?

Juliette Goodwin

- Co za pech... - zmarszczyła brwi i poprosiła o drinka. Lekkiego, na wszelki wypadek.

Lynn Wingfield

- Postaram się, żeby mnie pani nie przy... znaczy, oczywiście, to już się nie zdarzy.
Rzuciła okiem na Julie, która walczyła ze sobą, aby się nie roześmiać.

Agnes Fothsperght

- Mam nadzieję że się to jednak nie PRZYDARZY, a nie że Ciebie nie przyłapię. - powiedziała po czym spojrzała na Juliette - Podoba się w szkole?

Juliette Goodwin

- Raczej. Spotkało mnie... mm, wiele milutkich rzeczy, mimo tego, że jestem tu dopiero od dwóch dni. - odpowiedziała.

Agnes Fothsperght

"Wiele milutkich rzeczy" pomyślała Agnes, uśmiechając się lekko zastanawiając się czy te milutkie rzeczy zdarzały się w towarzystwie Lynn, czy też nie.
- Lynn wracając do ciebie, to nie dostarczyłaś mi żadnej z dwóch zadanych prac domowych. - powiedziała - doczekam sie ich czy nie?

Lynn Wingfield

Zrobiła zaskoczoną minę.
- Prawdę mówiąc, nie byłam świadoma, że są jakieś prace... czy ja... wiem, to głupie pytanie, ale czy byłam wtedy na lekcjach? Bo wie pani, Slytherin, pracuj tylko dla siebie i na siebie.

Agnes Fothsperght

- Ale oddawanie prac domowych jest pracowaniem dla siebie. To ty pracujesz na swoją ocenę, a nie np. Juliette. Pierwsze zadanie ciebie nie obowiązuje ponieważ nie było ciebie wtedy w szkole, ale drugie ma być mi dostarczone. Co do ciebie Juliette to tamte zadania domowe ciebie nie obowiązują, ale nastepne będą oceniane normalnym trybem.