www.hogwartdlanajlepszych.fora.pl

Megan Rassel

-Nie.Ale...całkiem fajnie miejsce,co nie?-Powiedziała rozglądając się po Gospodzie.Było tam dość ponuro.Pod barem siedział jakiś mroczny mężczyzna w kapturze zasłaniającym mu twarz,obok ich stolika siedziało kilka rozchichotanych dziewczyn z Gryfindoru.Meg posłała im piorunujące spojrzenie.Podeszła do baru i zamówiła sobie ognistą whiskey,poczym wróciła do stolika

Natalie Sharni · Gość

Nat , weszła do gospody gdzie , spotkała tam dwie dziewczyny , puchonkę , i ślizgonkę:
-Hej mogę sie przysiąść ? - zapytała.

Meredith Nightingale

- Dosyć mroczne... Szczerze mówiąc do tej pory wolałam się trzymać mniej... hm... niebezpiecznych miejsc. - powiedziała, nie przestając się rozglądać.

Megan Rassel

-Ze mną nic ci się nie stanie-Zażartowala i zwróciła się do nowej dziewczny-Jasne,że możesz-powiedziała-Coś zamawiasz?Mer,napewno nie?

Natalie Sharni · Gość

Tak , pójdę zamówić piwo kremowe , która z was też chce ?? ;D - zapytała Nat Wink

Meredith Nightingale

- Ja poproszę może soczek. - Meredith odpowiedziała niepewnie. - Mogłabyś mi zamówić?

Natalie Sharni · Gość

Tak , jasne -odpowiedziała Nat , i poszła.
Wracając , z zamówionym piwem , i sokiem , Nat potknęła , się o schodek i wylała piwo na Ślizgonkę.
-Ale ze mnie niezdara! Bardzo cię przepraszam ... yyy...Przepraszam , mam na imię Nat , a wy ? .

Megan Rassel

-Ja mam ognistą whiskey-Odpowiedziała biorąc od whiskey którą przyniósł jakiś starzec-Dziękuje!-Krzyknęła za nim.-Meri...soczek?!Hańbisz to miejsce!-Zaśmiała się przyjaźnie i upiła łyk z kieliszka-Nie,nie nic mi nie jest-Powiedziała wyraźnie poirytowana.Wyciągnęła różczkę i przyłozyła do plamy.Już jej nie było.Spojrzała na rozbity puchar do piwa-Repato!

Meredith Nightingale

- Szczerze mówiąc nie mogę pić alkoholu... - Odpowiedziała nie zważając na "przyjazne" stwierdzenie Megan. - A jeśli nie mają tu soczku, więcej mnie tu nie zobaczą.

Megan Rassel

-Soczek?Na to nie znam zaklęcia -Powiedziała do puchonki,i pokazała Natalie gestem,żeby usiadła-A może jednak jest!No więc...jak soczek,to soczek!EJ!-Wrzasneła do barmana-1 SOCZEK...jaki chcesz?-Zapytała ciszej koleżankę

Meredith Nightingale

- Dziękuję Megan, ale chyba wystarczy mi ten przyniesiony przez Natalie. - Wskazując na dziewczynę niezdarnie prubójącą osuszyć Ślizgonkę. W gospodzie panował taki hałas, że dziewczyna nie zauważyła koleżanki. - Mam na imię Meredith. - zwróciła się do Nat. - A to Megan. Myślę, że tak zmokłyśmy na dworzu, że plama z kremowego piwa nie zrobi żadnej różnicy? Prawda Megan? - zapytała uśmiechając się i patrząc to na jedną to na drugą dziewczynę.

Natalie Sharni · Gość

Dzięki , za pociechę - powiedziała Nat , do nowo poznanej koleżanki , puszczając jej oczko .Wiecie co ? Może pójdziemy na Błonie ? - zapytała

Megan Rassel

-Przcierz pada-Powiedziała do Natalie-Ja się ztąd nie ruszam.-Dodała i upiła dużego łyka whiskey

Meredith Nightingale

- Ja też tu zostanę. Poczekam aż skończy padać. A poza tym... - wskazała na swoją szklankę. - Nie skończyłyśmy jeszcze.

Megan Rassel

-A ja...-Powiedziała wstając i klepiąc sie po kolanach-Ide po soczek -Dodała.Po minucie wróciła z soczkiem ananasowym-Mmm!To jest pyszne!-Zachwyciła się.
Nagle jej włosy zaczęły zmieniać barwe.Przeszły przez wszystkie odcienie brązu a zatrzymały się na kolorze rudym.-Co tak na mnie patrzycie?-Zapytała dziewczyny