|
www.hogwartdlanajlepszych.fora.pl Szkoła Magii i Czarodziejstwa im. Lucjusza Malfoy'a /// Serdecznie zapraszam też na stronkę: http://treslott.rpgforum.pl/
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Matthew Ritter
Krukon
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:59, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
(Hej, mógłbym być tym Krukonem?^^" Wiecie, byłoby ciekawiej ).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Śro 22:07, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
(Jasne, nie krępuj się i czuj się jak w domu ;P Tylko żeby nie było, bo nie chcę pomyłem później - jestem jako Lynn do końca, jeśli nie wiesz do końca o co chodzi to odsyłam do orientacji Lynn ;D).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Śro 22:10, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
(Matt, jak najbardziej możesz ;P)
Wbiła Esaiowi lekko paznokcie w skórę. 'Tak chcesz się bawić, Joan? To dosyć niskie zagranie...'
- Lynn, to dość nietypowe z twojej strony. - rzuciła, patrząc na Joan i Krukona. - Ale masz rację. Trochę odmiany się przyda.
Lekko pocałowała Esaia w usta (mentalnie Lynn wymiotuje w tym momencie xD) po czym wstała z niego, podchodząc do Fumiko.
- Wiesz, Fumi... - zaczęła, siadając obok niej i lekko ją do siebie przyciągając. - Od początku roku czuję... takie dziwne coś w sercu, kiedy na ciebie patrzę. - puściła jej niezauważenie dla innych oczko. - I... ja... ja, Joan Wingfield... Fumi, ja chyba cię kocham...
Delikatnie pocałowała dziewczynę, obejmując ją ramieniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fumiko Kanesaka
Ślizgonka
Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Śro 22:14, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Och, naprawdę? - Fumiko postanowiła dla zabawy wspomóc trochę Lynn.
- Joan, to zabawne, bo wiesz...ja chyba czuję to samo - usmiechnęła sie udając zmieszanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matthew Ritter
Krukon
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:15, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Hm, widzę, że twoja siostra jest dość zmienna - powiedział z zaskoczeniem w głosie - nie wiedziałem, że... no wiesz. Ty też...? - zapytał niepewnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Śro 22:22, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Oh, Fumi... - westchnęła, wciągając ją sobie na kolana i kładąc jej rękę na policzku. Teatralnym szeptem, żeby wszyscy ją dosłyszeli, kontynuowała. - To zawsze tak było... zawsze widziałam dziewczyny w takim świetle, ale bałam się do tego przyznać. Bałam się, że moja najukochańsza siostra się ode mnie odwróci... ale, Fumi, ja już dłużej tak nie mogę!
Uśmiechnęła się, bezgłośnie mówiąc jej 'Dzięki'.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Śro 22:22, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Joan rozszerzyła oczy w niemej furii i przez chwilę zastanawiała się co zrobić. W końcu zmrużyła oczy i przetransmitowała słowa chłopaka.
- Nie co tym, ona się tylko wygłupia pewnie - powiedziała, patrząc z powątpiewaniem na Lynn, która wydawała się świetnie bawić - chodź przedstawię cię całemu towarzystwu.
Wstała i pociągnęła chłopaka za rękę.
- Słonka moje to jest Matt - przedstawiła chłopaka i podeszła do stołu, po drodze mijając siostrę z Fumi i obu wbiła boleśnie palce w kegosłup. Matt usiadł na krześle i wziął ją na kolana luźno obejmując w pasie. Joan pocałowała go delikatnie i spojrzała na Esaia.
- Wiesz, co? Tak naprawdę to te wszystkie wredne komentarze, którymi rzucałam w ciebie i obelgi... to były z zazdrości o Joan, wiesz. Od samego początku podobałeś mi się, ale bałam się, że mnie wyśmiejesz... - spuściła nieśmiało wzrok - a poza tym... no wiesz, teraz nei wypada mi zostawiać Matta...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matthew Ritter
Krukon
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:26, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Matt przez chwilę zastanawiał się jak zareagować wkońcu wzruszył ramionami w myślach i pogłaskał delikatnie dziewczynę po policzku.
- Wiesz, Lynn - powiedział akcentując jej imię - skoro pałasz tak wielką miłością do niego, to nie wiem czy mogę cie powstrzymywać...
Przyłożył usta do jej szyi i wymruczał w nie:
- ale chcę korzystać, dopóki mogę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Matthew Ritter dnia Śro 22:30, 10 Lut 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fumiko Kanesaka
Ślizgonka
Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Śro 22:29, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Gdy Fumiko powstrzymała się już, by nie zwinąć się z bólu, uśmiechnęła się szeroko do Joan, tymczasowo Lynn, i powiedziała
-Ach, Lynn, cieszę się twoim szczęściem. Mam nadzieję, że dobrze wam się ułoży z Mattem - zawachała się - to znaczy z Esai'em - kolejna chwila konsternacji - to znaczy z kimkolwiek zechcesz - zakończyła szczerząc się jeszcze bardziej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Śro 22:40, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Zacisnęła zęby i starała się opanować nerwowe drżenie powieki, patrząc na siostrę i Matta. 'Dość tego. Joan, zginiesz marnie!'
- Lynn. - powiedziała spokojnie, wstając. Jej siostra również wstała. Przez chwilę mierzyły się nawzajem wzrokiem. - Tak naprawdę mam jeszcze jeden sekret, który nie daje mi spokoju... wiem, jak bardzo zawsze tego chciałaś i... ja też tego... PRAGNĘ...
Przyciągnęła ją mocno do siebie i nie dając jej czasu do namysłu pocałowała głęboko. Miała tylko nadzieje, że Joan nie zapomni o tym, że to tylko gra...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Koko Malacana
Ślizgonka
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:46, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
(No ludziki!Co sądzicie o tej nk??Na Of-top migiem!-.-)
Ko. zamówiła jeszcze 1 piwo i wróciła.:
-Ale lajf...żyć nie umierać.Lekcji nie ma...mamy luzz...w szkole jest gwiazda...super!-Po chwili zobaczyła co zrobiła Lynn/Joan xD-O EM GEE!-Zacytowała ryana
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Koko Malacana dnia Śro 22:48, 10 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Śro 22:50, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Oderwała się do siostry, jednocześnie zmuszając się by położyć splecione ręce na jej karku.
- Joan skarbie, ja wiem, że chciałbyś żebym była szczęśliwa, ale naprawdę nie musisz się poświęcać - powiedziała głaszcząc siostrę po policzku - poradzę sobie bez twojej miłości. Takiej miłości, naprawdę.
Delikatnie acz stanowczo zdjęła ręce siostry z siebie i posadziła ją z powrotem na kolanach Fumiko, po czym wróciła na kolana Matta, który na powrót przyssał się do jej szyi.
- A poza tym wiesz Joan... muszę uważać, żeby... dziadzio się nie dowiedział o paru rzeczach. Wiesz te wszystkie romanse... może się wściec - dodała z uśmieszkiem 'mogłabyś próbować zgwałcić Fumi, a i tak ja wygram'.
(Lynn skarbie... ja Cię kiedyś uduszę. Że o przyszłej tragicznej śmierci Fumi nie wspomnę... ;P)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Joan Wingfield dnia Śro 22:53, 10 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matthew Ritter
Krukon
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:57, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Hej - mruknął w szyję dziewczyny, tak że tylko ona to słyszała - nie jestem pewien czy... no wiesz, chce się w to dalej mieszać. Twoja siostra wygląda strasznie a ja nawet nie wiem o co dokładnie chodzi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Śro 23:00, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na nią w szczerym szoku - po pierwsze nie dostała jeszcze od niej w mordę, a po drugie Joan wyraźnie jej groziła.
- Nie zrobiłabyś... - powiedziała cicho, niższym głosem. Po chwili widocznie lekko się wściekła. 'Cholera, dobrze się dzisiaj trzyma...'
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Śro 23:03, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Spoko Matt, mam jeszcze kilka asów w rękawie - szepnęła do chłopaka, po czym spojrzała na siostrę z przymilnym uśmiechem, lekko wodząc palcem po szyi chłopaka - tak, Joan skarbie? Czego bym nie zrobiła?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|