www.hogwartdlanajlepszych.fora.pl

Koko Malacana

Ko przełkneła głośno śline słysząc ostatnie słowa Matta:
-Kto?Umie czytać w myślach?Ty?-Zapytała z zakłopotaniem

Lee Manson

- Ale nuda, nie? - spytał pozostałych.

Maribel Vea

Maribel zaśmiała się z wypowiedzi Ko prawie spadając z kolan chłopaka

Koko Malacana

-No co cieszysz bułe?-Zapytała i udała mine smutnego psa

Lee Manson

- Z twojej reakcji z wypowiedzi Matta - powiedział Lee i sam zaczął się śmiać.

Maribel Vea

-Noo. W końcu ktoś mnie tutaj rozumie - powiedziała nadal się śmiejąc. Po chwili się uspokoiła i objęła Esaia.
- Czemu się nie odzywasz?

Koko Malacana

-No...-powiedziała lecz nie umiała się wysłowić

Lee Manson

- Ale nudaaa... Chyba zaraz zasnę tutaj, ogólnie nie ma co robić, nauczyciele zapomnieli o lekcjach. Nudyyy... - rzekł ziewając.

Esai Morales

- Fajnie jest was nieraz posłuchać - powiedział - Takie głupoty to mówić mogą tylko...no wiecie - zaśmiał się

Maribel Vea

(co tak cicho się zrobiło?)

Maribel przerwała milczenie
- Hej ludzie ! Śpicie czy co?

Joan Wingfield

Nagle do gospody wparował srebrny lew i wskoczył na ich stół, by po chwili przemówić głosem Fumiko:
- Hej, ludzie macie pięć minut na zabranie dup z tej gospody i przyjście tutaj, bo Werner wrócił! - po czym zniknął.
- O, żesz w mordę, narazie Maribel, Matt, Lee - krzyknęła zrywając się z miesjca i wybiegając z gospody.

Maribel Vea

Po chwili nie było już żadnego ślizgona w gospodzie.
- Ale oni się słuchają tego swojego opiekuna...nie?

Matthew Ritter

- Heh, dokładnie - powiedział cicho się śmiejąc - chociaż ja też bym tak leciał do szkoły w końcu to mój pierwszy dzień tutaj, prawda?

Maribel Vea

- Ty nie masz się czego obawiać. Tylko ślizgoni muszą być o 21 w zamku - uśmiechnęła się

Matthew Ritter

- Hm... to nie za wcześnie na godzinę policyjną? - Zapytał. - to znaczy takie ograniczenia na siedemnastolatków? To lekka przesada, nie?
Po chwili ziewnął.
- Ale ja juz będe się zbierać, na razie - powiedział do towarzystwa, poczym opuścił gospodę.