www.hogwartdlanajlepszych.fora.pl

Demi Fordin

Demi weszła do gospody. Jej uwagę przykuł mały tłum, a w środku niego jakaś ślizgonka. demi podeszła do niej.
- Eee... - zaczęła - Nic ci nie jest?

Lee Manson

- Trochę się upiła. Przejdzie jej - rzekł Lee.

Demi Fordin

- No czy to takie trochę jest to bym nie powiedziała - Jej uwagę przkuła odznaka prefekta, ale nic nie powiedziała - Ile wypiłaś? - zwróciła się do dziewczyny

Lynn Wingfield

Spojrzała na dziewczynę.
- Maaaało... albo dużo, bo zaczynam już widzieć Anioły. - spojrzała na nią od stóp do głów, po czym walnęła się z liścia w twarz. - Sorry, sorry, nie chciałam.
Wstała i podeszła do swojego krzesła, uśmiechając się debilowato do kręcącej głową z zażenowaniem Joan.

Lee Manson

- Nie tak prędko jej przejdzie - powiedział zażenowany.

Demi Fordin

Demi podeszła do kontuaru i zamówiła sobie drinka. Przysiadła się do dziewczyny.
- A tak ogólnie to Demi jestem - powiedziała podając jej rękę

Lee Manson

Uścisnął ją (rękę -.-) - Jestem Lee. Co u Ciebie słychać? - spytał.

Lynn Wingfield

- Wingfield. - powiedziała, całując dziewczynę w dłoń. - Lynn Wingfield. Demi to całe imię, czy skrót?

Demi Fordin

Demi lekko zatkało, ale szybko doszła do siebie
- Demi to skrót, całe imię to Demitria, ale Demi wolę - powiedziała wypijając łyka ze swojej szklanki - A co do tego co u mnie słychać to wszystko ok - uśmiechnęła się

Lee Manson

- U mnie też. Nuda doskwiera - powiedział.

Lynn Wingfield

- Rozumiem cię jak najbardziej. Moje pełne imię... nie, nawet nie będę o tym mówić. - uśmiechnęła się, popijając drinka. - Rodzice czasem krzywdzą.

Demi Fordin

- Jakie? - zapytała dziewczynę - Aż tak źle być przeciesz nie może.

Lynn Wingfield

Spojrzała na nią z przymrużonymi oczami.
- Jest bardzo źle. Lysanne. - wyjęła z kieszeni paczkę papierosów i wsadziła sobie jednego w usta. - Lysanne Aria. Zapalisz?
Podpaliła sobie mentolowego slima, zaciągając się głęboko.

Demi Fordin

- Chętnie -powiedziała i wzięła sobie jednego - Ale nudy...

Lee Manson

- Faktycznie. Ja nie palę. Wam też nie radzę. Po pierwsze - tracicie tylko kasę. Po drugie - nie macie żadnych korzyści, wręcz szkody - powiedział z przekonaniem.