Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Wto 22:13, 12 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Przełknęła ślinę.
- Nie wszyscy, Maribel, nie wszyscy. Avada Kedavra? Huh... wariatka jakaś, będę musiała z nią porozmawiać. - zadumała się. - Pewnie jesteśmy ostro w plecy z punktami teraz?
Jakby nagle jej się przypomniało, dodała:
- Mam nadzieje, że ja nie mam jakoś strasznie przesrane w tym świetle?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lynn Wingfield dnia Wto 22:14, 12 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Maribel Vea
Prefekt Hufflepuffu
Dołączył: 19 Lis 2009
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Saragosa
|
Wysłany: Wto 22:16, 12 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Wszyscy się skupili raczej na Kanicie niż na tobie. I tak...masz rację. Jesteście teraz daleko na końcu z punktami - zaśmiała się puchonka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Wto 22:21, 12 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Domyślam się, jakie piekło musiała już jej wyrządzić Sandrine. - zaśmiała się lekko. - Ale... zabierać mi sławę? Niedopuszczalne!
Oczywiście żartowała, ale nie była pewna, czy wszyscy tak to odebrali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maribel Vea
Prefekt Hufflepuffu
Dołączył: 19 Lis 2009
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Saragosa
|
Wysłany: Wto 22:25, 12 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Musisz zrobić, coś bardzo złego, żeby twoja dawna sława do Ciebie wróciła - zaśmiała się Maribel
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Wto 22:28, 12 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Może powinnam kogoś zabić? - zaśmiała się. Po chwili jakby się zawiesiła, spojrzała z przerażeniem na wszystkich. - Ona... jej nie zabiła, nie? Nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Wto 22:55, 12 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Nie. Żyje - mruknęła Jo. - Siostra słonko nic się nie stało.
Joan spojrzała na nią ze słodkim uśmiechem.
- Bo wiesz... ja tak się nacierpiałam i w ogóle... A ciebie to i tak w zamku nie ma... no i co ty na to, żebyś pochodziła za mnie na lekcje przez ten tydzień?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Wto 22:58, 12 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Odetchnęła z ulgą i spojrzała na Joan z uśmiechem.
- Nie ma sprawy. - Joan rzuciła jej zaskoczone spojrzenie, więc dodała. - Nie, serio, nie ma sprawy, chętnie. Ale... chciałabym cię o coś poprosić.
Przerwała na chwilę, pijąc.
- Kiedy następnym razem przyjdzie list od ojca. - powiedziała, starając się zbytnio nie wdawać w szczegóły przy ludziach. - Chciałabym, żebyś pojechała do domu zamiast mnie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lynn Wingfield dnia Wto 22:58, 12 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Śro 20:53, 13 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Joan uniosła brwi.
- Wiesz, pamiętając twoją twarz po każdej takiej imprezie nie jestem pewna, czy... - Joan wzruszyła ramionami - nie może być aż tak źle, prawda? Ale to jest o wiele więcej, niż tydzień zamiast mnie - dodała z uniesioną brwią.
Po raz wtóry rozejrzała się dookoła po czym westchnęła:
- Zmieńmy temat, co? Może być nawet Quiditch, hm? (Wybaczcie błąd, wiem, że jakiś jest, ale nie mam ani siły, ani chęci sprawdzać jaki.)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lee Manson
Gryfon
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Yorkshire, w RL Sandomierz ^^
|
Wysłany: Czw 13:50, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Lee w podłym nastroju wszedł do gospody. Zamówił drinka i usiadł przy stoliku. Chwilę później podszedł/podeszła do niego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Czw 14:53, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Spoko, kochanie. - rzekła do siostry ze szczęśliwą miną. - Załatwię sobie czasozmieniacz i mogę nawet biegać za nas obie. Quidditch... umm... Joan, nie lubisz latać na miotle, pamiętasz?
Wyszczerzyła się i podbiegła do baru po jakiegoś słodkiego drinka.
- O, sorry. - powiedziała, wpadając na jakiegoś chłopaka. Spojrzała na jego podwinięte rękawy. - Fajne tatuaże. Nowy? Chociaż... kogoś mi przypominasz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lee Manson
Gryfon
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Yorkshire, w RL Sandomierz ^^
|
Wysłany: Czw 14:54, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Nie jestem nowy. Po prostu zrobiłem mały wypad do miasta. Jestem Lee - rzekł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Czw 15:10, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- L-Lheee... - powiedziała, lekko się zataczając. - Coś jakbym kojarzyła, ale jednak nie do końca. Lynn. - podała mu rękę. - Jak chcesz, to śmiało, przyłącz się do nas.
Zamówiła sobie Pina Coladę i w podskokach wróciła do stolika, przytulając się do pierwszej lepszej przypadkowej osoby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lee Manson
Gryfon
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Yorkshire, w RL Sandomierz ^^
|
Wysłany: Czw 18:34, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Dobrze się czujesz? - spytał nieśmiało Lee.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Czw 18:40, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Ja...? - zapytała, rozglądając się dokoła. - Genialnie! Bosko! Cudownie!
Zaniosła się szczerym śmiechem, przewracając w tył. Po chwili się uspokoiła, wodząc zamglonym wzrokiem po sali.
- Ale chyba trochę... - nie dokończyła, zanosząc się kolejną salwą śmiechu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lee Manson
Gryfon
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Yorkshire, w RL Sandomierz ^^
|
Wysłany: Czw 18:41, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Za dużo wypiłaś? Zdaje mi się, że nie pierwszy raz. Uspokój się bo pomyślą, że jakaś upośledzona jesteś - rzekł Lee.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|