Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Esai Morales
Ślizgon
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bonn (Niemcy)
|
Wysłany: Sob 15:48, 09 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Oczywiście, że nie mam nic przeciwko. Wiesz...dzisiaj z Maribel rozmawialiśmy o niezobowiązyjących związkach. Nie miałabyś ochoty? - zapytał z nadzieją w głosie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Sob 15:55, 09 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Ale tak z Maribel? - zapytała ze śmiechem unosząc brwi - nie wiem Esai. Po pierwsze, nie zapominaj o Jasonie, po drugie... mówiłam ci już, że nie gustuję w blondynach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Esai Morales
Ślizgon
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bonn (Niemcy)
|
Wysłany: Sob 15:57, 09 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- A wiesz może, że się mówi, że jak np. ty nie lubisz blondynów, to za mąż wyjdziesz za blondyna? Widzisz? To przeznaczenie - uśmiechnął się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Sob 16:06, 09 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Nie wierzę w powiedzenia, słonko - powiedziała z uśmiechem kręcąc głową - mawiali na mnie i na Lynn, jak dwie krople wody. Tylko to nie sprowadza się ani do wyglądu... ani tym bardziej do charakteru - wymawiając ostatnie słowa delikatnie się skrzywiła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Esai Morales
Ślizgon
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bonn (Niemcy)
|
Wysłany: Sob 16:08, 09 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- No trudno...Cieszę się, że mogę być chociaż twoim przyjacielem...A w przyszłości? Kto wie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Sob 16:12, 09 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Esai, po ostatnich wydarzeniach, zaczynam szczerze wątpić czy w ogóle dożyję do ślubu w ciągłym towarzystwie Lynn - powiedziała ze śmiechem - no i daj spokój. Naprawdę nikt inny ci się nie podoba?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Esai Morales
Ślizgon
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bonn (Niemcy)
|
Wysłany: Sob 16:13, 09 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Jest dużo ładnych dziewczyn w zamku. Ale ja wolę Ciebie - odpowiedział
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Sob 16:23, 09 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Joan westchnęła.
- I do końca życia będziesz pogrążony w rozpaczy, przez tą jedyną miłość? Spójrz, chociażby na Sandrine, ile zrobiła, żebyś ją zauważył... no może nie zabrała się do tego zbyt dobrze, ale pokazała, że cię kocha, prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Esai Morales
Ślizgon
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bonn (Niemcy)
|
Wysłany: Sob 16:25, 09 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Może i tak. Ale nie powinna mi dawać eliksiru miłosnego - odpoweidział - Gdyby mnie kochała, dałaby mi prawo wyboru. Czyż nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Sob 16:30, 09 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Może wolała nie ryzykować? Są ludzie, którzy nie lubią jak im się odmawia. a Sandrine, postąpiła po prostu, jak prawdziwa ślizgonka - Joan wzruszyła ramionami - może chociaż daj jej szansę, co? A nuż, się wam ułoży?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jared Leto
Prefekt Ravenclawu
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rumunia - Bukareszt
|
Wysłany: Sob 17:36, 09 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Jared wszedł do ŚŁ i zauważył Joan,Amy,Maribel i Esaia siedzącego przy jednym ze stolików. Podszedł do nich, wziął krzesełko ze stolika obok i usiadł koło nich.
- Hejka. O czym mowa?- zapytał chcąc się włączyć do rozmowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Sob 18:19, 09 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Aktualnie o związkach Esaia, ale Amy i Maribel to już na przysypiające wyglądają - powiedziała Joan z lekkim uśmiechem - ale jeśli ma ktoś inny temat pod ręką, to się nie krępujcie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natasza Rostow
Gryfonka
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 478
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 5:11, 10 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Hej wy ! - powiedziała Nasza podchodząc do zgromadzenia - Co takie grzeczne i miłe osoby robią w takim miejscu? - zapytała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amy Kartha
Prefekt Ravenclawu
Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Austria - Eisenstadt
|
Wysłany: Nie 18:20, 10 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Grzeczne i miłe osoby - zaśmiała się Amy, prawie spadając z krzesła - Twoja szlachetna dusza, nawet nie może sobie wyobrazić jak bardzo się mylisz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maribel Vea
Prefekt Hufflepuffu
Dołączył: 19 Lis 2009
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Saragosa
|
Wysłany: Nie 18:43, 10 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Maribel dopiero teraz zauważyła Leto. Jeszcze chwilę temu spała w najlepsze wsparta na stole, ale ze snu wyrwał ją demoniczny śmiech Amy.
Puchonka wstała i usiadła krukonowi na kolana, po czym się do niego z całej siły przytuliła...W końcu nie widziała go od dłuższego już czasu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|