Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jason Scott Lee
Prefekt Slytherinu
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Orlean
|
Wysłany: Pon 19:23, 21 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Taka jesteś pewna ? - zapytał pewny siebie Jason - Zaraz zmienisz zdanie - powiedział i zaczął gilgotać dziewczyne, mając nadzieję że przez to szybko zmieni zdanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Pon 19:26, 21 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Oszz, ty... - udało jej się wysapać - ok... Tylko przestań do cholery... Jak SBoga kocham, kiedyś cię uduszę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jason Scott Lee
Prefekt Slytherinu
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Orlean
|
Wysłany: Pon 19:28, 21 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Chcesz mnie udusić? Ok. Możesz nawet teraz - odpowiedział - Ale nie wiem czy Ci się uda - dodał i aby unieruchomić dziewczynie ręce, delikatnie się na niej położył...Będąc w takiej pozycji nie mógł się powstrzymać, aby jej delikatnie nie pocałować...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Pon 19:30, 21 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Oddała pocałunek po czym delikatnie odwróciła głowę.
- Ja z chęcią będę kontynuować - wysapała - ale aktualnie pozbawiasz mnie tchu, więc gdybyś ze mnie zszedł...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jason Scott Lee
Prefekt Slytherinu
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Orlean
|
Wysłany: Pon 19:32, 21 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
-A tak...rzeczywiście, wybacz. Zapomniałem że jestem trochę ciężkawy - zaśmiał się, po czym położył obok dziewczyny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Pon 19:35, 21 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Trochę? Cud, że żebra mam całe - powiedziała ze śmiechem i odwróciła do niego, opierając głowę na łokciu - nie jest ci zimno? - zapytała i przejechała palcem po jego szyi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jason Scott Lee
Prefekt Slytherinu
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Orlean
|
Wysłany: Pon 19:37, 21 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Mi nie. A Tobie? - i nie czekając na odpowiedź sięgnął po swoją bluzę i przykrył nią Joan - Mam nadzieję że się nie rozchorujesz, bo będę miał cię na sumieniu. - mówiąc to głaskał ją po głowie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Pon 19:41, 21 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- To byłaby dla mnie nowość... ktoś się przejmuje, że zachoruję, no proszę - powiedziała z delikatnym uśmiechem po czym przysunęła się do chłopaka chłonąc ciepło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Esai Morales
Ślizgon
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bonn (Niemcy)
|
Wysłany: Śro 19:08, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Esai wyszedł przewietrzyć się na błonia. Przechodził właśnie koło jeziora, kiedy spostrzegł Jasona oraz Joan leżących na ziemi i cicho rozmawiających.
Szybko schował się za drzewo i zastanawiał się jaki by zrobić im kawał...zaraz potem zauważył, że koło drzewa przy którym właśnie stał, znajdowały się ubrania obojga ślizgonów (nie licząc bluzy Jasona, którą miała na sobie Joan.) Postanowił skorzystać z okazji. Zabrał ubrania, pobiegł do zamku i je ukrył, zadowolony ze zrobionego psikusa. Żal mu było że nie zobaczy miny Jasona i Joan, kiedy ci zobaczą że ich ciuchy zniknęły...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Śro 21:46, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Przechodząc z nieprzytomną Amy przez błonia zauważyła w oddali swoją siostrę z Pusią.
- Joan! - krzyknęła, na co dziewczyna odwróciła głowę w jej stronę. Podeszła bliżej. - Sorry, że muszę ci przeszkodzić w tej, jakże pięknej, chwili, ale jesteś mi potrzebna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Śro 22:31, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Czemu to ja mam być tą dobrą i świętą, co? - warknęła Jo, ale usiadła na trawie i rozejrzała się.
- Gdzie. Do. Jasnej. Cholery. Są. Moje. Ciuchy? - wysyczała, cedząc każde słowo - uduszę, wypatroszę i powieszę na jelitach w Wielkiej Sali tego dowcipnisia, jak tylko go do k**wy nędzy znajdę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Śro 22:43, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Zdjęła swój płaszcz i wręczyła go siostrze.
- Masz. Okryj się tym, potem zabijesz tego kogoś. - Przemyślała plan działania. - Idź do sypialni, ubierz się i weź ten taki eliksir, który mi dawałaś... - wskazała na Amy - ... wiesz, taki. Potem przyjdź do Ravenclawu, jakoś się tam wbiję.
To powiedziawszy poszła do zamku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Śro 23:11, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Jo wstała i rzuciła bluzę chłopakowi.
- Lepiej będziesz wyglądał w spodniach, słonko - powiedziała - ja jestem słaba w transmutacji, ale... O, patrz jaki kochany był, buty zostawił - dodała z sarkazmem.
Rozejrzała się po błoniach, po czym złapała Jasona za rękę i pociągnęła go do zamku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Sob 17:01, 26 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Jo wyszła na błonia i stanęła na brzegu jeziora głęboko wzdychając. Utkwiła wzrok w gwiazdach odbijających się w tafli jeziora i pozwoliła odpłynąć swoim myślom. Schowała zmarznięte ręce do kieszeni płaszcza i przeniosła wzrok na prawdziwe gwiazdy. Nawet nie usłyszała, gdy zbliżył/zbliżyła się do niej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Sob 23:28, 26 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
... Lynn, ze średniej wielkości torbą w dłoni.
- Ojciec mnie wezwał. - zaczęła bez większych wstępów. - Za chwilę teleportuję się z Hogsmeade.
Uśmiechnęła się blado.
- W końcu wyszło, że jednak spędzisz trochę czasu z tym... chłopcem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|