www.hogwartdlanajlepszych.fora.pl

Airis Cross

Dwie dziewczyny weszły w śnieżną dróżkę chichocząc wesoło i obrzucając się śniegem obiegły ceła zamarznięte jeziorko. Ochoczo przystąpiły do kolejnych wymian ciosów i w końcu zmęczone usiadły na oblodzonej ławeczce śmiejąc się z samych siebie.

Gabriella Efron

- Dawno się tak dobrze nie bawiłam! - zawołała radośnie Gabriella.

Airis Cross

- Ja również!- poparła ją Airis ostatni raz rzucając Puchonkę śnieżką. Strzepała śnieg z ubrania i pisnęła gdy poczuła nieprzyjamny chłód za kołnirzem.- Orientuj się!

Gabriella Efron

- Daj, pomogę ci. - Zaoferowała się Puchonka podchodząc do Airis i chcąc jej pomóc otrzepać się ze śniegu.

Carmen Hale

Ślizgonka i Gryfon przemknęli cicho wśród lasku i zaśmiali się głośno przy jeziorku. Poklepali się wzajemnie po plecach i ostrożnie usadowili na podniszczonej ławce obserwując dwójkę dziewczyn w pobliżu. Kuguchar znów usadowił się na plecach blondynki, nie dając się nikomu dotknąć.
- Mówiłeś coś o śnieżkach?- napomknęła blondynka lepiąc w śniegu małą kulę.

Chris Weasley

- No jasne! Śnieżki to mój żywioł!- powiedział Gryfon uwążnie obserwując dwie dziewczyny w pobliżu.- Czekaj, jedna wydaje mi się zanjoma. Podejdziemy bliżej?

Gabriella Efron

Gabriella wyszła z Zamku z zamiarem pospacerowania po błoniach. Mimo mroźnej pogody, wieczór wydawał jej się pełen uroku. Uwielbiała tak chodzić bez konkretnego celu, czuła się wtedy tak swobodnie. Mogła przemyśleć wszystkie swoje sprawy. Ostatnio było wyjątkowo ciężko. Cała sytuacja związana z kotem była przerażająca. Bała się reakcji rodziców, na wieść o Nicholasie. Właśnie takie rozważania przerwał/przerwała jej...

Ellie Nash

...Ellie,która jak zawsze rano przechadzała się do błoniach.Nie odezwała się jednak do puchonki,ponieważ nie przepadała za rozmowami.Usiadła tylko na kamieniu.

Gabriella Efron

- O. Witaj. Nie spodziewałam się spotkać tu kogoś tak rano. - Przywitała się, podchodząc do kamienia na którym usiadła dziewczyna. - Jestem Gabriella, a ty?

Ellie Nash

-Ellie-Powiedziała cicho-Chodzenie tu rano to...tak jakby moja natura-Rzekła patrząc na lód

Liliane Pheonix

Lilianne z chęcią nagłego wyjścia z zamku, wymaszerowała na błonia. W podskokach, bawiąc się śnieżką zbiegła w stronę jeziora. Zauważyła dwie dziewczyny siedzące nieopodal - jedną znała. I to bardzo dobrze. Na jej twarz momentalnie wstąpił uśmiech i skierowała się w stronę dziewcząt.

Gabriella Efron

- Tak, ja też to... - Urwała nagle, ponieważ w oddali zauważyła znajomą postać Gryfonki. Zapomniała o Ślizgonce i zaczęła mówić do siebie. - Nareszcie. Myślałam, że w życiu nie wyjdzie z tego Zamku...

Liliane Pheonix

- Witaj! Jak ci minął dzień? - zapytała przesadnie uprzejmym tonem, uśmiechając się szeroko.

Gabriella Efron

- Świetnie. Od rana spaceruję po błoniach i doszłam do wniosku, że to moje najbardziej ulubione miejsce w całym Hogwarcie. - odpowiedziała. I dodała przypominając sobie o dziewczynie siedzącej na głazie. - No i spotkałam Ellie.

Liliane Pheonix

- Fascynujące... Pytam o coś bardziej interesującego, np... Chłopaków! - krzyknęła w ucho przyjaciółki.