Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chris Weasley
Gryfon
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: USA
|
Wysłany: Sob 18:26, 13 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- No już.... juz dobrze...- mruczał jej do ucha Gryfon nieustannie kołysząc.- Przepraszam.... przepraszm...- powtarzał żałując, że doprowadził Puchonkę do płaczu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Chris Weasley dnia Sob 18:32, 13 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gabriella Efron
Puchonka
Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:35, 13 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Puchonka sluchajac jego glosu uspokoila sie i tylko powiedziala. - Tesknilam za toba... - wtulajac sie w chlopaka.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gabriella Efron dnia Nie 9:23, 14 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jason Scott Lee
Prefekt Slytherinu
Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Orlean
|
Wysłany: Sob 19:07, 13 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Jason odezwał się do Joan.
- Mogłabyś nauczyć siostrę trochę kultury. Nie powinna odzywać się nie pytana - mówiąc to odwrócił się na pięcie i wrócił do zamku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan Wingfield
Ślizgonka
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dover
|
Wysłany: Sob 19:15, 13 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Joan zmrużyła oczy patrząc za odchodzącym chłopakiem.
- Ok siostra - powiedziała przełykając ślinę i starając się powstrzymać łzy (maaamo xD) - fajnie było go znać, nie?
Zacisnęła ręce w pięści, schowała je do kieszeń i ruszyła w stronę zamku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmen Hale
Ślizgonka
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: USA
|
Wysłany: Nie 19:37, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Carmen przechadzała się po ośnieżonej dróżce flegmatycznie brodząc w zaspach. Dokładnie obserwowała lśniąca powierzchnie zamarzniętego jeziorka, która skrzyła się tysiącem barw w nikłym świetle księżyca. Zimowy krajobraz nie zachwycał Ślizgonki, ale z powodów estetycznych wydał się jej miły. Zimne powietrze smagało długie włosy dziewczyny na wszystkie możliwe strony, a małe płatki śniegu powoli przykrywały jej strój białym puszkiem. Na ramieniu młodej Hale spoczywał wierny kuguchar, który mrucząc umilał swojej właścicielce czas.
- Ładnie.- powiedziała Carmen zatrzymując się przed wysoką sosną. Usiadła na oblodzonej ławce i zamknęła powieki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Carmen Hale dnia Nie 19:40, 14 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isabella Craven
Ślizgonka
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:03, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Bella wyszła z zamku i pomaszerowała w stronę jeziora. Wzdrygała się co i raz, ponieważ dość spora garstka śniegu wpadała jej do butów. Zauważyła dziewczynę siedzącą na pobliskiej ławeczce. Zdziwiła się, że jest jeszcze ktoś, kto w taką pogodę wychodzi na spacery... oprócz jej samej oczywiście. Przedzierając się przez zaspy śniegu dotarła do nieznajomej.
- Można się przysiąść? - zapytała i nawet nie czekając na odpowiedź opadła na siedzisko.
"Dzięki ci Merlinie, że mamy długie szaty...". Panna Craven miała na sobie krótką spódniczkę w szkocką kratę i cienkie czarne rajstopy, więc siadanie w czymś takim na oblodzonej ławce nie należało by do najprzyjemniejszych...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmen Hale
Ślizgonka
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: USA
|
Wysłany: Nie 20:08, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Carmen gestem dłoni uspokoiła najeżonego zwierzaka i niemrawo uśmiechnęła się do Ślizgonki.
- Nie jest to najlepsza pogoda na spacery...- zaczęła z westchnieniem układając kuguchara na kolanach.- Jestem Carmen Hale, a Ty?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isabella Craven
Ślizgonka
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:13, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Isabe... Bella Craven - powiedziała Ślizgonka. - To twój kuguchar?
Bella miała niezwykłą słabość do wszystkich magicznych stworzeń (niezależnie od tego, jak bardzo są niebezpieczne)
- Ładny...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmen Hale
Ślizgonka
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: USA
|
Wysłany: Nie 20:19, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Zwierzątko nie odwzajemniło entuzjazmu Belli i czym prędzej dało o tym znać- momentalnie podskoczyło i ukazując rząd białych kłów zawarczał. Carmen wyszeptała coś po cichu, a stworzenie złagodniało lekko, nadal zezując na nową znajomą.
- Przepraszam z niego. Jego rasa jest dosyć agresywna w stosunku do obcych.- rzekła usprawiedliwiająco blondynka głaszcząc kuguchara po łbie.- Wabi się Vengeance. A Ty masz jakieś zwierzątko?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isabella Craven
Ślizgonka
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:23, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Ta... Zwyczajną sowe... - Ślizgonka westchnęła zawiedziona. - Chciałam wziąć coś innego, ale mi nie pozwolili. Tak jakby taki słodki cerber mógł komuś zrobić krzywdę. - Powiedziała cicho i prychnęła pogardliwie, co miało kwitować zakazy jej rodziców.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmen Hale
Ślizgonka
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: USA
|
Wysłany: Nie 20:27, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Carmen zaśmiała się nerwowo wyobrażając sobie trójgłowe psisko wolno chodzące po Hogwarcie. "Mądrzy rodzice..." pomyślała i odruchowo poprawiła kaptur, strzepując z niego śnieg.
- A myślisz, że potrafiłabyś zapanować nad zwierzem typu Cerber? Wiesz... To są dość duże zwierzęta!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isabella Craven
Ślizgonka
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:36, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Mieszkamy na skraju lasu. Jest bardzo podobny do tego tu - dziewczyna wskazała na Zakazany Las. - Co noc wymykałam się i bawiłam z jednorożcem. Cały czas wracał. Miałam tam też hipogryfy, testrale, nieśmiałki, kudłonie, kuguchary... - tu przerwała i popatrzyła na zwierzątko Carmen - ghule i błotoryje (ale te nie należą do cudownych...) bahanki, elfy, druzgotki i chochliki. A Cerbera miał kiedyś mój dziadek... Dawno temu.
Bella rozmarzyła się wspominając zabawy z małym szczeniaczkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmen Hale
Ślizgonka
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: USA
|
Wysłany: Nie 20:41, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
"Zaszalała dziewczyna" pomyślała blondynka znów poprawiając szatę.
- Wiedzę, że masz spore doświadczenie w sprawach fantastycznych zwierząt.- mruknęła Carmen kichając cicho. Wróciła do monotonnego zajęcia głaskania Vengeance.- Skąd dokładnie jesteś, Bella?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isabella Craven
Ślizgonka
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:51, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Z Wielkiej Brytanii - powiedziała monotonnie wpatrując się w płatki śniegu. - A ty?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmen Hale
Ślizgonka
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: USA
|
Wysłany: Nie 20:55, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Moja rodzina pochodzi z Francji, choć aktualnie mieszkam w Stanach Zjednoczonych.- uśmiechnęła się leniwie Ślizgonka na wspomnienie nieudanych lekcji francuskiego.- Wiesz, może pójdziemy do Pokoju Wspólnego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|