www.hogwartdlanajlepszych.fora.pl

Chris Weasley

- Ta piękna młoda dama jest z Albuquerque.- powiedział "cień" męskim głosem. Szybkim krokiem zbliżył się do dziewczyn, dokładnie obserwując każdą z nich.- Jestem Chris Weasley- uśmiechnął się zaczepnie podając wszystkim swoją dłoń.- A Wy?

Gabriella Efron

- Ja jestem Gabriella, to jest Airis i Amy. - Odpowiedziała dziewczyna po kolei wskazując na dziewczyny. - Skąd wiedziałeś, że jestem z Albuquerque?

Amy MacDonald

-Uuu...czytasz w myślach?-Zapytała Amy 'cień'

Chris Weasley

- Słyszałem, że tylko w takich miejscach sa najpiękniejsze dziewczyny. I jak widać się nie pomyliłem!- Gryfon oparł się o białą korę drzewa usmiechając sie zachęcająco do dziewczyn.- Proszę, proszę... Tyle tu piękności... A ciebie chyba znam...- mruknął pocierając zimną dłonią skroń i uwazniej spoglądając na dumną blondynkę.

Airis Cross

- Szczerze wątpię. Nie zadaję się z osobami charakteryzującymi się tak dziwnymi fryzurami.- powiedziała ignorując chłopaka Airis.

Amy MacDonald

-No nieźle.-powiedziała chihocząc-idzie ktoś do gospody?-Zapytała

Chris Weasley

- Tak. Z pewnością się znamy. Tylko jedna osoby miałaby dość odwagi, by znieważyć mój fryz!- zaśmiał się Gryfon mrugając do Gabrielli.- Jestes Puchonką, tak?

Airis Cross

- Ja pójdę. Muszę sie nieco rozruszać i rozgrzać. Nienawidze zimy!- powiedziała Ślizgonka strzepując śnieg z szaty.- Dobra, idziemy Amy?- zapytała odchodząc nieznacznie Airis i oglądając sie przez ramię.

Gabriella Efron

- Ja zostanę. Dobrze mi zrobi trochę świeżego powietrza i może znajdę Liliane... Nie widziałam jej od kilku dni. - Dziewczyna wyraźnie się zasmuciła.

Amy MacDonald

-Taa.Chodź-powiedziała i podążyła z Airis do gospody-Asta la vista!-Krzykneła do Puchonki

Chris Weasley

Chris zerknął na oddalające się dziewczyny, które zgrabnie kroczyły po śniegu. Usiadł niepewnie obok Puchonki i zgarnął poły płaszcza.
- Szukasz swojej przyjaciółki? Też jest Puchonką?

Gabriella Efron

- Nie ona jest Gryfonką. Ale świetnie się dogadujemy.- odparła.

Chris Weasley

- Gryfonka powiadasz?- zamyslił się chłopak. Ostrożnie objął Puchonkę ramieniem i potarł zabwną rękawiczką jej ramię.- Hej, z pewnością jest zajęta. Ale założę się, że już niedługo znowu się spotkacie.

Gabriella Efron

- Tak uważasz...?- chlipnęła Puchonka nieśmiało spoglądając chłopakowi w oczy. Kichnęła cichutko i różowiąc się nieznacznie poprawiła szatę. -

Chris Weasley

- Jestem tego pewien. My Gryfoni jesteśmy wierni jak czterej pancerni!- powiedział Chris łagodnie odgarniając z czoła Puchonki zabłąkane pasemko włosów.- Masz może...- zawahał się Gryfon lekko się rumieniąc.- Jakieś zwierzątko?- spytał zawstydzony, że z głównego pytania nic nie wyszło.