www.hogwartdlanajlepszych.fora.pl

Lynn Wingfield

Lynn wstała z ławki, na której do tej pory siedziała i podeszła do dziewczyn.
- Kanita, daj jej spokój. - warknęła w stronę Ślizgonki. Odwróciła się do niebieskookiej dziewczyny. - Przepraszam za nią.
Po chwili zwróciła się do Maribel.
- Kogóż ja tu widzę... gdzieś ty się szlajała, dziewczyno?

Kanita Meratte

,-Kim ja jestem?Haha!Może diabłem.Może szlamą.Może twoimi OCZAMI!Hahaha!Jak ja lubie nabijać się ze słabszych...

Katrine Lurne

-Przestań!-warkneła-Wiedziałam że tak będzie...

Lynn Wingfield

W tym momencie coś w niej pękło. Podeszła do Kanity, chwyciła ją za przód bluzki i z całej siły walnęła z liścia, pozwalając jej upaść na ziemię.
- Od samego początku nic nie robisz, tylko atakujesz słownie wszystkich wokół. - warknęła wściekle. - Może chcesz się zmierzyć z kimś swojego pokroju!?

Kanita Meratte

Kanita zacisneła piąści i wstała.
,-walka bez różdżek?Niech ta lala patrzy i się ucz...oj sory!Nie może patrzeć!Haha!

Lynn Wingfield

Bez słowa rzuciła się na dziewczynę, przygwożdżając ją do ziemi.
- Zamkniesz się w końcu? - wysyczała, nachylając się do jej ucha. - Czy może mam naprawdę zrobić ci krzywdę?

Kanita Meratte

,-Jeśli chcesz...byle by ta LaLa nie widziała krwi bo się jeszcze przestraszy-Parskneła śmiechem

Maribel Vea

Maribel powiedziała
- Dziewczyny uspokójcie się. Nie macie nic innego do roboty, tylko się bić? I to jeszcze w mugolski sposób?

Ashton Glentworth

Ash przechadzała się po błoniach, gdy nagle zauważyła dwie dziewczyny wyraźnie ze sobą walczące.
- Hej, hej! - krzyknęła, podbiegając do nich. Chwyciła brunetkę za tyła szaty, ściągając ją z blondynki. Z zaskoczeniem zauważyła, że obie są Ślizgonkami. - Porąbało was?

Katrine Lurne

Katrin zakryła twarz rękoma.Czekała aż to się skończy.Nie chciała tego słyszeć...nie chciała słyszeć Kanity.

Lynn Wingfield

- Zostaw mnie. - warknęła, wyrywając się dziewczynie. Kopnęła wciąż leżącą Kanitę w brzuch. - Głupia suka.
Ogarnęła wzrokiem wszystkich wokół. Pokręciła głową do Maribel, jakby chcąc jej powiedzieć 'Inaczej się nie da'. Spojrzała jeszcze raz na dziewczynę, która niemalże podniosła ją z ziemi.
- A ty to kto? - zapytała nader inteligentnie, zadzierając głowę, by spojrzeć jej w twarz.

Kanita Meratte

,-Może troche.-Powiedziała ze złośliwym uśmiechem-I co LaLa?Nic nie widziałaś prawda?Haha

Maribel Vea

- Lynn, jeszcze jeden głupi wyskok,a nie będę miała wyboru i odejmę ślizgonom punkty. Możecie załatwić to w inny sposób, nie za pomocą siły.

Ashton Glentworth

Spojrzała na brunetkę, która wyraźnie już się uspokoiła.
- Ashton. - podała jej rękę. - Ale możesz mówić mi Ash. Często wam się... coś takiego zdarza? - wskazała na drugą dziewczynę, nadal leżącą na ziemi.

Kanita Meratte

,-Hmmm...czy czary to też użycie siły?Ooo!LaLa mam dla ciebie nowe przezwizko!Nie widek!Hahahaha