Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Koko Malacana
Ślizgonka
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:28, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ko nie pewnie przeciągnęła się i usiadła obok Arwi.
-Czy w lesie są animadzy?-Zapytała-Którzy podają się za zwierzęta...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Arwen
Ślizgonka
Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 1518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:32, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Arwen zrobiła niepewną minę i popatrzyła na samca Alfa, o którego była oparta.
-Ten tutaj na pewno- powiedziała, a gdy skończył mówić wilk się wyślizgnął spod jej pleców i zmienił się w człowieka. Chłopak klapnął ciężko koło Arwen i ją objął ramieniem.- No i ja. Wiktor, to jest Koko, Koko to jest Wiktor- powiedziała w końcu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Koko Malacana
Ślizgonka
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:36, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
-Wiktor?-Zapytała unosząc brew.-Ładne imie-Uśmiechnęła się.-Prosze was...Chodźcie do domku.Jestem głodna!
(Dobra,Arwi!Ja już lece!Jak mówiłam,będe za 15,20 min.Wykorzystaj ten czas by uwolnić swoją kreatywność!)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arwen
Ślizgonka
Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 1518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:47, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Arwen popatrzyła na wilki, a potem na Wiktora i wstała. Wiktor niepewnie staną i popatrzyła na resztę po chwili złapał Arwen za rękę.
-Idźcie. Przed świtem przyjdę- powiedział w końcu chłopak.
Arwen zrobiła strasznie głupią minę.
-A ja już myślałam, że się już nigdy nie odezwiesz!- wykrzyknęła zdziwiona. Spojrzała na Ko.- Możemy iść do domku.
Ruszyli w tamtym kierunku. Gdy weszli po drabince Arwen od razu usadowiła się na swoim łóżku i poklepała miejsce obok siebie. Wiktor niepewnie usiadł.
-Jakie to dziwne chodzić znowu na dwóch nogach. Ty też tak miałaś co Arwe?- Zapytał, a dziewczyna tylko pokiwała głową. Wiktor popatrzył na Ko.- A ty nie jesteś animagiem? Gdybyś się mogła zmieniać w wilka to mogłabyś z nami buszować po lesie...
Arwen walnęła go w tył głowy.
-Ko, nie słuchaj go, bo on tylko o wilkach umie nawijać- powiedziała i wstała. Popatrzyła w stronę lasu. Na skraju stał jeden z wilków.- Gamma się nie chce podporządkować- zaśmiała się.Sięgnęła po swoją torbę, która stała pod ścianą i wyjęła z niej trzy tabliczki czekolady. Jedną rzuciła Ko, drugą dała Wiktorowi, a trzecią otworzyła i odłamała kawałek.- Śmiało, wcinajcie czekoladę. Ta jest najlepsza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Koko Malacana
Ślizgonka
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:51, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
-Nie lubie słodyczy.-Powiedziała i odrzuciła Arwi czekolade.-Wiktor?Dlaczego wilki tak nie lubią Hogwartu?-Zapytała nie pewnie patrząc przez okno na wilka na skraju lasu.
(Teraz ide!Z/w )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arwen
Ślizgonka
Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 1518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:01, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Wiktor popatrzyła na Koko niepewnie.
-Większość z nas jest ludźmi, którzy już po prostu zapomnieli o tym jak się zmienić znowu w człowieka- zaczął chłopak.- Z całej sfory wilków jest chyba cztery, a reszta to byli uczniowie Hogwartu. Wszyscy wszystkich znają. Jesteśmy z jednej paczki. Jednak zamek spowodował, że zaczęliśmy go nienawidzić z powodu gajowego... jak mu tam? A nieważne... Przez to, że byliśmy w tamtym zamku jakiś czas i uczęszczaliśmy na lekcje, zaczęliśmy kochać las. Chcieliśmy wolności i teraz nadarzyła się okazja. I tak Arwi sprawiła, że już nie jesteśmy tak negatywnie do zamku. Kiedyś atakowaliśmy go kilka razy w tygodniu. Wiele nauczycieli i uczniów nas okaleczyło.
Arwen nagle wstała i wyskoczyła z domku zmieniając się w wilka. Podbiegła do "Gammy" i ugryzła go w kark. Zmieniła się w człowieka i zaczęła mu coś tłumaczyć. Po chwili wróciła i klapnęła na swoje łóżko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Koko Malacana
Ślizgonka
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:27, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
-Och...To przykre...-Powiedziała odwracając się do Wiktora i Arwi po czym usiadła na łóżku.-Arwen?Co mówiłaś do tamtego...Gammy?-Zapytała patrząc na palenisko na środku domku.Wstała i chwyciła za kawałek mięsa. Połorzyła się i zaczęła jeść patrząc na sufit.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arwen
Ślizgonka
Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 1518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:33, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Arwen nieco się spłoszyła.
-Nic ważnego- powiedziała i znowu spojrzała na las. Gamma znowu tam stał, ale teraz z dwoma innymi.- Ja zaraz wrócę.
Znowu wyskoczyła, ale tym razem po prostu pobiegła sprintem. Wyciągnęła z kieszeni gruby sznur i zawiązała go Gammie na szyi. Drugi koniec sznura podała innemu wilkowi i coś mu tłumaczyła. Po chwili wróciła do nich. Siadła tym razem tuż przed ogniem.
-Gamma się o ciebie martwi Wiktorze- powiedziała posępnym głosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Koko Malacana
Ślizgonka
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:38, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ko spojrzała na Wiktora i powiedziała.
-Który z waszego stada był przy mnie?-Zapytała-Chciał rzebym go pogłaskała po grzbiecie.Poczułam tam coś.Jakieś mocne wgłębienie.-Dodała nie spuszczając wzroku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arwen
Ślizgonka
Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 1518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:41, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Wiktor głęboko się zamyślił i zrobił przerażoną minę. Patrzył cały czas na Arwen.
-Marina zwana również Omegą. Moja siostra- przejęła pytanie Arwen mówiąc grobowym tonem.
Wiktor klęknął koło niej.
-Co się stało?- zapytał ją.
-Ty już dobrze wiesz co- warknęła w jego stronę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Koko Malacana
Ślizgonka
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:45, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ko patrzyła raz na Arwen,raz na Wiktora.
-Przepraszam,że się mieszam,ale...Co się stało?-Zapytała wyczarowując nad sobą ptaki,które po chwili padały na ziemie.Nie żywe.-Kolacja...-Zasyczała i nagle po gałęzi wiodącej do okna wspiął się jej wąż,który zaczął połykać ptaki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arwen
Ślizgonka
Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 1518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:49, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Arwen popatrzyła na Ko.
-Chcesz wiedzieć?- zaczęła.- Omega jest ode mnie starsza i była z Deltą, ale Delta zniknął. Gdy ja odeszłam niedawno do zamku ten debil - wskazała na Wiktora.- zaczął z Mariną.
Popatrzyła na las. Do ich domku zbliżała się jakaś postać.
-Marina- powiedziała prawie bezgłośnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Koko Malacana
Ślizgonka
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:54, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na rozwścieczoną Arwen.
-Przepraszam.-Powiedziała i podeszła do okna.-To ona?-Zapytała i wiczarowała żywą mysz.Mysz wspięła się na Wiktora a za nią wąż.Ko szybko odciągnęła węża,który jeszcze wyciągał się,by zdobyć mysz.Ko machnęła różdżką i mysz leżała martwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arwen
Ślizgonka
Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 1518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:58, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Po drabince wspięła się dziewczyna. Na widok Arwen, która szykowała się do skoku i odsłaniała zęby zrobiła przerażoną minę.
-Wybacz mi siostro- powiedziała cicho i usiadła obok niej. Spojrzała na Koko.- Marina jestem.- Wyciągnęła rękę.
(Ja już spadam. Pa pa)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Koko Malacana
Ślizgonka
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:02, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ko uścisnęła jej rękę.
-Nie wiem co powiedzieć...-Odrzekła krótko.-Jesteście do siebie tak podobne...-Dodała.Nie chciała wspominać o straszliwej,choć prawie nie widocznej i krótkiej blizny Mariny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|