www.hogwartdlanajlepszych.fora.pl

Arwen

-Się cieszę- powiedziała z uśmiechem i spojrzała na Ko.- Masz coś co do niego należy i jest przesycone jego zapachem?

Koko Malacana

-Niestety nie.-powiedziała-I co teraz zrobimy?

Arwen

-Przypomnij go sobie ze szczegółami. Jego charakter. Gdzie by uciekł w takiej chwili?- zapytała.- Albo opisz mi jego wygląd...

Koko Malacana

Ko opisałą wygląd Esaiego(Sprawdzisz sobie.) i spojrzała na nią dziwnie.
-Co to da?

Arwen

-Chyba go raz czy dwa widziałam. Dzięki- mruknęła i zmieniła się w wilka. Popatrzyła na Ko. Gdy ta na nią patrzała spojrzała na sufit. To oznaczało tylko jedno - sowiarnia. Poszły do sowiarni.

(Zacznij pisać)

Koko Malacana

(Teraz ty ;p)

Siergiej Iwanov

Siergiej wszedł do biblioteki, usiadł na krześle przy stoliku i głośno jęknłą.- Moja głowa.

Koko Malacana

- Na to jeszcze nie wynaleziono eliksiru. A szkoda, co?- powiedziała Koko, siadając obok niego. Nawet nie przebrała się z pidżamy, tylko od razu przyszła do biblioteki.- Co? Do naszych lochów tylko kilka krótkich kroków stąd. Jakbym miała więcej do przejścia to bym się ubrała.

Arwen

Ar tanecznym krokiem weszła do biblioteki. Zobaczyła Sierga i Ko i podeszła do nich.
-Cześć- powiedziała z uśmiechem.

Siergiej Iwanov

Siergiej spojrzał na nią conajmiej zdziwiony.- Cześc.-- odpowiedział niepewnie.- Koko, nie zawiodłaś mnie, zachowywałaś się przyzwoicie.

Koko Malacana

- W takim razie się cieszę.- mruknęła z cieniem uśmiechu.- Witamy panią. I jak było z Eddym?

Arwen

-Nudnawo- stwierdziła.- Ale gość ma klasę i wyczucie...

Koko Malacana

- Nie lubisz takich, że narzekasz?- zapytała ironicznie z uniesioną brwią.- My balowaliśmy do...- zamyśliła się- ... piątej trzydzieści. Ale było nieźle.

Arwen

-Zazdroszczę wam- powiedziała.- Ale i tak by mnie wywalono z impry...

Koko Malacana

-Co zrobiłaś?- zapytała rozkładając się na ławce, z twarzą skierowaną w stronę chłopaka.- Co tak wali?- zastanowiła się i zobaczyła Hackera, który biegł do nich radośnie.