www.hogwartdlanajlepszych.fora.pl

Fumiko Kanesaka

Fumiko przechadzała się między półkami uginającymi się od książek. Powoli zaczęła wkręcać się w rytm kolejnych zajęć. Mając jeszcze trochę czasu do lekcji mugoloznawstwa, których szczerze nienawidziła, postanowiła przejżeć kilka książek, które mogłyby się przydać do odrobienia pracy domowej. Czarna magia od zawsze ją fascynowała. Co prawda obrona to nie to samo, co czarna magia, ale zawsze coć. Dlatego w tym roku Fu chciała sie przyłożyć do tego przedmiotu. Pochłonięta szukniem interesujących tytułów nawet nie zauważyła, gdy podszedł/podeszła do niej ...

Agnes Fothsperght

Nauczycielka OPCM
- Witaj Fumiko, dziękuję za udzielanie się na mojej lekcji.

Fumiko Kanesaka

-Nie musi pani dziękować. Przecież robię to dla siebie - odpowiedziała nieco zbyt zuchwale dziewczyna

Agnes Fothsperght

- To akurat wiem - odpowiedziała - Interesujesz się czarną magią? - zapytała biorąc z półki książkę

Fumiko Kanesaka

-Tak. To jedna z niewielu dziedzin magii, na których na prawdę mi zależy. A pani? Dlaczego właściwie taka miła i dobra osoba zainteresowała sie czymś tak mrocznym? To się rzadko zdarza.

Megan Rutre

W tej chwili wyszła za ksiażek Megan- Dzieńdoby pani - powiedziała do nauczycielki- Hej nazywam się Megan... jakiej książki szukasz ? - zapytała zacziekawiona Megan do dziewczyny

Fumiko Kanesaka

-Ja jestem Fumiko. Nie szukam niczego konkretnego - odpowiedziała ruda - A teraz wybaczcie, ale muszę iść. Może jeszcze kiedyś dokończymy rozmowę - rzuciła do nauczycielki na odchodne

Agnes Fothsperght

- Do widzenia Fumiko - powiedziała do niej Agnes po czy zaczęła przeglądać książki na półce.

Joan Wingfield

Jo weszła do biblioteki i zaczęła przechodzić między regałami. Wyjęła dwie książki z dziłu medycyny, po czym skierowała się do działu eliksirów, gdzie od niechcenia zaczęła przeglądać tytuły. W końcu znalazła coś ciekawego i usiadła przy pobliskim stoliku, stojącym na końcu działu. Zaczęła porównywać treści wszystkich trzech książek, zastanawiając się, co się dzieje z jej siostrą.

Lynn Wingfield

Lynn podeszła do siostry, pogrążonej głęboko w lekturze. Bez słowa rzuciła się na krzesło obok. Machnęła różdżką, a przed nią pojawiła się szklanka wody i Aspiryna. Szybko przełknęła tabletki i widząc zaciekawione spojrzenie Joan, rzuciła:
- Nie pytaj. - położyła sobie teatralnie rękę na czole i odchyliła głowę do tyłu - Naprawdę, nie pytaj.

Fumiko Kanesaka

Zaraz potem do ich stolika przysiadła sie ruda.
-Hej Jo - rzuciła - Mamy przechlapane (użyłabym innego słowa, ale...). Zero zrozumienia.

Joan Wingfield

Jo oderwała się od lektury i zamknęła książki.
- Ojej, czyżby kac was męczył? - zapytała z ironicznym uśmieszkiem - kto was złapał?
Po chwili wstała i odeszła kilka kroków by odstawić jedną z książek.

Lynn Wingfield

- Kac kacem, mamy szlaban. - Powiedziała, pocierając skronie. - Od Pani Ładnej... do tego jeszcze wypracowanie dla Wernera.
Wstała i wzięła sobie kilka grubych książek z pobliskiej półki. Nie zważając uwagi na zaskoczone spojrzenie bliźniaczki, ułożyła je na stole, po czym oparła na nich głowę.

Joan Wingfield

- Lynnie... A zresztą, rób co chcesz. Szlaban i wypracowanie? Ojejku, biedactwa moje. Uprzedzałam, że będzie przypał.
Spojrzała na książki, które leżały pod głową jej siostry, po czym zmarszczyła brwi i wyciągnęła jedną szybko się odsuwając, by być poza zasięgiem rąk siostry.
- Uwielbiam kiedy masz kaca.

Lynn Wingfield

Wściekle roztarła obolałe czoło.
- Wiesz co? Rób sobie, co chcesz, ja idę do wspólnego. - Spojrzała na Fumiko, śpiącą w pozycji przeczącej wszelkim prawom fizyki na krześle. - Przy okazji odholuję ją do sypialni.
Wstała, lekko przebudziła Fumiko, zarzucając sobie jedno jej ramie na barki i wyszła z pomieszczenia.